Szaleństwo zakupów. W pobliskim hipermarkecie kolejki do kasy jak w samach za komuny. Jedno się populistom udało. Zabronili handlu w niektóre święta i natychmiast skutek, jak w socjalistycznym raju. Kolejka. Wszyscy mają w pamięci nieodległe jeszcze zdarzenia z 11 listopada, kiedy to się okazało, że w sklepach nie towar a inspektorów PIH się uświadczy. Przezornie więc kupujemy wszyscy przed kolejnym zamknięciem sklepów. Tym razem na dwa dni chyba.
Widać PIH nie zatrudnia Haliny. Tej z kolejnej parafiańskiej facecji posła Cymańskiego. Gdzie jest Halina – wołał ów dramatycznym głosem opisując, jak to jej rodzina w niedzielę zawitawszy dopytuje o pracującą właśnie krewną. A krewna musi na chleb zarabiając kapitalistę tuczyć. Wobec tego Cymański zabroni kapitaliście zatrudniać i Halina wreszcie będzie w domu. Chleba już raczej nie – zarobić nań trzeba a i kupić go też. W sytuacji, kiedy sklepy gromadzą rzesze wystraszonych świątecznym głodem nabywców, którzy by się normalnie na większą liczbę dni rozłożyli, zatrudnione tam Haliny, podpierając się nosami, pracują, pracują, pracują. O dokonaniu zakupów nie ma oczywiście mowy. Ponieważ jednak określoną ilość towaru i tak trzeba nabyć, kapitalista ma czysty zysk. Halina bowiem go wypracuje mniej godzin spędzając w pracy a towaru sprzedając tyle co poprzednio, mniej więc zarobi więcej tyrając, mniejsze koszta kapitalista poniesie. Odwiedzająca ją rodzina będzie miała okazję krewną obaczyć – z kompresem na głowie, odpoczywającą po pracy i zastanawiającą się za co zrobić zakupy – mniej przecież zarobiła. I tak oto wygląda nocnik, w którym łapę właśnie poseł Cymański po łokieć unurzał.
Bo bezpośrednio cierpi nie tylko Halina. Także my w kolejkach dostajemy w kość. Ale mamy w tych kolejkach czas i okazję. Do porozmawiania o populistach ogólnie i kopie w szczególności. Kopie jakiego od nas dostali w tych wyborach. W miejsce, którym myślą.
W dupę.
komentarze
Panie Stary
Jak się już pan dowie gdzie jest Halina, to proszę jej podpowiedzieć, że mamy wolny etat u nas W Tekstowisku.
Posadzimy ją na kasie, bo konto się nie wyrabia w odbieraniu przelewów a Polacy i tak wolą z rąsi do rąsi.
Zawsze się dziwiłem, że ludzie stoją najpierw w kasie do bankomatu po forsę żeby zapłacić nią w kasie, która też jest bankomatem.
Polak potrafi.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 20.12.2007 - 11:50Igła
Aliuzju paniał. Dobre.
Stary -- 20.12.2007 - 12:32Z Halina to jedno...
...ale prawdziwym problemem jest Pani Krysia.:)
max -- 20.12.2007 - 12:36Prezes , Traktor,
.
max -- 20.12.2007 - 12:36Stary
to do mAD DOGA MIAŁO BYĆ:))))
przepraszam najmocniej:) da się to wykasować?
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 20.12.2007 - 12:35Max
Namawiasz mnie do łamania zasad. A z drugiej strony jest w tym komentarzu abstrakcyjny element, znakomicie podkreślający absurd populizmu. Co Ci zależy, niech zostanie.
Stary -- 20.12.2007 - 12:40A Pani Krysia, to w góralskich lasach… Ładnie Ci się kojarzy.
Stary
ano, zrobiłem jeden nieładny myk i troche zretuszowałem bład, mam nadzieje że tekstowiskowym niebie będzie mi to wybaczone:)
max -- 20.12.2007 - 12:44Prezes , Traktor, Redaktor
Kopa dostali...
...a inni lody, zwane niekiedy konfiturami. Ode mnie ci z PO głosy dostali tylko za estetykę, bo politycznie PO i PiS bardziej są podobni niż różni. Więc mam ten luksus, że teraz mogę kopnąć w dupę platformersów, czekając na nadejście centrum lub centrolewicy, co pewnie nigdy nie nastąpi…
Oczywiście o kopaniu platformersów mówię tylko, jeśli nie spełnią obietnic i nadziei, jakie w nich pokładam. Na wybory chodzić będę zawsze i w ostateczności wybierać będę najmniej szkodliwych. Oby do tego nie doszło!
jotesz -- 20.12.2007 - 12:48:)
Jotesz
Zawsze tak jest, że lody na względzie mają Ci, którzy starają się o względy elektoratu. Obrywają, kiedy przesadzą. Przesadzają zaś, kiedy nadmiernie w siebie uwierzą. Niewykluczone, że PO też się na kopa załapie, jak zacznie myśleć tym samym organem, co poprzednicy. I to będzzie sprawiedliwe.
Stary -- 20.12.2007 - 12:54