komentarze »
-
@Referent Szanowny
Nareszcie! Zaraz sobie wydrukuje... Pozdrawiam
2007-10-28 13:08
-
zahir - referenta slowo na niedziele ;-)
ale, nieco bezczelnie, chcialbym zwrocic uwage na dwa slowa: po pierwsze "podprowadził więc czytelników pod wieżę" - czy nie lepiej byloby po prostu "doprowadzil" czy tez "zaprowadzil" skoro chwile pozniej mamy "pod wieze"? po drugie "należy również uzupełnić" - a moze po prostu "dodac"? "U.E. Jorge zagadka była banalnie prosta. Dotychczasowe interpretacje niepotrzebnie zakładały wymowę symboliczną. Rozwiązanie wymagało odczytania „Kryminału” wprost, zgodnie z jego literalnym brzmieniem!" - przewrotne, posluzyc sie brakiem kodu jako kodem! zapamietam to sobie polecajac sie na przyszlosc pozdrawia
2007-10-28 13:33
-
Witam drogich gości i dziękuję za lekturę. Pozdrawiam niedzielnie i życzę miłego dnia, referent PS. eMFN-ie, jesteś nieoceniony. Obie uwagi "kupuję". Trafne. Dzięki.
2007-10-28 13:46
-
Panie Referencie
Przybiegłam, jak mogłam najszybciej, gdy się dowedziałam o tym że Zahir "zmartwychwstał". Ja się nie kuszę, na jakąś interpretację, jak Pan Igła, bom tylko wiernym czytelnikiem. Pozdrawiam serdecznie.:D
2007-10-28 23:17
-
@Referencie
witam:)
2007-10-29 09:04
-
> Panie Referencie,
przyznam. ze troche sie pogubilam. Czy ten granitowy slupek, to jakis nowoodkryty czy ten z kolumnady ambasady (ale tamten byl chyba z piaskowca?)?
2007-10-29 10:43
-
-->MEP.
Granitowy słupek, to ten, o którym było napisane w odcinku Zahira z 2007-09-12. Proszę też pamiętać, że ten cykl rządzi się nieco innymi prawami niż "Kryminał" (pisałem o tym jakiś czas temu pod odcinkiem Kryminału z 2007-09-24 - komentarze do Pana Lorenzo). Jeżeli mogę coś zasugerować, to odcinki Zahira należy traktować jak pomoc w odnalezieniu zabójcy R. Czernika, albo przynajmniej w charakterze wskazówek do zrekonstruowania wydarzeń. Piszę to w uproszczeniu i bez kilku dodatkowych założeń. Odkrywam się przy tym wbrew własnym interesom... Narracja jest w toku. Pozdrawiam Panią i wszystkich czytelników,
2007-10-29 11:01
-
>Panie Referencie
Wiem, ze to upierdliwe, ale ja ostatni raz czytalam o slupku przy okazji ambasady (nie widze tego w tekscie z 12.09). Przepraszam, ale mialam dluga przerwe i cos moglo mi umknac. Zmierzam do pytania: czy jest jeden fragment budowli z krzyzykiem czy dwa? Pozwole tez sobie bezczelnie przypomniec, ze wskazywalam na zwiazki Kryminalu, Zahira, a takze nieznanych z tresci komentarzy Rev. U.E. Jorge doprowadzajac Pana na skraj przerazenia....;-) Ale to juz bylo dawno i nieprawda...
2007-10-29 11:12
-
-->MEP.
Pani MEP., cenię Panią jak mało kogo, również jeżeli chodzi o Pani udział w rozwiązywaniu zagadki. Czy ja w ogóle musze to jeszcze pisać? :-) Zaraz "przekleję" Pani fragment z "krzyżykiem". Otóż, to niekoniecznie jest budowla, ten granitowy słupek. Inna sprawa, że kiedyś, dawno temu, Rev. U.E. Jorge mógł popełnić błąd i szukać nie tam gdzie trzeba, wyciągać wnioski nie takie jak powinien, rozmawiać z tym, którzy nie byli tego warci itd. Jak to w życiu.
2007-10-29 11:17
-
-->MEP.
