A bezrobotny – nieklawe. A nawet mocno stresujące i wręcz męczące fizycznie. Tak się zmęczyłem, że potrzebuję urlopu, więc za dwie godziny lecimy z moją kochaną K. do cieplejszego kraju. Wychodzi sporo taniej niż letni obóz żeglarski mego 12-letniego wkrótce syna na Mazurach. Takie czasy…
Nie będzie nas tydzień, a kot G. będzie się przytulał do Babci. Ale tam, gdzie lecimy, netkafeje są tanie i nawet palić można, więc może coś skrobnę lub choć pstryknę..
komentarze
a nie mówiłem?
Warto było zostać bez roboty :)
s e r g i u s z -- 15.04.2008 - 18:42Nie dość, że wczasy to jeszcze jest kiedy pisać.
Fotorelacja konieczna!
Zwłaszcza, że na TXT można wstawiać fotki w przyjemny sposób.
Trzymam za słowo ;)
Hm, życie to w ogóle dziwne,
praca stresująca,
brak pracy tyż,
wychodzenie z domu stresujące (to już o mnie:))
siedzenie-jeszczo bardziej wkurzające
pisanie-rozczarowujące, że nie wychodzi
niepisanie-jeszcze gorzej
Itd itp.
Coś jak w mym tekście o grzechu…
Wszystko grzech, znaczy ten, jak mu, stres.
No i czekam na te zdjęcia z kjafejki znad oparów dymu papierosowego, co podobno pomaga tworzyć.
Tak chyba Szymborska czy ktoś mówił.
Ja nie wiem, bo mi pomagają inne używki w sumie:)
Pzdr
grześ -- 15.04.2008 - 18:49O tej porze roku?
To mam nadzieję, że to Egipt, bo Tunezja jeszcze za zimna. :) I Hurgada chyba fajniejsza niż Szarm el szejk :))
Więc jeśli Hurgada polecam wypad na pustynię i do środkowego Egiptu. A “beduini” mają całkiem fajne srebrne kolczyki…
eumenes -- 15.04.2008 - 18:58KL
Rozkrecasz się :-)
czekam na jakies zdjecia i pare slow z cieplych krajow…
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 15.04.2008 - 19:07Panie Krzysztofie
A bezrobotny – nieklawe. A nawet mocno stresujące i wręcz męczące fizycznie. Tak się zmęczyłem, że potrzebuję urlopu, więc za dwie godziny lecimy z moją kochaną K. do cieplejszego kraju. Wychodzi sporo taniej niż letni obóz żeglarski mego 12-letniego wkrótce syna na Mazurach. Takie czasy…
Nie będzie nas tydzień, a kot G. będzie się przytulał do Babci. Ale tam, gdzie lecimy, netkafeje są tanie i nawet palić można, więc może coś skrobnę lub choć pstryknę..
Ja do Pana dołączam. Również do lipca jestem robotny a potem… – jak się nie znajdzie to bez_robotny.
Ten, kurka_wodna kapitalizm. Przyszedł nowy właściciel i nowe porządki zaporowadza mimo najwyższego zysku za ostatni rok 08 od dekady… .
Jedno się kończy, drugie zaczyna – pracę zawsze da się zorganizować!
Pozdrawiam z pociągu relacji Warszawa_centralna – Wrocław. PAlić w ICC nie dają ale nawet elektryke znalazłem w wagonie i mogę sobie w dobrodziejstwa internetu korzystać, :-)))
Pozdr.
************************
poldek34 -- 15.04.2008 - 19:19“Kto pyta nie błądzi…”
Wkrótce?
Wychodzi sporo taniej niż letni obóz żeglarski mego 12-letniego wkrótce syna na Mazurach.
Wkrótce 12 letni ? Czy wkrótce syn? :)
Kłaniam się, zapracowany i bez należytej zapłaty
MarekPl -- 15.04.2008 - 19:36Marek
tak co nieco filozoficznie ...
“szczęście to takie coś , co trzeba mieć , żeby ono było”
jak mawiają nasi starsi bracia w wierze :)
nemo49 -- 15.04.2008 - 20:07Panie Poldku!
Pan pali?!
eumenes -- 15.04.2008 - 20:48Poldomirze Drogi
bilet dalej w tej samej cenie 89 złotych?
MarekPl -- 15.04.2008 - 21:08Uprzejmnie się kłaniam
Eumenes
kiedyś próbowałem jeszcze w średniaku – ale mi nie podpasiło…. i od tej pory nie palę. MOże dlatego, że próbowałęm extra mocne kurzyć.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 15.04.2008 - 22:14“Kto pyta nie błądzi…”
Panie Marku uprzejmy...
105 złociszy teraz kosztuje….. . Może za prąd w gniazdku doliczają, :-))
************************
poldek34 -- 15.04.2008 - 22:16“Kto pyta nie błądzi…”
No popatrz Pan Panie Poldomirze
jak nam stopa życiowa idzie w górę
MarekPl -- 15.04.2008 - 22:20Kłaniam się
Panie MArku
znaczy Kolei ta stopa rośnie, czy nam płatnikom?
:-)))
POzdro!
************************
poldek34 -- 15.04.2008 - 22:24“Kto pyta nie błądzi…”
No nam Panie Poldomirze
Kolej świadczy TYLKO usługi i marne jej ochłapy jedynie zostają :))
MarekPl -- 15.04.2008 - 22:32Uprzejmnie, już prawiepólnocnie pozdrawiam
Idę spać, skrzydlaty na mnie czeka, jeszcze gotów zwiać na wagary … (Enigma? dla mnie nie:-))