Fotyga uchroniła nas od tarczy

Wszyscy przeciwnicy tarczy antyrakietowej powinni podziękować Annie Fotydze za to, że rząd RP nie zaakceptował propozycji Amerykanów. Propozycji, która sprowadzałaby się do starego dowcipu z czasów PRL: “Nasz handel z ZSRR kwitnie! My im wysyłamy miedź, oni w zamian biorą od nas szynkę”. Dziś wystarczyłoby podmienić “ZSRR” na “USA”, zamiast “miedzi” dać “całowanie w tyłek”, a pod “szynka” podstawić “tarcza”.

Ekipa Tuska twierdzi, że negocjacje popsuła właśnie Fotyga. Zgodzę się z tezą – nie zgadzam się z jej rozwinięciem. Bowiem ministrowie głoszą, że po wizycie Fotygi w Stanach Amerykanie się usztywnili przekonani, że Polska łyknie cokolwiek, choćby rotacyjną – Boże, co to? – wyrzutnię “Patriot” czynną tydzień w miesiącu. (Tu aż się prosi odbić piłeczkę o powiedzieć, że “ok, bierzemy, ale i tarcza działa rotacyjnie”).

Ja myślę, że Fotyga zepsuła negocjacje w inny sposób. Gdyby nie jej wizyta już byśmy zgodę polskiego rządu mieli. Na takich warunkach, jak w wyżej wspomnianym dowcipie. Z Amerykanami usztywnionymi jak rekwizyt Palikota.

Ale wówczas sukces odniósłby Lech Kaczyński. Prawda? I tylko dlatego na dziś zgody na tarczę w Polsce nie ma. Bo tarcza – jeśli będzie – ma w zamiarze Tuska być jego zasługą.

Nie ukrywam, że w tej – w sumie groteskowej walki o nać pietruchy – widzę same korzyści. Po pierwsze i najważniejsze – widmo upiora się oddala. Niech Amerykanie, jeśli chcą, montują sobie wyrzutnie choćby i na Litwie, Łotwie, nawet na Madagaskarze. Z Bogiem! A po drugie – Tusk ładnie przemówił. Chyba po raz pierwszy zadziałał jak polski polityk mający na uwadze bezpieczeństwo Polski. Co prawda stało się to przypadkiem – tracił natkę! – ale nie sposób odmówić racji, że co z tego, że tarcza zapewni bezpieczeństwo Amerykanom, skoro nie zapewnia, a nawet pogarsza bezpieczeństwo Polaków.

W tym wymiarze Fotyga – choć cel jej był zgoła odmienny – nieświadomie i wbrew sobie stanęła po stronie przeciwników tarczy. Czyli także i moim.

Dobra Ania, dobra! Masz dropsika!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Ano

Jeszcze powinni podać do publicznej wiadomosći, w jakie dni Patrioty są wyłączone, żeby Rosja wiedziała, kiedy atakować.

dawniej KriSzu


Mac

:)


Subskrybuj zawartość