*** Korytarz, jaki ukazał się za drzwiami, prowadził w górę, mimo że nad ich głowami był już tylko wypalony w niedawnym pożarze dach. „Złudzenie” – pomyślał Rev. U.E. Jorge. „Idziemy blisko siebie – zwrócił się do pomocnika bibliotekarza. – Szukamy granitowego słupka z wyżłobionym na wierzchu krzyżykiem albo papierów. Pamiętaj, żeby niczego bez potrzeby nie dotykać. Jak wrócimy... to znaczy, kiedy wrócimy, zahir sam zacznie o nas myśleć. Idę pierwszy, a ty blisko mnie.”
2007-10-29 11:19
-
>Referent Bulzacki,
Czyli sa juz dwa "miejsca" z krzyzykiem. Czy oznaczaja dwie lokalizacje czy raczej byly kiedys czescia JEDNEJ wiekszej nieistniejacej juz calosci?
2007-10-29 11:25
-
-->MEP.
Nie. Tylko jeden trop jest trafny. Jeden prowadził na manowce. :-)
2007-10-29 11:41
-
"Tylko jeden trop jest trafny"
i jak znam zycie chodzi o "sa dwa miejsca z krzyzykiem"... ;-)
2007-10-29 11:48
-
-->MEP.
:-) Pani MEP., pozdrawiam,
2007-10-29 12:00
-
No tak,
najpierw to wszyscy : niech Pan pisze, niech Pan nie ustaje... A jak przyjdzie co do czego, to sama musze norme komentarzy wyrabiac... :-)
2007-10-30 08:59
-
-->MEP.
Coż... nikt mi nie obiecywał, że będzie łatwo. Pani jedna trwa na posterunku... Ale, kto to w dzisiejszym świecie doceni... Jest w tym trochę mojej winy, bo czasu ostatnio salonowi zbyt wiele nie poświęcam, i pewnie zanudziłem już brakiem "prostolinijności" akcji... Ale przecież nie ma co się niepokoić, jeżeli nie wszystko jeszcze wiadomo po przeczytaniu 1/5 książki. A w tym miejscu właśnie jesteśmy. Pozdrawiam (w przelocie),
2007-10-30 09:21
-
2Referencie
jedna piąta? ilez to jeszcze cudowności nas czeka:)
2007-10-30 09:56
-
A czy ja dobrze pamietam,
że final ma nastapic wiosna?
2007-10-30 10:01
-
-> Referent
Uprzejmie proszę, żeby na tym słupku wyryć pod krzyżykiem: "Tu spoczywa erudycja Aspika. Poległa w walkach o topos granitowych słupków krzyżonośnych". Pozdrowienia.
2007-10-30 12:11
-
@Referent Bulzacki
Niesamowite te pańskie Zahiry, oby tajemnica trwała jak najdłużej ;) A ja zapraszam do siebie na POszukiwanie Irlandii :) Pozdrawiam
2007-10-30 12:29
-
-->MEP.
Pani MEP., dobrze Pani pamięta. Bardzo dobrze. Powiem więcej. Zakończenie będzie jeszcze tego samego dnia. Około północy, no... może z godzinę wcześniej. A jest wiosna. W "Kryminale" w najlepsze trwa wiosna!
2007-10-30 16:34
-
-->Aspik
A ja myślałem, że Ty się nie odzywasz, bo już znasz rozwiązanie zagadki i nie chcesz psuć innym zabawy. A tu masz... A może rozwiązanie znasz, tylko się dobrze maskujesz. Nie można ci czytać z twarzy... Kto cię tam wie... Niedługo wszystko będzie proste jak drut. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam,
2007-10-30 16:42
-
-->Max
Dzięki, cieszę się, że jeszcze mam kredyt zaufania :-). Pozdrawiam,
2007-10-30 16:43
-
-->Obrazki
Dziękuję za dobre słowo. Miło mi. Zapraszam częściej, będą jeszcze niespodzianki. Pozdrawiam,
2007-10-30 16:44
-
Szanowny Panie Referencie,
Nareszcie.
