komentarze »
-
Ta przygoda dobrze się nie skończy,
wytrych nie jest rozwiązaniem na Zahira. Pozdrawiam bezdeszczowo jesiennie
2007-09-12 10:53
-
@styx
szacunek, juz myślałem że zdażyłem...
2007-09-12 10:55
-
-->Styx & Max
Witam, dobrze to się nie skończy. Ubrudzą się i wrócą głodni.
2007-09-12 10:59
-
@Referent
Rev, musiał mieć w przeszłości sporo za uszami, wytrychay jak u zawodowego kasiarza, pozdrawiam p.s nareszcie coś nowego, nudno na salonie sie zrobiło, tylko wybory i wybory:)
2007-09-12 11:00
-
@Referent
Oho, dzieje się. Normalnie "Pan Samochodzik i Templariusze" albo i "Marek Piegus" :) Skromna sugestia: może zmiast "zamocowane w mocnej" dać "osadzone w solidnej" ? Wrzuciłem teraz tekst do alembika i czekam, czy mi z niego jakiś apokryf wykapie. A póki co - pozdrowienia.
2007-09-12 11:13
-
-->Aspik
"osadzone w solidnej" - świetne. tak powinno być. dzięki.
2007-09-12 11:23
-
@max
Nie wykazuje się refleksem na swoim blogu, to przynajmniej tu muszę wykazać się tempem. Na widok Zahira włączyłam maksymalnie przyspieszenie i biegłam rozpychając się łokciami;-) Pozdrowienia
2007-09-12 11:28
-
>Referent Bulzacki
Bylam, czytalam, ale prosze nie zwracac na mnie uwagi, a juz, bron Boze, nie pisac czegos milego. Mogloby mi sie przeciez przewrocic w malej glowce, a tego bysmy nie chcieli, nieprawdaz? ;-p Zastanawia mnie tylko, po co Rev. Jorge tych dwoch mlodziencow(?) - swiezosc spojrzenia?
2007-09-12 11:57
-
-->MEP.
Pani MEP., (chłodno) Dziękuję za wizytę. Pani spostrzeżenia są cenne. Zwracam jednak uwagę, że komentatorzy poruszali już te zagadnienia, i - w mojej ocenie, a także pisemnej opinii czterech biegłych, których zapobiegliwie na tę okoliczność powołałem (a także osobiście odebrałem od nich przysięgę!) - wykluczyli ów trop. Nie oznacza to jednakowoż, że Pani starania nie zostały dostrzeżone i odpowiednio docenione. Dziękując za wizytę omiatam piórami z beretu żwir u Pani stóp, składam uszanowianie, (Pani MEP. - tamta informacja nie była dla Pani, niech Pani pozwoli przynajmniej knuć swobodnie, ukradkiem i przebiegle! No i bez urazy :-)).
2007-09-12 12:05
-
@styx
no fajnie, zapamietam- to o tym refleksie:) tymczasem
2007-09-12 12:06
-
-->MEP.
Pani MEP. - TYLKO BARDZO PROSZę MI SIę TUTAJ NIE OBRAżAć. ZABRANIAM. OFICJALNIE! Pozdrawiam,
2007-09-12 12:14
-
>Referent Bulzacki
Jeszcze jedno: dlaczego nie wolno niczego dotykac? Czyzby Rev. spodziewal sie, ze ktos tam jeszcze sie pojawi? Nie chce zostawiac sladow? Boi sie pulapki (typu zapadnia a la Pan Samochodzik:)? A moze nie chce, by towarzysze sie rozpraszali, ale na czym, w takim razie, maja sie skoncentrowac? Czy czyhaja tam na nich jakies pokusy?
2007-09-12 12:16
-
@All
no musze, musze zaprosić na moją twórczośc u mnie na blogu zapraszam i proszę o konstruktywne uwagi
2007-09-12 12:17
-
>Referent Bulzacki
JA SIę NIGDY NIE ORBAżAM. OBRAżANIE SIĘ JEST BEZ sENSU. ALE TEZ NIE bIORe jENCOW, JAKBY cO ;-)
2007-09-12 12:18
-
-->MEP.
