„Doskonale poinformowany” napisał na lokalnym portalu: – „Podobno Kleina nie wytrzymał nerwowo i z podkulonym ogonem uciekł z sali sesyjnej? Bardzo dobrze, koniec ośmieszania lubawskiego samorządu, wreszcie wzięli się za porządek podczas obrad. Brawo przewodnicząca, pani Ania taka drobna ale pokazała lwi pazur. Nareszcie ten pan usłyszał parę gorzkich słów prawdy o swojej toksycznej dla lokalnej demokracji roli. Stop anarchii, kabareciarze niech się produkują w Internecie”.
Tak doskonale poinformowany, a użył jednak zmiękczenia swej tezy maleńkim słówkiem „podobno”. I popsuł sobie wszystko. Bo albo „nie wytrzymał” w znaczeniu dowodu, albo „podobno”, czyli nie dowodu, a trybu przypuszczającego? Nie jest prawdą, że ośmieszam lubawski samorząd, ma on niezwykle samoistną moc do generowania w takim sado-macho stylu samo ośmieszania. Jedyne co pokazała „drobna pani Ania”, to tylko to, komu służy oraz to, że kompletnie nie radzi sobie na tym stanowisku, które ją wszechstronnie przerasta.
Sesja pokazała, że łamane jest prawo do wolności wypowiedzi i swobód demokratycznych. Pokazała sieć powiązań większości radnych, pokazała nadgorliwość mało kulturalnego, natomiast niezwykle submisyjnego radnego Z., pokazała też wiele innych rzeczy.
Zdążyłem powiedzieć: – „Początkowo założyłem, że moje wystąpienie tutaj, przed najlepszymi przedstawicielami Ziemi Lubawskiej podczas XXV sesji będzie żywym przemówieniem, które wygłoszę „z głowy”, a nie przeczytam z „kartki”, czym porwę, a nawet zahipnotyzuję Państwa. Chciałem się więc zamknąć w „pokoju” i nauczyć na pamięć wcześniej przez kogoś napisanego mi tekstu, niczym uczeń, który wykuwał w minionej epoce słowa wierszyka na akademię z ważnej okazji, jak Rocznica Rewolucji Październikowej. Zrezygnowałem jednak z tej opcji, bo doszedłem do konkluzji, że możecie się Państwo poczuć obruszeni, że mówię z „głowy”, czyli niczego i w ten sposób was lekceważę. Tak jak uczynił to ostatnio burmistrz, wygłaszając obrzydliwe, plugawe, rasistowskie poglądy na żywo z głowy. To, czego świadkiem byłem kilkakrotnie na tej Sali, przekracza jakiekolwiek normy obyczajowe, kulturowe i samorządowe. !450 osób które podpisało się pod wnioskiem, ażeby Strefa Płatnego Parkowania została ograniczona do Rynku, natrafiło na pogardę totalną wiceburmistrza Macieja Radtke, którego nie tyle tupet…” (tutaj zabrano mi głos).
Przed opuszczeniem sesji zacytowałem jeszcze burmistrza (jest to kawałek wypowiedzi ze wspólnej komisji rady): – „(…) w odróżnieniu od inteligencji siedzącej w Sali sesyjnej mającej wykształcenie wyższe, 40.% a nawet więcej społeczeństwa Lubawy ma wykształcenie podstawowe i genetycznie nie są oni przystosowani do wyższego wykształcenia”. Zdaniem burmistrza ludzie ci nie znajdą pracy u „Szweda”, a mogą jedynie „wozić kupy”, gdyż nic innego nie umieją robić, bo oni tacy są. Dlatego też Urząd będzie tworzył miejsca pracy, bo inaczej ci ludzie będą kradli na lewo i prawo.
Zadałem pytanie: Dlaczego nie zabrano głosu burmistrzowi Standarze? Odpowiedzi nie otrzymałem.
Wysłałem więc do burmistrza pytanie: – „Jakie badania przedstawi Pan burmistrz jako potwierdzenie słów, że 40 % mieszkańców Lubawy to prości , słabo wykształceni ludzie? Jest to pytanie zadane przez Internautę. Chciałbym je cokolwiek uzupełnić. Pan burmistrz stwierdził, m.in. że chciałby odkryć swoje lewackie usposobienie. I odkrył niezmierzone pokłady pogardy dla ludzi, dla swego moherowego elektoratu mówiąc oczywistą nieprawdę, że na tej Sali znajdują się sami ludzie z wyższym wykształceniem. Stwierdził też, że Lubawę zamieszkuje ponad 40% ludzi po podstawówce i teraz – UWAGA – genetycznie nie są oni przygotowani do zdobycia wyższego wykształcenia. Oni nic innego nie potrafią robić „oni są tacy”. Czy zdaje Pan sobie sprawę z tego, że głosi Pan plugawe, rasistowskie poglądy?”.
komentarze
Panie Andrzeju
Wyrazy szczerego szacunku za nazwanie poglądów burmistrza po imieniu.
Czy to jest oznaka “lewackiego” usposobienia? Moim zdaniem tylko (i aż) rasistowskiego.
Hmm… od ostatnich wyborów samorządowych nie mam żadnych problemów z dyskutowaniem z radnymi mojej dzielnicy. Być może dlatego, że z kilkorgiem dzieliłam szkolną ławkę. W tym – oślą. :) Ale nie to, nie szkolna ławka, winna być wyznacznikiem możliwości swobodnej wymiany zdań.
To, co zaprezentował burmistrz kwalifikuje go… kwalifikuje się...
Nie no, nie rzucę mięsem o ścianę, bo znowu ktoś się urazi.
Pozdrawiam serdecznie.
