Postpolityka i chaos, a nam, jak co roku kanikułę psują Żydzi. To już się staje zupełnie nieznośne. Lubię Żydów, ale nie do tego stopnia by rok w rok odprawiać nad nimi publicystyczne rekolekcje. Na miły Bóg, to się robi nudne.
Już mamy wakacyjną sekwencję zdarzeń, a każde zdarzenie jest „jakieś”
Jakaś Cała.
Jakaś demonstracja.
Jakaś kontrdemonstracja.
Jakaś ( pierdu pierdu ) konferencja.
Jakieś listy, blogi, komentarze.
Jacyś publicyści od narodowej hańby.
Jacyś moraliści diabła mający za skórą.
Zamiast malin, kajaka, leżenia na piasku albo wskakiwania do wody na główkę, znowu mamy Żydów. Zamiast tematów wesołych, takich jak kryzys, nędza, niepewność jutra, kłamliwe ludzkie kukły przy władzy – kolejne lato mamy spędzić warcząc na siebie o Jedwabne?
I żeby to jeszcze jakakolwiek sensowna dyskusja była możliwa, ale nie jest możliwa i mam wrażenie, że aktywiści obydwu stron doskonale zdają sobie z tego sprawę. Czasem myślę nawet, że jest to jedna strona, a podział ról wyznaczono przy pomocy losowania.
Przykładowo mamy taki oto temat, który jest od razu straszną aferą i powodem do darcia szat przez rozmaitych durniów i prowokatorów.
Oto mieliśmy obchody masakry w Jedwabnem. Wszystko odbyło się w jak najlepszym porządku, ale miejscowi nie dopisali jako frekwencja i tło.
Dalejże wrzeszczeć, że skandal!
To trzeba było, przywieść sobie miejscowych autobusami z Warszawy!
Jeszcze – informuję nie bez pewnego zdziwienia, że o takich sprawach w ogóle trzeba pisać – nie ma obowiązku by uczestniczyć w imprezach organizowanych przez władzę.
Podobnie jak nie ma obowiązku lubić innych ludzi, odczuwać wobec nich empatię itp.
Z tym Jedwabnym to jest jeszcze gorzej. Zrobili z jego obecnych mieszkańców krwawych bandziorów albo, co najmniej potomków bandziorów. Że tacy tam żyją? Może tak, a może i nie. Może nieprawda? To jakie masz skojarzenie gdy słyszysz : Jedwabne?
Pojechałbyś tam na wakacje pod namiot, że spytam?
Czy gdybym mieszkał w Jedwabnem zamiast, w Golinie, też bym sobie tak lekko się przyznawał do miejsca zamieszkania i czy przypadkiem nie patrzylibyście na mnie jak, na jaką zarazę?
A co ja, pardą, byłbym winny?
Haszek w Szwejku opisał jak na polu pewnego chłopa wykopano szkielet „zamordowany tępym narzędziem” poprzez walnięcie w czachę i chłop trafił do kozy, chociaż miał 32 lata a zbrodnia została, jak stwierdzili fachowcy, popełniona przed 40 laty. Na tej zasadzie?
Proszę bardzo!
Oto moja Golina, a było to przed wojną miasteczko gdzie, co siódmy mieszkaniec był Żydem.
http://www.kirkuty.xip.pl/golina.htm
Tak to wyglądało u nas. Chciałem, ale nie znalazłem zdjęcia przedstawiającego Żydów z Goliny kopiących sobie grób w Kazimierskich lasach.
Ale nawet w tym opisie są przynajmniej trochę nieścisłości. Dotyczy firmy utylizacyjnej „bacutil” Firma nie istnieje od lat, ale na jej terenie znajduje się pamiątkowy obelisk informujący, że jest to teren żydowskiego cmentarza. Budynki firmy zostały postawione w czasie wojny przez Niemców i był to kompleks mający służyć jako krematorium. Trochę za późno się nasi kulturalni przyjaciele zza Odry zabrali za robotę i nie zdążyli uruchomić.
Gdyby zdążyli, być może nie opowiadałbym tak chętnie każdemu, że jestem z Goliny.
Być może dzisiaj musiałbym się tłumaczyć, że nie uczestniczyłem w jakichś uroczystościach, choć mam 46 lat i nawet stąd nie pochodzę. Taki „lajf” ma wielu mieszkańców Jedwabnego, ale kogo to obchodzi?
