Służby przeszukały miejsca zamieszkania i pobytu kilku ludzi związanych z likwidacją WSI. Jedyny sukces poprzedniej ekipy rządzącej, smakowany teraz w niekończącej się weryfikacji został jakoś tam zbezczeszczony. Eksponenci PiSu wiedzą, że to policyjne metody walki z opozycją. Prezydent też. Bez żadnych materiałów, dowodów, rozwagi. Żyjemy według nich w państwie policyjnym, gdzie o szóstej rano policja, służby, media, konferencje prasowe, nikt już nigdy nie pozbawi…, ta pani jest tą, na którą… itp.
Najweselsze jest twierdzenie, że gdyby się podobna akcja zdarzyła podczas władzy PiSu et consortes, to media by grzmiały. A obecnie rzekomo siedzą cicho. Twierdzenie to najgorliwsi wygłaszali jeszcze w trakcie trwania przeszukań.
Rewizje były poprzedzone informacjami, jakoby za pieniądze można było wymazać swoje nazwisko z drugiej części raportu o likwidacji WSI, że ten raport można wręcz kupić i go sobie mieć. Czyli się jak prezydent poczuć, bo on też nim dysponuje. To ostatnie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Bo przecież nabywca takiego pokątnego raportu nie miałby żadnej szansy na potwierdzenie jego autentyczności. A w państwie, w którym się wszystko da tak sfałszować, że wygląda znacznie lepiej od prawdziwego, dokumenty szczególnie, można się spodziewać pełnego pokrycia popytu na wszelkie raporty.
Kto pogłoski rozpowszechniał, nie wiadomo.
Reporterzy TVP, którzy się pojawili w miejscach akcji, nie zostali dopuszczeni do filmowania. Przeszukano ich także i odebrano im prywatne nośniki z informacjami o źródłach swoich plotek. Zaiste. Pojechali filmować służby nie zgłosiwszy tego zgodnie z procedurą i jeszcze zabrali ze sobą tak specjalne materiały. Niemcom podrzucano podczas drugiej wojny zwłoki z tekstami, które ich miały mylić. Dobrze, że się teraz aż takiej ofiary od nikogo nie wymaga. Musi się tylko łaskotanie wytrzymać.
Wyglądało na to, że się trzeba będzie nudzić pod rządami nowej koalicji. Okazuje się, że jednak nie bardzo. A to proces niedawnego wicepremiera w sprawie o… specjalny rodzaj porubstwa, zapowiedź następnego dla byłego ministra i wiceministra o korupcję i teraz kolejne o … jeszcze się okaże. Do tego jeszcze dwie komisje śledcze.
A poza tym? Po staremu.
komentarze
Panie Stary
Bez nazwisk, proszę.
Igła -- 14.05.2008 - 15:30Co to znaczy – po staremu?
;)
Igła
No właśnie. Zawsze mi się coś wyrwie.
Stary -- 14.05.2008 - 15:35Igło!
Jest Pan rewelacyjny!
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 14.05.2008 - 22:07