Magia -- 26.02.2009 - 16:32Panie Andrzeju
ajajaja wyjdzie zara że z Pana jaki przewrażliwiony i na odcisk Panu najstąpił
ot ktoś zwyczajnie w świecie uważa że inni nie som godni i już, a Pan tu się buntuje.
Pytanie retoryczne, mam nadzieje że wysłane za potwierdzeniem odbioru, przeczytania i zrozumienia (na co notabene wszak nikt nie liczy)
:))
p.s dla Pana burmistrza prostacko przesyłam wystawiony środkowy palec, nigdy wszak nie wiadomo czy się nie pojawi taki u mnie na wiosce
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 26.02.2009 - 16:44AFK
To przypomina mi akcję sprzed zdaje się przeszło czterech lat, gdy nasz prezio uparł się że w Rynku stanie galeria handlowa.
Krzyknął na konferencji: “Czas skończyć z tą wioską!”.
Po ponad czterech latach zamiast galerii w Rynku mamy dziurę.
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 26.02.2009 - 16:47406 300 zł~
Wielce Szanowna Pani Magio,
może będzie okazja zaprezentowania tego stadka w telewizji, na samą myśl o tym się cieszę.
Andrzej F. Kleina -- 26.02.2009 - 17:39Bardzo, bardzo Pani dziękuję, serdecznie pozdrawiając.
Panie Maxie,
Piękne to jest: – Pytanie retoryczne, mam nadzieje że wysłane za potwierdzeniem odbioru, przeczytania i zrozumienia (na co notabene wszak nikt nie liczy).
Andrzej F. Kleina -- 26.02.2009 - 17:42Przerobię to na pytanie sesyjne :); dokładając po kumotersku środkowy palec.
Pozdrawiam.
Panie Mad Dogu,
czytam co to też się u Pana w mieście wyrabia i od razu mi też tak się błogo robi na duszy (?). Czyli wszędzie jest tak dość po równo.
Andrzej F. Kleina -- 26.02.2009 - 17:45Pozdrawiam.
Panie Andrzeju
czasem warto aby zwykły bloger się też tak podpisywał zanim coś skomentuje :)))
Nie do Pana to rzecz jasna
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 26.02.2009 - 18:04Panie Maxie,
a nawet gdyby do mnie… wytrzymały jestem :)
Andrzej F. Kleina -- 26.02.2009 - 18:17Pozdrawiam.
Panie Andrzeju Szanowny
przepraszam za ten mój szyk przestawny, ale ja tak już mam! Wybaczy Pan ? :)
Kiedy już ów lud prosty wybierze z pośród siebie najbardziej kumatych, to wtedy oni – znaczy się kumaci – przechodzą prawdziwą transformację. Może nie wszyscy, ale większość tak.
Wtedy też zaczynają się uczyć trudnej sztuki cyrkowej – tańca niedźwiedzia.
I tu chwała im, tym, znaczy się najbardziej kumatym spośród prostego ludu – (ciemny lud to kupi…) za sprawność, pasję i poświęcenie jakiemu oddają się owej sztuce: cyrkowy niedźwiedź tak nie potrafi
Panie Andrzeju Szanowny – gazetą ich. Ponoć gazetą można zabić?
MarekPl -- 27.02.2009 - 02:55Szanowny Panie Marku,
tak, gazetą ich, a nawet telewizją.
Żeby było bardziej edukacyjnie, wystosowałem nawet pismo do Prokuratury, a w nim: – Zwracam się z uprzejmą prośbą o zbadanie, czy zostało popełnione przeze mnie przestępstwo polegające na wyrażaniu podczas XXV sesji Rady Miasta Lubawa w dniu 19 lutego 2009r. pochopnych i nieuzasadnionych opinii, a także obrażania Wysokiej Rady i burmistrza, co może naruszać ich dobre imię i narazić na utratę zaufania publicznego niezbędnego do wykonywania obowiązków służbowych.
Pozdrawiam.
Andrzej F. Kleina -- 27.02.2009 - 11:16Panie Andrzeju Drogi
Nie jestem ani prokuratorem ani sędzią niesprawiedliwym.
Odpowiem. Prokurata nie zajmie się wyjaśnieniem owej kwestii. Odmówi wszczęcia lub umorzy. Chyba, że…
Że owa Rada szanowna poczuje się dotknięta i sięgnie po ubecki przepis Kodeksu karnego, art. 212 i skieruje przeciw Panu swoje niezadowolenie na drogę karną i pozwie Pana prywatnym aktem oskarżenia przed oblicze Temidy , z powodu, jak Pan to trafnie – kodeksowo ujął :co może naruszać ich dobre imię i narazić na utratę zaufania publicznego niezbędnego do wykonywania obowiązków służbowych.
Zrobić to mogą – wnieść prywatny akt oskarżenia – z osobna, nie razem.
Wtedy temat troszkę poleży i zanim ustalą, który sąd jest właściwy miejscowo kilka miesięcy może upłynąć... A Pan ciągle będzie pod tzw zarzutem!
Ale myślę, że to jednak cienkie Bolki i Pan da im właściwy odpór.
W razie czego może Pan zawsze sięgnąć po odwody :)
Z uprzejmością dla Szanownego Pana – MarekPl
MarekPl -- 27.02.2009 - 12:45Panie Marku,
te “odwody” potraktowałem śmiertelnie poważnie.
Andrzej F. Kleina -- 27.02.2009 - 19:50Serdecznie Pana pozdrawiam.
Panie Andrzeju Drogi
i dobrze, że w ten sposób i tak na poważnie
MarekPl -- 28.02.2009 - 23:23Kłaniam się. Zawsze do usług – Marek