Wiem kto się na udział w unijnym szczycie nie kwalifikuje. Po pierwsze dlatego, że za niekorzystne dla Polski rozwiązania w sprawie kwot dopuszczalnych emisji CO2 kupił Niemcom Joaninę. Po drugie dlatego, że jest w Unii postrzegany jako eurosceptyk, blokujący jej reorganizację. Po trzecie wreszcie dlatego, że ma skłonność do działań emocjonalnych, dyktowanych własną ambicją przewodzenia w świecie ludzi, którzy w jego mniemaniu zewsząd na niego czyhają.
Wiem kto na tym sporze straci. My wszyscy. A to dlatego, że komiczne przepychanki odbierają nam powagę. Że wskutek tego tracimy status przewidywalnego państwa, którego głos może zadecydować o tym jak Unia podejdzie do spraw na których nam zależy. Że się poddajemy emocjom i najwyraźniej naszym politykom bardziej zależy na tym aby się pokazywać w dobrym towarzystwie niż na spełnianiu swych dobrze płatnych obowiązków. Bo w tym upatrują swą korzyść polityczną, ergo osobistą. Nie zaś w tym aby coś dla kraju załatwić.
Ucierpi też prawda i zwykła przyzwoitość. Bo będziemy świadkami jak się wraca do czasów, kiedy wspólnie i zgodnie rządzili Kaczyńscy z Lepperem i Giertychem. Jak to robił dzisiaj nieodmiennie spocony prezydencki minister, przypominając dodatkowo ich świetne wyniki ekonomiczne i zupełny brak finansowego kryzysu. Jako ich zasługi.
Wiem kto nie ma racji nie dopuszczając do uchwalania ustaw reformujących nasze finanse. Bo ucierpią ludzie. Na przykład rzeczywiście uprawnieni do pomostowych emerytur A to dlatego że socjalistyczna władza zamierza te emerytury poprzyznawać także piszpannom i sprzątaczkom zatrudnionym w instytucjach kierujących ludzi do pracy w trudnych warunkach. Na koszt zatrudnionych i obdzieranych z zarobków.
Wiem kto oprócz naszych zagranicznych przeciwników na tym wszystkim skorzysta. Przede wszystkim SLD, którego nieskładnie po polsku mówiący szef teraz się pławi w popularności, kierując pobłażliwe połajanki pod adresem najwyższych urzędników w państwie i rozdzielając im dziecięce zabawki.
I wiem dlaczego mam to wszystko tu i ówdzie. Bo moje dzieci wyemigrowały a mnie i tak niebawem ziemia pochłonie. Zatem bawcie się sami. Idę się napić.
komentarze
Jedno, co warto,
to napić się warto, widzę:)
Choć i pisać warto, właściwie.
Pozdrawiam.
grześ -- 10.10.2008 - 22:00Się też...
...napiję szczyptę, by nie przesadzić. Sok ananasowo-grejfrutowy light z Kingą Pienińską. Centymetr wódki dowolnej na dnie…
Tyle mam w temacie prezydenta i jego rwania się wszędzie w świat, by mnie reprezentować.
jotesz -- 11.10.2008 - 18:11Mnie już nawet się pić nie chce...
Słów szkoda.
Ale gdy emocje opadną, ciągnie mnie do jakichś konstruktywnych rozwiązań. Zacząłem się zastanawiać, co w takim razie Tusk powinien zrobić. I, również po lekturze ciekawej dyskusji u Eumenesa na S24, doszedłem do wniosku, że polskie brudy należy prać w Polsce i lepiej tutaj stracić kilka % w sondażach angażując się w ten kretynizm, niż po raz kolejny dać okazję do skompromitowania Polski przed Europą.
Znowu wybierają za nas mniejsze zło?
oszust1 -- 11.10.2008 - 19:29Panowie
Mecześwa przecie wygrali.
Stary -- 12.10.2008 - 10:34