Głupi jestem... Było przepraszać ćwoku... (do siebie)? Ma Pani jeszcze jakieś kluczowe pytania? Chętnie odpowiem... :-).
2007-09-12 12:19
-
-->MEP.
Ja wykazuję czasami chwile słabości. Robi mi się przykro albo szkoda. Podobno mam miękkie serce (Pani nie ma serca, to już kiedyś ustaliliśmy - swoją drogą zgadza się). No i puszczam jeńców... ALE NAD TYM PRACUJĘ!
2007-09-12 12:21
-
@referencie
zauważyłem że nadal ternujesz (gdyz nie w każdym to jest) komentowanie w nowy, pełen EGZALTACyJI sposób. Kiedy pokarzesz twarde komenty, takie że bez dwóch zdań bedzie wiadomo że to już koniec treningu. No kiedy? :))
2007-09-12 12:31
-
-->Max
Max, nie wiem o czym mówisz. Jaki trening? Gdzie? Przykłady proszę, przekierowania. :-)
2007-09-12 12:34
-
-->Igła
Tak gdzie wchodzą jest co najwyżej sufit (nie dach). Poza tym "rękopisy nie płoną". Visa (bez Pawlaka) sam bym chciał znaleźć. Z pin-em.
2007-09-12 12:42
-
@referencie Drogi
http://maxkolanko.salon24.pl/29805,index.html#comment_455597 o i tu:)
2007-09-12 12:47
-
-->Max
A, o to chodzi! Zarzuciłem ten pomysł. Chcę być jednak klasykiem. Awangardą się brzydzę. Tak jak wysiłkiem fizycznym.
2007-09-12 12:49
-
Właśnie przeczytane:
"Ach ! Skaranie boskie z tymi inteligentami. O byle co sie obrażają !" Referencie, czy odświeżyłeś już znajomość z "Powieścią teatralną" ? Może lepiej to zrobić przed ukończeniem "Kryminału" lub "Zahira".
2007-09-12 12:51
-
WSP Referent
Zle z Panem. MEP. sie nie obrazi, po prostu nie wezmie na jenca. Tak jakbysmy wszyscy tu nie byli juz w Jej niewoli ;-) Pzdr.
2007-09-12 12:56
-
@REFERENCIE
dzięki, trochę szkoda, niemniej jednak jest dobrze:) p.s sa także Visy bez pin'a tzw. karty przedpłacone- to jest szał, na takim strychu to jak znalazł że znalazł:)
2007-09-12 12:57
-
MFN-ie,
Ty to jednak galant jestes... Jeszcze tylko brakuje : "Zostawilem Salon zeckhausem, a zastalem Olimpem..." ;-)
2007-09-12 13:02
-
Na stronie Pana Aspika
jest reklama "Twoja ciąża", a tu, u Pana Referenta, "Wpadka!", ciekawe...
2007-09-12 13:18
-
Na stronie Pana Aspika
jest reklama "Twoja ciąża", a tu, u Pana Referenta, - "Wpadka!", ciekawe....
2007-09-12 13:19
-
@MEP.
i ulubione przez wszystkich wibratorki się pojawiły:)
2007-09-12 13:32
-
Apokryf 16
- Celestyn, sprzęt plądrowniczy - rzucił krótko Teodor. - Tak jest, proszę druha - odpowiedział Celestyn i wydobył z plecaka pęk wytrychów. - Nudys, pilnujesz wejścia. Jeśli nie wrócimy za pół godziny, to lecisz po kapitana Jaszczołta. - Tak jest, druhu. Trójka śmiałków zaczęła wspinać się po skrzypiących schodach podążając za Hippollittem Kwassem. Na górze przywitały ich rzędy pokrytych kurzem regałów. Zaciekawiony Celestyn przetarł okulary i sięgnął po pierwszy z brzegu tom. - "Poetyka, tom drugi, wydanie drugie poprawione" - odczytał. - "Don Kichote, autor P. Menard" - przelicytował go Teodor. - O ! Zeszyt Marka Piegusa ! - wykrzyknął Czesiek - A tutaj de... "De Revolutionibus" Adelmusa Vielomski ! - Oho ! - zawołał Hippollitt - Gang Alberta Flasza przerzucił się na handel białymi krukami. Uważajcie chłopcy, bandyci mogą gdzieś tu być. Wyznaczona przez regały ścieżka rozdwajała się przy masywnej kamiennej kolumnie. - Co dalej, panie Hippollicie ? - No cóż, chłopcy. To wygląda na labirynt. Wydrapcie krzyżyk z prawej strony kolumny i idziemy w prawo. Ledwie uszli kilka kroków, ich uszu dobiegły przytłumione głosy. Poważny męski głos tłumaczył coś protekcjonalnie, a dwa głosy młodsze odpowiadały wymownym milczeniem. - Zaczaimy się na nich za tym rogiem... - szepnął detektyw.