Jeśli już musicie każdego lata przewalać tony wściekłości i resentymentów polsko- żydowskich, odrzućcie, chociaż dziwaczne tabu, które was krępuje myśl i wznieca gniew, albowiem nie ma żadnego obowiązku Żydów lubić czy im ustępować z drogi, kłaniając się przed uroszczeniami różnych cwaniaków.
I przede wszystkim nie dajcie się, choćby w blogosferze, prowokować zawodowcom.
Że media? Media idąc za przykładem polityków boją się własnego cienia.
Wołyń – strach się odezwać, bo się przyjaźnimy. Żydzi – całkowite tabu. Niemcy – nie rozdrapywać resentymentów!
No Czesi, bo mają brzydkiego Klausa jako prezydenta. Ale co komu z Czechów?
I tak ni z gruszki ni z pietruszki, wszyscy po nas jadą jak po łysej kobyle. Dzieciaki ze Lwowa na twitterze rozsyłają sobie hasło „Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi!”
I roześmiane buzie w avatarach.
My i nasze dzieciaki zapłacą za nasze lękliwe elity i za naszą własną, męczącą słabość.
Czas byśmy zaczęli mówić i pisać jak ludzie i nie bać się własnego cienia, własnych poglądów i przekonań.
komentarze
Panie Jacku, święte słowa,
napisałem to co napisałem i od razu poczułem niesmak. Zresztą dałem temu wyraz u pana Referenta.
To przez impuls, opisany kiedyś przez akademika Pawłowa.:)
Muszę z tym skończyć, bo zaczynam odczuwać spadek szacunku do samego siebie.
Zdaje się ostatniej osoby, która jeszcze mnie szanuje.:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa (gość) -- 11.07.2009 - 21:52-->JJ
Nic nie mam do dodania. “Wytrancasz” mi waść komentarze z rękawa ;) Czołem!
referent Bulzacki -- 12.07.2009 - 06:10Jacku
Słusznie prawisz, bardzo słusznie.
Nie było obowiązkowej obecności? To jakieś niedopatrzenie. Skandal!
(Łomatko…)
Trzym się ciepło.
Magia -- 12.07.2009 - 07:11Magio
Nie było! I chyba ostrze tej pretensji wobec lokalnego samorządu. No ale jakże to tak? Przecież samorząd jest samorządny, więc jakże go zapędzić?
Wkurza mnie to debilne bicie się w cudze piersi. Tak Jedwabne staje się jakimś alibi dla innych, a wszystko kosztem tamtejszych mieszkańców.
Skandal :(
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 12.07.2009 - 08:13Skoro tak to z innej beczki
Głupota dnia. Ojroposeł Czarniecki opisał dzisiaj na blogu jak to szalał składanym Jeepem po górach i (uwaga ) “odstępach leśnych” Tamże wszystko rozwalał aż błoto bryzgało. Raz że to wykroczenie a jeśli to były prawdziwe ostępy to w porywach przestępstwo. Zresztą wystarczy sobie wyobrazić Rysia jak szaleje.
Sam to opisał a ja mam newsa że TVN24 już robi o tym materiał.
I to jest nasza, pardą, polityka.
Jarek się ucieszy, że ma prawdziwego “mena” w załodze.
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 12.07.2009 - 08:20Yasso
Co pan znowu? Referent schował notkę i nic nie widać.
A kto pana nie szanuje? Ej…
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 12.07.2009 - 08:22-->JJ
Czarnecki jest paradny. Ja mam w ogóle małą odporność na tę postać. Po co Jarek go wziął? Dobre pytanie; za zasługi dla bywszej koalicji i zdradę Endrju, której dopuścił się w odpowiednim momencie. Spłaca długi ;)
referent Bulzacki -- 12.07.2009 - 09:14Hm,
“Jeszcze – informuję nie bez pewnego zdziwienia, że o takich sprawach w ogóle trzeba pisać – nie ma obowiązku by uczestniczyć w imprezach organizowanych przez władzę.”
Ale to nie chodziło, że właśnie władza czyli samorząd jedwabnego nie uczestniczyła w tych obchodach?
