To być może jest przypadek odległy od normy, niemniej w logice jest taka zasada, że gdy się mówi „[każda] kobieta jest/ma…” czy też „kobiety są/mają…”, to wystarczy wskazać jeden przypadek przeczący takiemu zdaniu, żeby wykazać jego fałszywość. Gdy się mówi „istnieje taka kobieta…” wystarczy wskazać jeden przypadek, żeby było prawdziwe. To jest logika, a nie psychologia. W Pani tekście nie było zastrzeżenia, że dotyczy to tylko wybranej grupy kobiet.
Ponadto znam inne przykłady obalające Pani twierdzenie. Zachowam je na później, gdy doprecyzuje je Pani tak, żeby moja krytyka już się go nie imała.
Odnośnie mojej znajomej, to ma męża, dom i poza tymi odpałami jest całkiem w porządku.
Pani Dorciu!
To być może jest przypadek odległy od normy, niemniej w logice jest taka zasada, że gdy się mówi „[każda] kobieta jest/ma…” czy też „kobiety są/mają…”, to wystarczy wskazać jeden przypadek przeczący takiemu zdaniu, żeby wykazać jego fałszywość. Gdy się mówi „istnieje taka kobieta…” wystarczy wskazać jeden przypadek, żeby było prawdziwe. To jest logika, a nie psychologia. W Pani tekście nie było zastrzeżenia, że dotyczy to tylko wybranej grupy kobiet.
Ponadto znam inne przykłady obalające Pani twierdzenie. Zachowam je na później, gdy doprecyzuje je Pani tak, żeby moja krytyka już się go nie imała.
Odnośnie mojej znajomej, to ma męża, dom i poza tymi odpałami jest całkiem w porządku.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.02.2010 - 10:46