2007-09-12 14:26
-
>Aspik
Powazny, protekcjonalny w tonie glos nalezal do Wienczyslawa Nieszczegolnego, ja mniemam?
2007-09-12 14:33
-
@MEP
Twarz końska, raczej mula ? Nie. Wieńczysław wchodził akurat do ambasady oknem, otworzonym cichaczem przez udającego dyplomatę Bogumiła Kadrylla.
2007-09-12 14:39
-
Bogumil Kadryll....
ech, ten to mial prezencje ...;-)
2007-09-12 14:42
-
Jesli nie Wienczyslaw,
to czyzby przystojny, acz niecny Waldemar....
2007-09-12 14:43
-
@MEP
A ja bym jednak obstawiał Huberta E.J. i jego przygodnych komilitonów.
2007-09-12 14:46
-
@Aspik
apokryf palce lizać:)
2007-09-12 14:57
-
@max
No, nie wiem. Dostrzegam kilka nieścisłości. Skąd trzeci głos, jeśli Rev. był samowtór z bibliotekarzem ? A na karcie tytułowej "De Revolutionibus" stało przecież wyraźnie "Indeksem opatrzył Adelmus Vielomski". O reszcie nie wspomnę.
2007-09-12 15:11
-
@Aspki
Adelmus Velomski wyjatkowo psuje tu klimat, no nic- opiera się na Twojej samokrytyce, "mnie się podoba"
2007-09-12 15:15
-
Referent Szanowny
"„Zapewne zastanawiasz się – ciągnął Rev. U.E. Jorge - dlaczego w ogóle z tobą rozmawiam?" - do konca akapitu - perfekcyjne jak dla mnie. Mozna by tego zrobic okres literacki, ale straciloby na potoczystosci. Rewelacja. Pozdrawiam.
2007-09-12 16:16
-
@Moi Drodzy
wybywam na kilka dni na -zasłuzony bądź nie- odpoczynek, bedę w okolicach poniedziałku pozdrawiam max
2007-09-12 17:19
-
Dosłownie przez moment ...
... mnie nie było. Pieniaczyłem się na innym blogu, na tzw. gościnnych występach. (Zgodnie z zasadą, że gol strzelony na wyjeździe liczy się podwójnie). Wracam i pole mam obrobione. Aspik zaszedł z dwóch stron. A potem poszłooo... siłą bezwładu. Miałem chwilę słabości i przyznałem się, nieopatrznie - teraz to wiem, że znam niektóre książki z "szybkimi dialogami" (szybkimi do czytania). I już przy pierwszej sposobności okazuje się, że zwolenników teorii, w myśl której Rev. U.E. Jorge to Piegus albo nawet sam Pan "Tomasz" Samochodzik, wcale nie jest mało! ZAPRZECZAM! Aspik zaszedł mnie jeszcze Bułhakowem i to jest już ciężki grzech. Tym bardziej, że faktycznie trzeba do tego wrócić. Zacząć i skończyć. :-).
2007-09-12 17:23
-
-->Max
A gdzie leży ten "poniedziałek". Ładnie tam? Nie byłem. Swoją drogą polecam tytuł "Człowiek zwany czwartkiem" (Chesterton). Wspomaga wypoczynek. :-) Wszystkiego miłego, do poniedziałku,
2007-09-12 17:26
-
-->Rolex
Panie Rolexie, aż poszedłem sprawdzić, co to się tam napisało. No, niezłe, niezłe... choć nas interesują przecież gry o najwyższe stawki, prawda. :-) A na takiej skali, to już jednak można się spierać :-))). Bardzo dziękuję. Miło mi. Pozdrawiam serdecznie,
2007-09-12 17:30
-
@Max
Popieram Referenta. "Człowiek zwany czwartkiem" Warto !