A i co do nielubienia Żydów, fakt, nie ma obowiązku lubienia Zydów, ale nielubienie to nie to samo co nienawiść/niechęć/pisanie antysemickich bzdur i kłamstw itd
ja na ten przykład nie lubię dresiarzy/hiphopowców i jeszcze kilku grup:), ale nie powoduje to agresji (nawet słownej) jak owo przecież niewinne “nielubienie” u wielu powoduje.
grześ -- 12.07.2009 - 21:26Bez histerii please...
Jak tak media przeglądam, widzę że pospólstwo powoli sobie namierza całkiem nowych “Żydów” Wczoraj się tłoczyli pod portretem pewnej Żydówki w mieście Czestochowa.
Dzisiaj widzialem takie komentarze, ze hej! “Do gazu!” tyż było, panie Grzesiu.
Ale większość to tylko zwyczajna pogarda.
Ps. Rano napisałem taki dłuuugi koment ale TXT sobie akurat padło. Teraz to już u Banana wszystko się pisze, więc nie powielam. Pozdro
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 13.07.2009 - 16:22A i jeszcze jedno,
spoko, każdy se może nie lubić, zgadzam się z tym, kogo chce i czego chce i jak chce.
Ale dlaczego ja mam zachwycać się tym jak to nielubienie u wielu skutkuje prymitywizmem, chamstwem, pogardą czy nienawiścią?
Ja wtedy sobie rezerwuję prawo do nielubienia tych nielubiących i pisania o nich jak najgorzej i gardzenia nimi.
I tyle.
grześ (gość) -- 13.07.2009 - 16:32Grzesiu
No jasne, ale pamiętaj że mówimy tylko o nielubieniu.
Poza tym tak naprawdę to napierdalają się konkretne środowiska z kasą i jakimiś pomysłami na pogromy w tle. Reszta jest wciągana na zasadzie publiki.
Jest kilka takich tematów ale ten jest szczególnie drażliwy.
Każdy kogo znam ( może akurat ja ) ma w rodzinie kogoś kto nie przeżył 2 wojny.
Czy oni, pardą, są gorsi? Ich pamięć?
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 13.07.2009 - 16:43Panie Jacku,
co ja poradzę, że lubię te truskawki ze śmietaną i cukrem.
Choć jednocześnie ze wstydem muszę się przyznać, że za szpinakiem nie przepadam, choć wiem, że jest on zdrowy i trendy…
Pozdrawiam
yassa (gość) -- 13.07.2009 - 17:07Jacku, dam ci konkretny przykład,
mało kto w necie robi więcej dla przypominania polskich ofiar i polskiej historii więcej niż Dymitr Bagiński vel Mohort.
Widziałeś kiedyś jego antysemicki wpis czy wpis antyżdowski?
Robi swoje, przypomina tych, których inni skazali na niepamietanie itd
I to konsekwentnie, sensownie, z klasą.
Jak porównam jego pracę z tymi wszystkim wpisami frustratów a’la Marylka PP, Kraszewski itd, którzy tylko pełni frazesów o patriotyzmie sa i niechęci zaciekłej do wszystkich, którzy nie padają przed nimi na klęczkach, to w sumie niedobrze mi się robi.
I ci internetowi “prawdziwi Polacy” poza nienawiścią, ignorancją, frustracją i jojczeniem jak się ich nie dopuszcza do głosu nie mają nic do zaoferowania.
Więc ja se to porównuję ich i ich płody z tym co robi Dymitr i widzę to co ważne.
Wies,z nie zgadzać to ja się mogę z Tyrpą, ale go szanuję, ale z trollami zapluwającymi się jcy to Żydzi są źli a oni cudowni i krzywdzeni przez złych Żydów na czele z Barburem itd, to w ogóle wymiękam.
grześ (gość) -- 13.07.2009 - 18:07Grzesiu, Ty to musisz miec motywację.:)
Widzę, że podładowałeś sobie akumulatory na orgietce u Szczęsnego Zbigniewa P.:)
Znowu zwidują Ci się jacyś nieszczęśni a rytualni prawdziwi Polacy. A jakże; sfrustrowani ignoranci, zapiekle nienawistni i puści.
Jak na brzydzącego się etykietami urocze.:)
Jeśli istnieją PP jako siły ciemności, to musi też istnieć druga, jasna strona mocy.
Blogerzy z najwyższej półki, klasy rzeczonego Zbigniewa, Xipe czy mojego ulubionego, Jotesza – stygmatyzowani jako polskojęzyczni.
