od kiedy zszedł Jerry Garcia to miasto zeszło na psy
ale nad Morze Czarne … zawsze! proponuję Odessę. napijemy się wódki na schodach (tak, tych schodach – piłem – jest wybornie) ... posnujemy się ... fajne miasto
a bażanty żerują 10 metrów od mojej chaty. dziś rano przegoniłem stadko niechcący. kuropatwy też są jakby co…
jebać San Francisco
od kiedy zszedł Jerry Garcia to miasto zeszło na psy
ale nad Morze Czarne … zawsze! proponuję Odessę. napijemy się wódki na schodach (tak, tych schodach – piłem – jest wybornie) ... posnujemy się ... fajne miasto
a bażanty żerują 10 metrów od mojej chaty. dziś rano przegoniłem stadko niechcący. kuropatwy też są jakby co…
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 08.01.2010 - 16:14