2007-09-12 17:34
-
WSP Iglo,
"Widzacy z Bobowej" - super! ;-))))
2007-09-12 18:51
-
WSP Oberreferencie Bulzacki (Oberreferendar, hm, brzmi nieźle)
Pozwolę sobie wkleić oświadczenie także i tutaj, bo rzecz niezwyczajna: Niniejszym oświadczam, że stal się Pan autorem nazwy kierunku, bloga (czort wie co to będzie, ale jest już na pewno), czyli "Książki nieistniejące". Rewelacja. Oto twórca!!! Pozdrawiam z szacunkiem
2007-09-12 19:04
-
-->A&T
o OK. Karta podbita.
2007-09-12 19:05
-
-->Lorenzo
Panie Lorenzo, jestem zakłopotany... dziękuję. Właśnie oblałem się rumieńcem, jak pensjonarka. Cóż... :-). Pozdrawiam,
2007-09-12 19:08
-
-->Igła & MEP.
Panie Igło, nie rozumiem. Pani MEP., czy Pani wie o co chodzi?
2007-09-12 19:10
-
>Referent Bulzacki
Chodzi o to, ze od dzisiaj powinnismy sie do WSP Igly zwracac per Rebe, to raz. Po drugie, spotkalo nas wielkie wyroznienie, bo to raczej do Widzacych sie pielgrzymuje (i to z calego swiata), a tymczasem On przyszedl do nas, a raczej do Pana, zapewne w uznaniu dla Panskiego talentu. Ciekawe, czy Ciapek tez jest medium?
2007-09-12 19:39
-
-->MEP.
Niemożliwe :-))). Tę interpretację należy zdecydowanie odrzucić.
2007-09-12 19:45
-
>Referent Bulzacki
A widzi Pan! Cuda sie zdarzaja!
2007-09-12 19:48
-
WSP MEP.
O ile pamiętam, to żaden z szanujacych się rabinów, a przede wszystkim ci "widzący", nie poruszali się, że tak powiem, o wlasnych silach: byli prowadzeni pod ręce przez najwierniejszych czy tez najbardziej zaufanych. Kogóż to więc wyrózniono tym zaszczytem, bo rozumiem, że Ciapek będzie stanowil forpocztę. No,no, WSP Igla w kapeluszu lamowanym lisim futrem, w czarnym, aksamitnym chalacie, z lekka nawiedzonym, nieobecnym wzrokiem, w bialych podkolanówkach... Szkoda, że nie mamy w Salonie malarza! Może nasi literaci podejmą próbe opisania tego oszalamiającego widoku? Ale rygoryści będą mieli używanie! Pozdrawiam serdecznie PS. Szkoda tylko Pani, Madame, jako że ortodoksi kobiety troche niekoniecznie traktowali. Chociaż ponoć jakaś ortodoksyjna kobieta-rabin istnieje. I to w USA.
2007-09-12 20:17
-
WSP Lorenzo,
to fakt, ze Widzacy z Bobowej, jakis problem z kobietami ma;). Ale wydaje sie, ze mozna sie z nim dogadac, wiec szkola chyba nie bardzo ortodoksyjna:) Zreszta ja nie osmielilabym sie zadac czegos wiecej niz pelen szacunku dystans.Przeciez juz samo przebywanie w wirtualnej bliskosci Czlowieka Ksiegi, to wielkie wyroznienie, nieprawdaz. A poza tym, tales i filakterie sa takie nietwarzowe!;-) A co do wodzenia (na pokuszenie;) Czcigodnego Igly, to mysle, ze znajdzie sie wielu chetnych: od Panow Adama i Tezeusza poczawszy, na naszym Gospodarzu skonczywszy. Pozdrawiam serdecznie.
2007-09-12 20:47
-
Ja tylko na moment. Wpadłem żeby powiedzieć dobranoc. "Dobranoc".