Dla odmiany światli, pełni tolerancji i wiedzy oraz miłości do wszystkiego.:)
Bo Dymitr i Michał są w miarę OK – wiadomo, są ponadpodziałami.:)
A tak przy okazji, jakbyś mógł mi objaśnić, kto niby w Polsce toleruje tego nieśmiertelnego wydawcę Bubla i serwer B&H?
Z tego co wiem, to Bublowi RUCH i Kolporter odmówili kolportażu, prokurator kładzie łapę na publikacjach i od czasu do czasu oskarża, a B&H produkuje się na amerykańskich serwerach, bo u nas nie przechodził.
Czy żeby dać wyraz nietolerancji dla nietolerancji należałoby jeszcze tego Bubla pojmać i obwiesić publicznie na jakiejś latarni?
A wysadzenie amerykańskich serwerów zlecić komandosom z Gromu?
Naprawdę było by to satysfakcjonujące?
Szczerze wątpię, bo na poparcie pewnych tez te przykłady są bezcenne.
A odwieczna oraz sprawdzona mantra stałaby się bezużyteczna.
I Bogu dzięki, mimo wszystko niech tak już zostanie.
Strach pomyśleć, że gdyby tych nośnych przykładów polskiego antysemityzmu zabrakło, to pewnie dobralibyście się do mnie. Też niszowego.:)
Pozdrawki
yassa (gość) -- 13.07.2009 - 21:01Yassa,
nie dzielę tu na siły ciemności i jasności nikogo, wyrażam swe zdanie, zresztą w tym temacie niezmienne od początku pisania gdziekolwiek.
I przykłady na podbudowanier mojej opinii też są liczne to tu, to tam.
Bubel mi zwisa, bardziej mnie wkurzają ci co eksponują go w kioskach i księgarniach a bywają tacy i byli.
Co do redWatch wiem przecież, że na amerykańskim serwerze, podałem to Bananowi jako przeciwwagę dla strony LBC, że i takie istnieją.
Zresztą istnieje prawdziwie polska i na pewno nie na żadnym wrednym hamerykańskim, kosmopolitycznym i antypolskim serwerze polonica.net.
Też urocza stronka, choć se myślę czasem że takie idiotyzmy to tylko żartem lub prowokacją mogą być.
grześ -- 13.07.2009 - 21:22Grzesiu,
Bubla nie znam i nie czytam, pewnie tak jak i Ty. Z tym, że dla Ciebie jego twórczość to argument. Mało przekonujące jest więc, że Ci wisi, skoro bez przerwy go przywołujesz.
Podobnie jest zresztą ze Szczęsnym.
Pisał kiedyś z zaangażowaniem jak to PP wykończyli B.Grąbczewskiego.
Miał pecha, bo sprawę znam doskonale, o czym wspomniałem, więc szybciutko zamilkł.
Pisał tak, bo mu pasowało.
Xipe z kolei oburzał się, ponieważ podobno PP skazali panią Sendlerową na śmierć.
Też miał pecha, bo panią Irenę miałem przyjemność znać, a o tym fakcie nie wiedziałem.
Toteż X. zobowiązał się rychło dostarczyć mi dowód. Nie dostarczył.
Też tak pisał, bo widocznie tak mu pasowało.
A jak hucpa z antysemityzmem w tle, to zabraknąć nie może Jotesza.:)
Ot prymitywna politgramota dla początkujących, w wykonaniu starej gwardii w oparciu o wytarte, nie zawsze rzetelne argumenty.:)
Nie sposób negować faktu, że w Polsce występowały przejawy antysemityzmu, gdy Żydzi stanowili część społeczeństwa RP.
Ale istnienie irracjonalnego antysemityzmu dziś?
Niszowo pewnie tak, jak wszędzie.
Ale bez Żydów, i w takiej takiej skali, to tylko bezpodstawne uwiarygodnianie teorii jakobyśmy wyssali go z piersi matek.
To aberracja rozhisteryzowanych, zabijających nadmiar wolnego czasu w necie.
