Sonety tuskańskie


 

Ciemność – jedną bryłą miast morza, ziemi i przestworzy
Wchłonąwszy każdy wymiar, rozmiarów niesyta
Choć w martwocie zastygła, wciąż się przecież mnoży
Eksploduje, a przecież brzaskiem nierozmyta

Pisma gwiazd szukać próżno na karcie z hebanu
Każdy płomień zdeptała, każdy znak świetlisty
I powietrze umarło – nie znać wiatru tanu
Jedyny ruch na ziemi kłębiące się glisty

W sieci uczuć złowiona tylko przestrzeń pusta
Serce milczy i nie chcą otworzyć się usta
O czym mówić i odnieść się nie ma do czego

W środek pustki żelazny, wysoki pal wbity
Tablica, na niej zaś napis wyryty
„Czwarta Rzeczpospolita wodza Kaczyńskiego”

;)

  • * *

Świt – rąbek światła na tle morza cieni
Wąziutka linia blasku mrokiem przygnieciona
Ziarno wobec pustyni, a w ogród ją zmieni
Dawid wobec Goliata, lecz to Goliat skona

Dawid – nadzieja Żydów, zapowiedź Mesjasza
Chociaż ryży to piękny, choć najmłodszy z braci
Jego to Samuela głos na tron zaprasza
Z wieszczbą, że błogosławieństw ludu nie utraci

Król rządził nad nim będzie – pozabiera osły
Córki co na piękności sławetne wyrosły
Nadto inne daniny by sług karmić mrowie

Rojno od Absalomów w pysznej jego świcie
Lecz twarzy Salomona wśród nich nie dojrzycie
Tymczasem wojska swoje zbierają Persowie

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

pierwszy ma kapitalne zakończenie

dlatego ten uśmiech?

:)

prezes,traktor,redaktor


a może małe didaskalia do

michnoonanistów?... jak już się panicz pojawił

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


Najpierw pytanie zasadnicze

Czy wklejasz, czy jednak będziesz gadał?

www.pomocdlarenaty.pl


Dlaczego uśmiech?

Albowiem nalewam się, Maxie, z fanów Tuska via Kaczyński, a zawsze jak się nalewam z fanów Tuska to mam taki złoślwy grymas na twarzy, który na mojej gębie jest ewiwalentem filuternego wyszczerzu.

Docencie – już chyba kiedyś napisałem, żebyś się nie wychylał z interpretacjami, bo u mnie w szkole z polskiego byś siedział. Poważnie. Michnoonanista oznacza akurat nie ludzi typu Stopczyk, a raczej typu Maryla lub Kazek – walących sobie mniej lub bardziej dosłownie przyu analizowaniu każdego drgnioęcia GW i przyległości, jakby to była jakaś laska naga a zajebista.

I nie mów do mnie panicz. Taka pokora u lewaka jest chwalebna i uzasadniona, ale jestem do pewnego stopnia demokratą.

Mad – pewnie że będę gadał. Ostatnim razem opuściłem gadułę, bo miałem pewne problemy z logowaniem, a kiedy jej już rozwiązałem zrobiłem nowe hasło i tak dalej real odciągnął mnie od kompa. Nie mam ogona, choć taki lemurzy to chciałbym mieć – ale na pewno nie podkulałbym go przed Stopczykami et consortes.


daruj sobie tego lewaka chłopcze

albo podaj mi jakiś rzeczowy argument, który by świadczył o moim lewactwie.

mam nadzieję, że nie będę musiał czekać miesiąc na odpowiedź

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


Głupota to najlepszy argument

I nie ma to nic wspólnego z dzieleniem świata na zasadzie “nasi najlepsi – tamci zawsze najgorsi”. Po prostu zrozumienie podtaw ideologii prawicowej, już nie mówiąc o ewolucji ku niej, wymaga pewnego poziomu intelektualnego, o którym w Twoim przypadku, co wnioskuję z rozmów ze mną, nie może być mowy. Prawica to nie hipisizm albo nacjonalizm żeby starczało wymachiwać pałą.


oj oj oj

toś mi dowalił. normalnie nie pod\niosę się po takim argumencie. jeszcze tylko jedno pytanko, młody erudyto. o co ci chodzi z tym hipisizmem?

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


ROTFL

Nie chce mi sie z Tobą gadać. Od tego zacznijmy możesz mi nie odpisywać i nie komentować, zresztą i tak nie rozumiesz moich prostych, żeby nie powiedzieć zgrzebnych tekstów. Ale jeszcze jedno chciałem ci napisać.

Otóż właśnie udowodniłeś moją tezę z poprzedniego komenta, udowadniając, że nie rozumiesz mało skomplikowanego dowcipu opierającego się na fakcie, że w języku polskim pała może oznaczać jednocześnie broń i kutasa. O to chodzi z tym hipisizmem.

No. Poverove i szczerze szczęścia życzę.


wesołe z ciebie

dziecko. a ha … unikaj tautologii bo cię pani od polskiego wypałuje…

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


Subskrybuj zawartość