2007-09-12 21:02
-
Referencie,
Przepraszam za najście nie na temat. Chciałbym pokazać ci co wyciął Nameste: Napisałeś m.in. „Nie podoba mi się sposób, w jaki formułujesz swoje opinie. Które zresztą nie wydają mi się specjalnie Twoje (typowe prawicowe bredzenie).” Były też inne twoje riposty niezbyt uprzejme. Wpadłem na ten blog przypadkowo i dziwiło mnie to twoje wymądrzanie się i wywyższanie ponad gości. Teraz sytuacja jest dla mnie jasna. Przejrzałem twoją twórczość blogerską i stwierdzam: 1. Jesteś humanistą, erudytą biegłym na klawiaturze. 2. Wszystko, co piszesz a co nie jest związane z polityką jest na dobrym poziomie. 3. Nie masz właściwego pojęcia o stosunkach społecznych, polityce i ekonomii politycznej oraz chyba słabo znasz historię. 4. Pojęcia prawicowości, lewicowości itp. kategorie to dla ciebie ziemia nieznana. Operujesz tym po omacku opierając się na „autorytetach”, które ci się podobają – za sprawą selekcji mediów, które preferujesz. 5. W związku z 3-4, prawdopodobnie nie jesteś w stanie samodzielnie dociec, dlaczego np. jedne kraje są bogate, wysoko cywilizowane a inne nie. Ergo, daj sobie spokój z pisaniem o polityce, bo podobnie jak np. Grześ, nie masz do tego kwalifikacji i wyjdzie na to, że jesteś tylko marnym agentem propagandowym, tym bardziej, ze dobrze idzie ci obrażanie respondentów (patrz ww. cytat). Wyciął też mój następny post jednozdaniowy, w którym wyraziłem ubolewanie z powodu wycięcia tego ww. Wszystko bez słowa komentarza. Czy to jest człowiek inteligentny? Czy pomyślał komu tym dokopał? Nawet nie widzi, że samemu sobie wystawił świadectwo zaawansowanego zamordyzmu. Tacy ludzie sa tu w salonie bojownikami o "wolność, równość i braterstwo". Jasne, ze nie "zaopiniowałem" go łagodnie, ale to on zaczął pierwszy w takim stylu. Przepraszam i Pozdrawiam
2007-09-12 21:12
-
-->name44
Widziałem. Zostawiłem ślad na blogu u Nameste, że jestem zdziwiony. Bo zdziwiony jestem. Temat jest zresztą szerszy i nadaje się na poważniejszą debatę o kasowaniu wpisów, takie jak Pański, które nie naruszają regulaminu Salonu24, ale - z jakiego powodu - nie podobają się gospodarzom bloga. Nameste, z tego co widziałem, przeniósł Pana komentarze do kosza (będzie można do nich dotrzeć), ale to nie zmienia faktu, że z forum Pana wyrzucił. Zdziwiłem się też dlatego, że kilka moich wpisów - według podobnych kryteriów - powinno wylecieć razem z Pańskim. Nie wiem... Nowe i nieoczekiwane doświadczenie. Pozdrawiam,
2007-09-12 21:29
-
Panie Referencie
Ja już tu sie wstydzę komentować, bo nie dość, że tu jakieś flirty są, to jeszcze Aspik ze swoimi apokryfami, że o Panu Igle nie wspomnę, bo to męski szowinista jest. Pozdrawiam serdecznie. Ps. A Zahir coraz bardziej mnie wciąga(jak czarna dziura w kosmosie).:D
2007-09-13 00:02
-
>referent Bulzacki
Skoro okazałeś tyle zainteresowania moimi akcjami porządkowymi u siebie na blogu, to proszę bardzo, mogę Ci wyjaśnić. 