Dobranoc
yassa (gość) -- 13.07.2009 - 22:59sezon ogorkowy
ludzie na wakacjach więc tematy zastępcze
Piotr Saj -- 14.07.2009 - 10:56A to Kwasniewską chcą zrobić prezydentem
a to media reformują tak, zeby nikt koryta nie stracił
a to Całą po 2 miesiącach odkurzyli, bo “bij Żyda” zawsze kogoś zainteresuje tak samo jak cycki Dody czy cielę z dwoma głowami w powiecie niżańskim
-->Yassa
Panie Yasso,
szczerze Pana podziwiam! Poważnie. Za spokój i trzymanie przyzwoitego poziomu egalitaryzmu (pardą). Bo mnie, prawda, przepraszam za słowo, qrwica by już wzięła ;)
Czas płynie, a jednak muszę wrócić i jeszcze raz przyznać, że dzielące społeczeństwo i stygmatyzujące indywidua określenie “wykształciuch” jest zwyczajnie świetne ;) Zamiennikiem mogłaby być np. “pusta inteligencja”, ale czy taka pusta to w ogóle jeszcze inteligencja… Pozdrowienia ze stolicy kraju antysemitów (to tam, gdzie Pan mieszka;)
referent
referent Bulzacki (gość) -- 14.07.2009 - 13:18Sajonara,a ja bym nie
gadał pierdól o sezonie ogórkowym, bo dziwnym trafem temat ten wzbudza i zainteresowanie o każdej porze roku i wśród różnych osób o różnych poglądach.
Wielu też boli w jakiś sposób.
grześ (gość) -- 14.07.2009 - 13:22Panie Referencie,
staram się:)
Tak a propos: czytał Pan jak, nasza najjaśniejsza gwiazda blogosfery, A. ucieszyła się, gdy trafiło się jej streszczenie Traviaty?
Z praktycznymi uwagami: o czym mimochodem wspomnieć po spektaklu, by sprawić wrażenie?
Myślała, że odchamić można się w podobny sposób co odwszyć.
Pozdrawiam, dobranoc
yassa (gość) -- 14.07.2009 - 21:49grzesiu
Kwaśniewska czy cycki Dody też wzbudzają zainteresowanie przez cały rok. Tak samo jak kolejna demonstracja kilkunastu pedałów, z której się robi wielki ruch polityczny.
Ogórek, ogórek, ogórek
zielony ma garniturek
i czapkę i sandały
ogórek zielony jest cały.
Toż to tematy zastępcze, które się nadyma by odwrócić uwagę gawiedzi. A publika na cycki, Żydów i pedałów zawsze się znajdzie.
Piotr Saj -- 16.07.2009 - 15:47Ja się upieram jednak,
że tematy polsko-żydowskie są ważne, ciekawe, należy o nich gadać itd
Ja teraz np. pozyczyłem sobie “Strach” Grossa i “Wokół strachu” (liczne artykuły i głosy na ten temat) i się będę dokształcał.
By się nie zatrzymywać na tym pierwszym, prymitywnym poziomie w stylu Źli Żydzi, dobrzy POlacy lub odwrotnie, który często w dyskusjach dominuje.
I wiesz, wkurza mnie gadanie, że coś jest tematem zastępczym, nie gada się aborcji, bo to temat zastępczy, nie gada się o prawach homoseksualistów, kobiet, dyskryminacji, rasizmie, przywilejach Kościoła nadmiernych itd
Wszystko to bowiem temat zastępczy, tyle że te tematy mają wpływ realny na życie ludzi w Polsce i są pewnie ważniejsze niż gadki na temat “co powiedział kolejny pajac z Peło czy PiS, o czym media trabią, jakby to kogoś obchodziło.
pzdr
grześ -- 16.07.2009 - 18:03grzesiu
To są tematy zastępcze, bo robi się burzę w szklance wody. W politycznej sytuacji w kraju mamy pat i poruszanie tych tematów prowadzi donikąd. Zero efektu poza pianą obu stron.
Piotr Saj -- 17.07.2009 - 13:50Jacku Jarecki
Zamiast malin, kajaka, leżenia na piasku albo wskakiwania do wody na główkę, znowu mamy Żydów. Zamiast tematów wesołych, takich jak kryzys, nędza, niepewność jutra, kłamliwe ludzkie kukły przy władzy – kolejne lato mamy spędzić warcząc na siebie o Jedwabne?
Jak rozumiem mówiąc “Żydzi” masz na myśli naszych współobywateli, którzy w znacznym procencie zamieszkiwali nasz kraj przed wojną?
Jeżeli mówimy o tych samych Żydach to nie rozumiem Twojego zdziwienia. Zawsze jest dobry czas na rozmowę czy też publiczne manifestowanie pamięci o wspólnej przeszłości. Jedni robia to lepiej inni gorzej. Różne są motywy. Ale generalnie dobrze żeby naród pamiętał, że ktoś taki tu był i żył. I jak to się stało, że go tu już nie ma.
