Czynownictwo

Kierowcy zablokują Warszawę. Powodem są koszmarne kolejki na wschodniej granicy. Jeden z nich w takiej kolejce umarł. Może dlatego, że stres przyspieszył procesy chorobowe, może bo pomoc zbyt późno otrzymał. Ale według kierowców na pewno celnicy są opieszali. Dlatego też, aby odpowiedzialne za pracę celników ministerstwo finansów zainspirować do energiczniejszych działań, Warszawa ma być zablokowana.

Kolejki samochodów na zachodniej granicy pamiętam doskonale. Także to, że zawsze inne kolejki wydawały mi się od mojej szybsze. Pamiętam też swoją bezsilną złość kiedy wszystkie samochody stojące w kolejkach nie poruszały się w ogóle. W ciągu godziny, półtorej. Wiadomo nawet było o jakiej porze takie zatrzymania są najbardziej prawdopodobne. Kiedyś, nocą, po szczególnie długiej przerwie w odprawach zapytałem niemieckiego celnika, co było powodem tak długiego zaprzestania przez nich pracy. Odpowiedział, że nie było żadnej przerwy. Obraził się na moją uwagę, że żyje w jakimś innym wymiarze.

Pamiętam też swój triumf na przejściu. Rozzłoszczeni długą przerwą kierowcy samochodów osobowych uruchomili jednocześnie klaksony. Kolejka ruszyła natychmiast. Po bardzo długim zastoju.

Mój kolega kiedyś stwierdził, że za samo uprawianie zawodu kolejarza powinno się po pięciu latach na kolejne pięć trafiać do kryminału. Za zbiorową irytację pasażerów, na jaką narażało ich kolejarskie lenistwo i głupota, skoncentrowane w tak newralgicznym miejscu. Niezbyt może rozsądnie ale jednoznacznie opisał w ten sposób uczucia ludzi poddanych przemożnej władzy nieokreślonego molocha.

Biurokracja. Władza oddana w ręce nieudaczników. Ludzi o niskich na ogół kwalifikacjach, ograniczonych do umiejętności bezkrytycznego realizowania bezdusznego przepisu. Ludzi przez naturę pozbawionych własnej inicjatywy, wskutek czego objawiających łatwość w podporządkowaniu się kilku prostym poleceniom. Ludzi wreszcie nisko wynagradzanych i dręczonych podejrzeniem o zbędności swoich wysiłków. Przekonanych o tym, że łatwo ich zastąpić. Nienawidzących swego zastrachanego losu. Przede wszystkim jednak nienawidzących tych innych, którzy sami jak postąpią wybierają, śmieją się kiedy i z czego chcą, ubierają jak chcą.

Przerysowałem? Bynajmniej. Tak postrzegamy siebie w zetknięciu z czynownictwem. Z mechanizmem, który jeszcze Norwid w “Czynownikach” opisał. Wszystko się zmienia, idee, wojsk szyki a oni ciągle… czynowniki.

I teraz szoferzy Warszawę za czynownictwo celników ukarzą. Niech odczuje jak to jest, kiedy się stoi. W korkach. Ten sam mechanizm zadziała. Teraz oni będą stali bezczynnie, patrząc mściwie na czekających bezsilnie ludzi. Tych, którzy się nie muszą po szosach męczyć z durnymi zawalidrogami, objazdami, koleinami, gołoledzią. Idą jak chcą, kiedy chcą i którędy też. Są wolni. Do czasu. Szoferskiego czasu.

I tak się nakręca spirala wzajemnych pretensji, uprzedzeń, odwetów. Dzięki czynownictwu.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Stary

dlatego to musi rypnac- pytanie- kiedy?


Atrur

Nie rypnie. Rozładowuje się w korupcji, nepotyzmie. Zobacz, co się dzieje na wschodzie. Rosja, Ukraina, Białoruś.

To jak wyścig między pociskiem i pancerzem.

A społeczeństwo za to płaci. Chyba, że społeczeństwo zrozumie, że trzymanie przy władzy tych, którzy utwierdzają czynownictwo jest błędem.

A utwierdzają czynownictwo ci, którzy są przekonani, że potrafią lepiej a obywatel, to zawsze głupek i często złodziej. Trzeba go więc przy pomocy urzędasów trzymać za mordę. Potem trzeba za pyski trzymać urzędasów aby za bardzo nie kradli, potem trzymać trzymających i tak bez końca. Jak odbicie lustra w lustrze.

Czyli wychodzi na to, że utrzymujacy władzę czynowniczą istotnie są głupkami.


coś dla wiedzy a nie gry słów

celnicy.pl

z poważaniem


Typowie pretensje

inteligenta, który potrafi rozpoznać głupszych od siebie.
I co zrobisz jezeli jest ich tak na oko jakieś 90%?
Co?
A kto wymyślił dla tych tłumoków idiotyczne prawa&przepisy?
A kto im nedznie płaci choć obie strony sporu wiedzą, ze każdy z ych pokrzywdzonych celników taszczy w torbie, codziennie, tygodniówke?
Ale kiedyś w tej torbie była miesięczna wypłata.
No to sie zbuntowali.
Bo już tyle ukraść się nie da a durnie zorganizowane państwo też im płacić nie chce.

