Idź do klasztoru Ofelio
Lub pojedź tam na rowerze
Ospałą swą kokieterią
Nikogo z nas nie nabierzesz
Nie jesteś babką na serio,
Za mało w tobie wigoru,
Idź do klasztoru Ofelio,
Do klasztoru!
Idź do klasztoru Ofelio
Złożymy ci się na bilet,
Nie dla nas kurczak z mizerią,
Nie dla nas śledziowy filet,
Nie jesteś babką na serio,
Za mało w tobie wigoru,
Idź do klasztoru Ofelio,
Do klasztoru!
Idź do klasztoru Ofelio,
Buźka na drogę i brawko,
Jak atak – to z artylerią
A nie z liryczną sikawką.
Nie jesteś babką na serio,
Za mało w tobie wigoru,
Idź do klasztoru Ofelio,
Do klasztoru!
(Andrzej Waligórski)
luv luv
komentarze
Pani Olgo!
Piękny wiersz, jak wszystkie pisane przez Andrzeja Waligórskiego. Natomiast odnośnie Marka Grechuty, to mnie się kojarzy taki utwór z fragmentem „…więc to nie tak jak było w książkach, więc to nie tak jak na polanie, kwiaty w zielonej porcelanie, we włosy wpięta dumnie wstążka…”
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 31.03.2012 - 10:55