1. wchodzi name44, formułuje jakąś opinię; 2. ostro krytykuję tę opinię, mając ją za fałszywą; krytykuję jednak opinię, nie osobę; 3. wraca name44, zwracając się do mnie per "drogie dziecko", a w wypowiedzi używając "argumentów perswazyjnych" typu "każdy przygłup widzi, że..."; 4. uprzejmie proszę, aby name44 nie zaśmiecał mi bloga odzywkami w takim stylu; 5. wraca name44 z kolejnymi uwagami ad personam i deklaracją, że jak mi się nie podobają jego opinie, to mogę je wyciąć; 6. odpowiadam, ciągle odnosząc się do wypowiedzi name44, nie do osoby; 7. mija czasu mało-wiele ;), wraca name44 z "recenzją" całokształtu mojej blogowej działalności; wkleił Ci tę recenzję, więc możesz sobie spokojnie rozważyć, na ile jest to wjazd ad personam, popełniony z ewidentnej (dla mnie) chęci "odegrania się", a na ile merytoryczna recenzja, której zresztą nie zamawiałem ;> (bez związku z tematem postu i dyskusji pod nim); 8. stosuję się do deklaracji name44 z pkt. 5 Moja znajmość z name44 jest krótka, w zasadzie – żadna; sądzę, że skończona. Ale prawdziwy powód tego, że teraz ja zaśmiecam Ci blog ;), leży tu: ### Zdziwiłem się też dlatego, że kilka moich wpisów - według podobnych kryteriów - powinno wylecieć razem z Pańskim. Nie wiem... Nowe i nieoczekiwane doświadczenie. ### Przegadaliśmy we dwóch na tym forum kilobajty rozmów. Było to (jest!) doświadczenie kształcące, pożyteczne, z wielkiego rzadka – ocierające się o nieprzyjemność. Można powiedzieć, z odpowiednią dozą sematycznej ostrożności, że (jakoś tam) się znamy. Nie zestawiaj więc, proszę, i możliwych reakcji, i zakresu rozmowy, a już zwłaszcza domniemywanej (przez nas obu) znajomości wzajemnej tekstów, z wizytą jakiegoś quasitrolla, który poczuł się urażony i z tej urazy poczuł się też upoważniony, żeby mi wystawiać cenzurki po całokształcie i wyraźnie ad personam. Jak już pisałem u siebie, niech sobie założy bloga i tam recenzuje do woli, nie mam nic przeciwko temu. (Choć nie sądzę, po dotychczasowych próbkach, abym był zainteresowany lekturą.) I tym kończę (ze swojej strony) temat.
2007-09-13 10:59
-
-->Nameste
Nameste, każdy ma swoje rację. Masz prawo podchodzić do komentarzy w sposób radykalny, jeżeli - Twoim zdaniem - nie spełniają one pewnych kryteriów. Mnie nic do tego. Co prawda ja tego u siebie na blogu nie robię (nie kasuję), ale z drugiej strony, nie mam takich problemów, bo nie zajmuję się polityką. Może nieco inaczej niż Ty odczytałem intencje name44, a jego ewidentne zaczepki ad personam pod Twoim adresem puściłem mimo, sądząc że w krótkim czasie ich zaprzestanie (przypuszczam, że poniosła go werwa i nie spostrzegł, że u ciebie ludzie rozmawiają innym językiem, bez takich zagrywek - ale pewności nie mam, nie znam człowieka). W każdym razie, w jego komentarzach było jednak coś więcej, niż to co określa się dzisiaj słowem "bluzg". Stąd moje zdziwienie. Uważam, że każdy z nas ma prawo odmówić rozmowy (nawet bez wyraźnego powodu), ale jak komentarze osoby, która się do ciebie zwraca nie naruszają regulaminu S24, nie są obraźliwe w sensie ścisłym, ani napastliwe po ostrzeżeniach, to zaczynam się wahać, czy kasowanie jest właściwym podejściem. W końcu mamy do czynienia z forum publicznym, godzimy się na ekspozycję swoich poglądów i w pewnymm sensie mówienia o nas samych (pośrednio lub bezpośrednio). Reszta zdaje się być kosztem. Temat do omówienia przy okazji, w lepszych czasach. Pozdrawiam,
2007-09-13 11:19
-
-->Alga
Pani Algo, jest Pani tutaj absolutnie niezbędna. Dostrzegam niepokojące zjawisko. Otóż, przestała mnie odwiedzać Kuzynka Edyta, przestała Pani Ewelina, coraz rzadziej zagląda Dziewczyna Pingwina, a teraz jeszcze Pani! Różne rzeczy się na tym blogu dzieją. To prawda. Ale co ja biedny mogę. Sam jestem. Wszystkich nie upilnuję...