2007-10-30 18:05
-
Panie Referencie
Wielka radość, że Zahir powrócił :) Co prawda jestem trochę pogubiona, ale się odnajdę ;) Pozdrawiam
2007-10-30 18:41
-
-->Zwolski
Panie Zwolski, jakże miło! Już Pan jest, bardzo się martwiłem... Teraz wszystko będzie dobrze. Całe szczęście! Pozdrawiam,
2007-10-30 18:45
-
-->ewelina
Pani Ewelino, dzisiaj same miłe niespodzianki! Witam na balu... O "Zahira" proszę się nie martwić, wszytko co najlepsze, przed nami! Pozdrawiam,
2007-10-30 18:47
-
Tak mi sie skojarzylo w drodze do pracy...
...przez Pola Mokotowskie Skoro juz reklamuje Pan "Blog Wiersze".... A Leaf-Treader I have been treading on leaves all day until I am autumn-tired. God knows all the color and form of leaves I have trodden on and mired. Perhaps I have put forth too much strength and been too fierce from fear. I have safely trodden underfoot the dead leaves of another year. All summer long they were overhead, more lifted up than I. To come to their final place in earth they had to pass me by. All summer long I thought I heard them threatening under their breath. And when they came it seemed with a will to carry me with them to death. They spoke to the fugitive in my heart as if it were leaf to leaf. They tapped at my eyelids and touched my lips with an invitation to grief. But it was no reason I had to go because they had to go. Now up, my knee, to keep on top of another year of snow. Robert Frost
2007-10-31 08:47
-
-->MEP.
:-) Dziękuję. Pozdrawiam,
2007-10-31 08:58
-
>referent Bulzacki, MEP.
Ha, skoro tak, to: [...] Chór cykad w miarę tego, jak ilość gwiazd narosła, nasila się w ogrodzie, ich głosem staje się z czasem. No i cóż w rzeczy samej? „Dokąd mnie zaniosło?” myśli Erlich w drewnianym wychodku, męcząc się z pasem. Do stacji wiorst trzydzieści. Kogut piać nie przestaje. Student zarzuca ministrom, że mają wszystko w nosie. Na prowincji za darmo nikt nic nikomu nie daje, jak w kosmosie. Brodski, Dedykowane Czechowowi, tłum. Krystyna Krzyżewska
2007-10-31 09:34
-
-->MEP. & Nameste
Ja wasz ubogi krewny niczym zrewanżować się teraz nie mogę. (Z różnych zresztą przyczyn). Czytam zatem z uwagą i jeszcze raz dziękuję. Chociaż... podzielę się tym, że trzymam w tej chwili na uszach słuchawki z "Don Giovannim" W.A. Mozarta. To zdecydowanie "jesienna" muzyka.
2007-10-31 09:44
-
>nameste
Zmierzch przystanal na samowarze...
2007-10-31 09:45
-
-->Nameste
Potężny fragment. Przyznaję.
2007-10-31 09:47
-
>referent Bulzacki
Ten wiersz Brodskiego jest *zdumiewający*. Zdumiewająco klimatyczny i polityczny zarazem. I profetyczny ;) Jeszcze jeden fragment (proszę o wybaczenie): Fortepian stoi w salonie, wsłuchując się w owacje twardych liści głogowych. Akord bez ładu i składu studenta Maksimowa, nie daje spać cykadom. Kaczki płyną po niebie, przeczuwając awiację w kierunku Niemiec. Lampa zgaszona. W bibliotece Dunia w czytaniu listu od Nikki się pogrąża. Brzydka, lecz jak zbudowana! Niepodobna dalece do książek.
2007-10-31 09:52
-
-->Nameste
Cóż... :-) Pozdrawiam,
2007-10-31 10:10
pozostałe notki »
-
2007-10-23 09:31
Proszę zostawić wiadomość
-
2007-10-03 10:56
ἀγορά
Tylko dla obywateli. Kobiety mogą rozmawiać bez pośrednictwa niewolników. Mężczyźni wchodzą bez broni. Otwarte do odwołania. Zamykał będę osobiście.
komentarze (213) -
2007-09-26 23:18
Zahir
[...]
komentarze (43)
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (36) skomentuj