Byłem dzisiaj wożony przez najlepszą z żon. Także najlepszego kierowcę w spódnicy. Milczałem przy jednoczesnym jeżdżeniu po dwóch pasach w rozterce, który będzie lepszy. Z zainteresowaniem oglądałem obłoki podczas uporczywego “parkowania” przy wyjeździe z podporządkowanych ulic. Nie wytrzymywałem tylko, kiedy wpuszczała przed siebie gamoni oczekujących na okazję wyjazdu z takiej właśnie jezdni. Przecież cymbał, sterczący beznadziejnie na uboczu jest nieszkodliwy, wpuszczony zaś przed siebie natychmiast się staje zawalidrogą. Wszak nie po to się do miasta wybrał aby po nim jeździć. On na jezdniach wystaje programowo.
I tu dochodziło do niekorzystnych dla mnie uogólnień. Okazywało się bowiem, że wpuszczała… kobiety. A ja… objawiam mizoginizm. Wyłazi ze mnie w nieoczekiwanych momentach. Kiedy się nie spodziewam. Na co dzień go kryję, jak typowy męski szowinista. A mój sposób jazdy (nigdy dotąd nie miałem najmniejszej stłuczki) jest obrzydliwy i niebezpieczny. I jeżdżąc tak mogę się fatalnie naciąć. Bo chirurgami są też kobiety.
Panie, okazuje się, stworzyły jezdniową sitwę. Wzajemnie się wspierającą. I pomimo najwyższych umiejętności, wynikających chociażby z właściwości płci, celowo blokują skrzyżowania, szybkie pasy ruchu a brak zdecydowania tylko udają. Aby tym skuteczniej na jezdni przeszkadzać.
Podobnie jest chyba z politykami PiSu. Ich najwyższe polityczne kwalifikacje wynikają z samej przynależności do partii. Największy zaś ich polityczny autorytet ostatnich czasów, ojciec Rydzyk, potwierdza to dodając im jeszcze monopol na patriotyzm, solidarnościową przeszłość, walkę z korupcją, wrażliwość społeczną i wszelkie zalety. I od pań jedno ich odróżnia – poza estetyką oczywiście: przeszkadzają nieprogramowo. To im tak z nadmiaru talentu wychodzi.
Wzrost gospodarczy zamierzają osiągać bez prywatyzacji za to z kolejnymi koncesjami. Do strefy euro nie pozwolą dołączyć bo “tam wzrostu nie ma”. Za Gruzję poumieraliby gdybyśmy się tylko w awanturę dali wepchnąć. Na Niemcy dalej będą maszerować. Francuzów nie lubią bo oni z Niemcami. A służbę zdrowia pozostawią marnotrawną i “kręcącą lody” bo im tak nakazuje wiara nadzieja i …. nienawiść do całego, jakimś cudem znacznie ekonomicznie sprawniejszego świata liberałów.
Chociaż, ojciec Rydzyk jakby ostatnio nieco źródło swych łask dla PiSu ograniczył. Polityki się zaczęli od kogo innego uczyć? Albo zdolniejszego ucznia znalazł.
Idę się napić, na trzeźwo się tego nie da zrozumieć.
komentarze
Czu tobie Stary
Nie pomylił się rok 2006 z 2008?
Igła -- 12.09.2008 - 17:44Co?
Panie Stary,
zabawnie jest.
ja się w tekście dopytuję, gdzie zwolennicy PO i czemu nie kontrolują i nie odnoszą się do tych dziwnych rzeczy, które się dzieją w rządzie i w PO.
A tu kolejny tekst o PiS i w dodatku o RM:)
Prosże się obudzić, PiS już nie rządzi, politycy nie przesiadują w RM, nawet już Szkło Kontaktowe w TVN 24 podobno PO krytykuje i wyśmiewa (cuś tak wyczytałem w S24, bo TV nie mam).
A ty dalej żyjesz w wygodnym świecie, gdzie role wroga i przyjaciela są rozdane i się nie zmieniają.
No i etykietki.
Ileż można…
Więc prosze nie pić, tylko zajrzeć do mnie:)
I skomentować może?
pzdr
grześ -- 12.09.2008 - 18:32Ja tam zawsze lubię...
...jak się wali w PiS, bo tak mi dojadło przez dwa lata, że długo jeszcze będę odreagowywał!
W tej materii Stary może liczyć na moje wierne wsparcie! Co do jazdy kobiet, to mam inny odbiór, ale we Wrocławiu podobno większa kultura jazdy, w co mi trudno uwierzyć, ale tak gadają przyjezdni.
:)
Pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 13.09.2008 - 06:47Igła
Nic mi się nie myli. Tu trwa wojna o rząd dusz. Przegra, kto zaprzestanie.
Stary -- 14.09.2008 - 07:58Grześ
Nieprawda. Dopóty, dopóki PiS może skutecznie paraliżowac rząd, rządzi. Zatem trzeba go zwalczać.
Zajrzę. Przedtem nie miałem głowy.
Stary -- 14.09.2008 - 08:00Jotesz
Oczywiście. Krzywy sposób myślenia należy prostować. Oraz obrzydzać.
Pozdrawiam serdecznie.
Stary -- 14.09.2008 - 08:01