2007-09-13 11:49
-
-->Alga
A o Zwolskim pisałem? Zwolski zniknął! Zastanawiam się, czy Rev. U.E. Jorge nie trafi na niego w tym korytarzu/tunelu. Zwolski mógł dostać się do powieści. Do środka. Nieważne. Pani Algo!, zapraszam.
2007-09-13 11:51
-
@"Zwolski mógł dostać się do powieści. Do środka."
Bardzo by mi sie takie rozwiazanie podobalo. Takie zamazanie granic miedzy dwiema narracjami. Pzdr.
2007-09-13 12:13
-
Panie Referencie
Ależ odwiedzam Pana!!! I z dużym ukontentowaniem czytam kolejne odcinki, akcja Zahira rozwija się pyszanie. Nie wpisuję się, bo przedtem musiałabym przeczytać wszystkie komentarze, a jest ich ostatnio tyle, że nie wyrabiam się :) No i jeszcze nie nauczyłam się szyfrować ;))) Pozdrawiam, pozostając zawsze wierną czytelniczką :)
2007-09-13 12:56
-
Panie Referencie Drogi
Ależ ja tu zawsze czytam, tylko się boję, by mnie ktoś za jaką heterę nie brał, bo już Pan Igła ma o mnie złe zdanie, więc nie chcę by i Pan o mnie źle myślal, a ja tu po cichutku przychodzę Zahira czytam. Pozdrawiam sredecznie.
2007-09-13 13:51
-
-->Ewelina & Alga
Szanowne Panie, kamień spadł mi z serca. Zapraszam zawsze i niezmiennie. O każdej porze. (Pani Algo - Na Igłę będę uważał, w każdym razie tutaj jest Pani bezpieczna :-)). Pozdrawiam,
2007-09-13 14:11
-
-->eMFN
Niestety tak nie będzie. A może "stety". Się okaże. Kryminał jest prawdziwy. Mamy trupa i jest detektyw. Źle by to wyglądało, gdyby nagle okazało się, że (np.) Pan Zwolski był świadkiem śmierci Czernika; niby skąd i kiedy. Nie, nie zdecyduję się. :-). Taki awangardowy jeszcze nie jestem. Pozdrawiam,
2007-09-13 14:19
-
>Referent Bulzacki
"Nie, nie zdecyduję się." A szkoda, bo mnie sie np. wydaje, ze chyba cos podejrzanego widzialam. MFN, gdyby sie glebiej zastanowil, to pewnie tez... Moglibysmy pomoc, ale jaki nie, to nie. ;-)
2007-09-13 14:44
-
>MEP.
Masz chyba naturę spisko-knujczą. To dlatego tak błyskawicznie zdemaskowałaś moją korupcyjną propozycję. Mój pech :(
2007-09-13 15:01
-
Ach Nameste,
"Drogie dziecko";-))), nie staraj sie zglębiac mej natury. Ja sama, kiedy sie (z rzadka) zapuszczam w jej co ciemniejsze zakatki, wracam przerazona ..... ;-)
2007-09-13 15:07
-
>MEP.
Ważne, że wracasz. Taki Zwolski na przykład mógłby paść ofiarą wycieczki bezpowrotnej (gdyby został wycieczony w niedocieczone rejony Kryminału). Do czego zdajesz się spiskowo namawiać. Przy okazji, referencie, przypomniał mi się tytuł jednej z tych ważnych książek: "Słownik chadziajski".
2007-09-13 15:12
-
*chazarski
oczywiście ;)
2007-09-13 15:13
-
> nameste
To jakas piracka kopia; "hadziajski" chyba...:)
2007-09-13 15:15
-
>nameste
:-)
2007-09-13 15:17
-
WSP Iglo,
bardzo Pan ekpansywny ....
2007-09-13 15:26
-
WSP Iglo,
Minely sie nasze komentarze. Dziekuje bardzo za czujnosc. Zawsze sie przyda. Ale wie Pan, we mnie plynie huculska krew, tak ze zarowno na stepach, jak na poloninach jakos sobie radze... Aleć zawsze jedna szaszka wiecej:)
2007-09-13 15:31
-
Ja tak trochę nie na temat, a raczej na temat poboczny.
Wiem, czemu Nameste wyciął name 44. za porównanie do Grzesia:) Tyż bym za to wycinał. Pozdrówka.