Czy będziesz miał podobne obiekcje 15.08 br.? Jak mniemam przez cały kraj przetoczy się fala publikacji, mniej lub bardziej cennych. Tak samo będzie z manifestacjami urządzanymi przez różnej maści władze i nie tylko. Ja wolałbym, żeby opis naszej historii jako państwa i społeczeństwa nie składał się tylko i wyłącznie z samych “Cudów nad Wisłą”, bo to byłby nieprawdziwy obraz.
Pamięć zazwyczaj jest wybiórcza. To banał. Ale skoro znamy już ten banał warto próbować zaradzić tej wybiórczości. I kanikuła nie ma tu nic do rzeczy.
RafalB -- 25.07.2009 - 15:19@RafałB
Obywatel polski, obojętnie czy narodowości żydowskiej, ruskiej, ormiańskiej, tatarskiej etc.etc.., pozostaje obywatelem polskim.
Igła -- 25.07.2009 - 16:26Więc płynące od żydowskich łapserdaków żądania, odróżnienia obywatelstwa od narodowości są czystym kurestwem.
Tym bardziej że idą od organizacji żydowskich z USA, które to nie ruszyły palcem u nogi aby swoim ziomkom pomóc w potrzebie.
Igła, ale przecież Rafał
w sumie o czym innym gada.
grześ -- 25.07.2009 - 16:35Panie Igło
Obywatel polski, obojętnie czy narodowości żydowskiej, ruskiej, ormiańskiej, tatarskiej etc.etc.., pozostaje obywatelem polskim.
Więc płynące od żydowskich łapserdaków żądania, odróżnienia obywatelstwa od narodowości są czystym kurestwem.
Tym bardziej że idą od organizacji żydowskich z USA, które to nie ruszyły palcem u nogi aby swoim ziomkom pomóc w potrzebie.
To koniec końców byli to obywatele polscy (pierwsze Pana zdanie) czy też ziomkowie łapserdaków z organizacji żydowskich z USA (trzecie Pana zdanie).
Jak słusznie Grześ zauważył, ja się nie dziwię dyskusji na ten temat w Polsce, bo to jest część naszej historii. I tyle.
Może żądania łapserdaków żydowskich mają po części swoje źródło w tym, że jednak nie traktujemy przedwojennych Żydów jak współobywateli? Nie wiem.
Ale nawet z Pana wypowiedzi taka niejednoznaczność bije.
RafalB -- 25.07.2009 - 16:44Wiesz Grzesiu?
Zaczynam rozumieć Michalkiewicza i rydzykowców.
(Oni)Jak zapomną parasola w tramwaju, to wołają – żyd m go ukradł.
Tak samo jest i z Rafałem i JJ.
Igła -- 25.07.2009 - 16:47Oni piszą o żydzie wyimaginowanym. Takim przyjaznym nieco & sentymentalnym.
A tu zgłaszają się żydzi prawdziwi, ani przyjaźni ani sentymentalni.
Wredni.
Igła, ja mam wrażenie,
że te dwa tematy mozna (a nawet trzeba) rozdzielić.
Inną sprawą jest dyskusja o antysemityzmie, o polsko-żydowskich nieporozumieniach różnych, o historii konfliktów itd
Inną jest zaś sprawa roszczeń kilku organizacji żydowskich.
Michalkiewicz&Rydzykowcy popełniają błąd, że oni widzą tylko te roszczenia i to im przesłania temat: znaczy widzą pzaernych, chciwych Żydów i niewinnych Polaków.
I tyle widzą, nie mają juz zupełnie np. krytycznego spojrzenia na historie POlski, na różne wydarzenia w naszej historii itd
Mają zaś totalnie krytyczny stosunek do wszystkiego co Zydowskie, de facto roszczenia Żydów są dla nich wygodnym pretekstem, podejrzewam, (może nie dla Michalkiewicza, ale dla dużej części RM pewnie tak)
A taki podział na dobrych Polaków i złych Zydów jest też choćby u Michała Tyrpy, z jednej strony Pilecki, z drugiej żydowscy policjanci czy jakaś organizacja Żagiew itd
pzdrr
grześ -- 25.07.2009 - 17:16