Tak, tak pojebani korwiniści powiedzą zlikwidować Urząd Celny.
No ale wtedy jewropa do ich durnych łbów wjedzie całkiem a nawet jewroazja (copyright by Igła).
Igła


Igła

Mnożenie przepisów nic nie da. Mnożenie urzędów tym bardziej.
Zakładanie zaś, że ogół jest niemoralny i głupi i trzeba go pilnować owocuje na końcu tym, że mamy zakazy pornografii, aborcji i innych takich bzdur mnożone w przekonaniu, że gdyby nie one tobyśmy się pławili w świerszczykach. Tymczasem jak ktoś musi, to i tak się kłopotu pozbędzie a świerszczyki, za komuny zakazane na kopy były w każdym barakowozie. Ale odpowiednia ilość łapaczy była dodatkowo potrzebna aby świerszczykowców łowić.

Zawsze osiągamy tego, czego chcemy. jak nam przeszkadzają, tym bardziej.


Stary

podam cyfry z których łatwo wysnuć wnioski:

na przejściach granicznych (tych o których coś wiem) średnio raz na dwa miesiące zatrzymywanych jest kilkunastu celników za łapówki, czytam prasę lokalna to niestety wiem. Stan zatrudnienia jest weryfikowany dosłownie każdego dnia- przychodzą i odchodzą.

Tak naprawdę przez lata celnikom źle nie było, kasa taka sobie ok.2000 na rękę po kilkuletnim stażu pracy ale robota stresująca. Podjeżdża gość i opowiada że jak go nie puścisz to zrobi twojej rodzince krzywdę a na pace ma tysiace paczek fajek. Bierze koles (tzn. brał) i tak nakreciła się lata temu spirala. Jak juz zwolniono prawie całą stara gwardię i ograniczono łapownictwo dosyć zauważalnie, cięzko o wałki są częste kontrole “czarnuchów” na trasie i jak ktoś puścił to ma przekichane, współudział- te sprawy). No i jest problem- nie puszczają...
Samo nakręcająca się spirala zaczyna sie wić na wszystkie strony, bynajmniej nie chodzi tu o szybkość kontroli…

Z linii frontu to wiem, oczywiście nie mam kwitów ale ludzie gadają...gazety podają fakty…

p.s jeżeli ktoś ma wątpliwości ze na granicach działał i działa mafia to niech weźmie także tą okoliczność pod uwagę

pozdrawiam urlopowo
Prezes , Traktor, Redaktor


Szanowny Panie Stary

Biurokracja jest fenomenem na skalę calej Matki Natury. Rozmnaża się w sposób bezplciowy i z tego powodu żadna choroba jej się nie ima. Nawet epidemia. Od chwili, gdy ktos wpadl na pomysl, by stworzyc pierwsze przepisy regulujące życie czlowieka, juz nic nie jest w stanie powstrzymać jej rozwoju.

Jestem zwolennikiem spiskowej teorii, że biurokracja trzyma lapy we wszystkich dzialaniach wszystkich parlamentów. A im bardziej chaotyczne i niewydolne państwo, tym lepiej trzyma się biurokracja w podstępny i ukryty sposób wplywając na coraz wieksze komplikowanie przepisów. Oczywiście tlumaczą się biurokraci, że to dla naszego dobra, znaczy się większego porządku i kontroli.

I powoli wszyscy rządzący nie śa w stanie, chocby bardzo chcieli, nic na lepsze zmienić, bo gorset jakim im zaklada biurokracja nie do zdjecia jest. A im bardziej się szamocemy, tym bardziej sie on zaciska. A przede wszystkim opanowala ona nasze umysly, wmawiając nam, że inaczej się nie da.

Sam sie ostatnio na tym zlapalem, że rozwiązując prosty problem zacząlem się zastanawiać, jak tu samego siebie ograniczyć jakimis certyfikatami czy kolejnymi zaswiadczeniami, bo przeciez inaczej trudno będzie stwierdzić, że ktos postepuje uczciwie, czyli zgodnie z… I tu okazalo się, że przecież w interesującym mnie zakresie nie ma żadnych przepisów ograniczjących. Jeszcze… Bo skoro ja zacząlemo nich myśleć, to oni prędzej czy później je stworzą. Czyli pora przenosić się na ponoć ten lepszy ze światów.

Pozdrawiam Pana serdecznie


do tematu

Pan panie Lorenzo jest bliżej kwintesencji niż się wydaje. ja jako element tego umysłowego zaćmienia wiem to już od dobrej dekady. czy sądzi Pan, że ktoś w tym czasie zapytał mnie o to co ja o tym sądzę. nic bardziej mylnego. polska biurokracja w zasadzie nic nie ma do gadania. standardy naszych ograniczeń są obcego pochodzenia. tym razem z trockistowskiej międzynarodówki. ot wszystko.

Pan Nicpoń- trochę chyba tąpnęło. polecam – celnicy.pl

Stary- czytam wszystko co Pan pisze i to właściwie wszystko może poza ogólną cudowną konstatacją, że milczenie jest złotem.


Subskrybuj zawartość