2007-09-13 15:58
-
Chociaż w moim przypadku Name 44 miał rację,
ja nie mam pojęcia niestety nie tylko o polityce ale i o wielu innych sprawach. Znikam i nie zaśmiecam już bloga.
2007-09-13 16:00
-
WSP Iglo,
troche Pan przesadza twierdzac, ze Nameste "w ogole" nie ma poczucia humoru. Moim zdaniem, ma "specyficzne", ktore nie kazdemu musi odpowiadac, tak jak zreszta Panskie czy moje. Mnie np. odpowiada.... A w inne sprawy miedzy Panami wolalabym sie nie mieszac.
2007-09-13 17:22
-
-->grześ
Panie Grzesiu, być może ma Pan rację. A jak tak sobie myślę powoli, to jest to nawet powód poważny. :) Teraz zrozumiałem. Dziękuję.
2007-09-13 23:00
-
-->MEP. & Nameste
Strasznie jestem wkurzony, że pojawiła się reedycja "Słownika", i bez problemu można go kupić nieomal wszędzie. Gdybym kilka lat temu wiedział, że tak będzie, to oszczędziłbym sobie wówczas przygód, jakie mnie dotknęły, kiedy sporym wysiłkiem próbowałem ją kupić. Dostałem w końcu egzemplarz żeński. No, przygód jak przygód, ale czasu zmarnowałem sporo i byłem po nią w takich miejscach, że sam się dzisiaj sobie dziwię. Ale w sumie było warto (choć to podobno podejrzana lektura jest!).
2007-09-13 23:28
-
>referent Bulzacki
Do mnie docierało raczej, że to autor jest podejrzany. Ale to były czasy wojny bałkańskiej i opinie różniły się kolorem, zależnie od tego, z której strony przychodziły.
2007-09-13 23:32
-
-->Nameste
Tak. Ja słyszałem (gadamy trochę jak baby w maglu), że to było całe "środowisko" skupione wokół niego, a "Słownik" był (jest) ponoć "opus magnum". Ale kto to wie? Literatura w tym jest bez wątpienia. A i pomysł doskonały. Pozazdrościć.
2007-09-13 23:38
-
@referent Bulzacki
Obserwowałam dyskusję u Nameste.. i muszę powiedzieć, że znowu zagrzebałam się w dociekaniach nad postaciami w salonie, które wyrażane opinie w jakiś mi nieznany sposób używają do tworzenia profili psychologicznych czy intelektualnych -można- jak ma ktoś takie hobby, ale nie znam do tej pory sensownych pobudek wykorzystywania tego hobby jako argumentu w dyskusjach. Moim zdaniem, mija się to z celem. Jesienne pozdrowienia
2007-09-13 23:41
-
-->Styx
Pani Styx, za moment przeczytam jeszcze raz, ale jeśli można, proszę o słowo więcej. Nie do końca zrozumiałem. Przepraszam. (A temat ciekawy).
2007-09-14 00:03
-
-->grześ
Panie Grzesiu, same kłopoty mam z Panem. Muszę sprostować swoją błędną odpowiedź :-). Otóż, chodziło mi o to - na to zgodziłem się w poprzednim komentarzu - że wpis name44 został przez Nameste wycięty, bo i Pana objął ów bloger swoją krzywdzącą (bez dania szansy) opinią. Nameste stanął więc w Pana obronie. Tak. Poza tym nie jest z Panem tak źle. Jest dobrze :-). Pozdrawiam,
2007-09-14 00:14
-
Alez Panie Referencie
ja zagladam! Sprawdzam, czy muza sensacji Pana nie opuszcza (nie opuszcza!). Niezmiennie z wyrazami sympatii :)
2007-09-14 00:45
-
-->Kuzynka.Edyta
Pani Edyto, przepraszam, że zwątpiłem. To była tylko chwila słabości. Pozdrawiam serdecznie :-). Dobranoc,
2007-09-14 00:56
pozostałe notki »
-
2007-09-06 10:19
Zahir
[...]
komentarze (55) -
2007-09-03 10:22
Zahir
[...]
komentarze (111) -
2007-09-01 14:05
Kryminał - dodatek
[...]
komentarze (15)
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (87) skomentuj