komentarze »
-
Panie Referencie,
zadziwiajaca (pardą) plodnosc! Ech, wiosna...;-))))
2008-04-06 16:38
-
-->MEP
Ostatnie podrygi. Chcę zostawić dobre wspomnienie.
2008-04-06 17:00
-
>Referent Bulzacki
Eeee tam, ostatnie podrygi. Zle skrywana kokieteria, ot co! Przeciez widac, ze sie Pan dopiero rozkreca.:-)
2008-04-06 17:26
-
-->MEP
Widać, że się rozkręcam? Dobre! Pani MEP, ja finiszuję. Jeszcze się Pani przekona, że mówię prawdę (!). Uważam, że w literaturze dorównałem już Prusowi. A dalej przecież nic nie ma. W związku z tym czuję się zwolniony z obowiązku pisania, mimo że jeszcze nic nie napisałem. Tylko proszę mnie dobrze zrozumieć. ;-)))
2008-04-06 17:56
-
>Referent Bulzacki :-)
Kiedys synek moich znajomych zapytal, ile stron trzeba napisac, zeby dostac Nobla. No wlasnie, ile?
2008-04-06 18:06
-
-->MEP
Wiem, że muszę napisać więcej niż Prus.
2008-04-06 18:09
-
-->MEP
O pomnikach nie będę się w tej chwili rozpisywał, ale zwracam uwagę, że Prus stoi na Krakowskim, a Sienkiewicz w Łazienkach.
2008-04-06 18:11
-
No, no
ciagnie Pana z Ujazdowskich na Krakowskie. Ladnie, ladnie...;-) Nie Pana jednego....
2008-04-06 18:18
-
-->MEP
Pewnie. Gdzie Sienkiewiczowi do Prusa.
2008-04-06 19:07
-
>Referent Bulzacki :-)
Niekoniecznie o to mi chodzilo;), ale mimo to zgadzam sie w zupelnosci. Wyjatkowo. Z uszczerbkiem dla image'u.
2008-04-06 19:42
-
-->MEP
Jakoś nieciekawy ten wieczór. Taki tam. :-( Nawet Prus by zwątpił w literaturę. A jutro do pracy...
2008-04-06 19:54
-
-->MEP
Myszkuję po portalu PolskaXXI. Po tym co wyczytałem w wywiadzie ze Sławomirem (pardą - Sławkiem) Sierakowskim (najlepsze - skok zapaterowski i 20% dla partii antyaborcyjnej i walczącej o prawa gejów), ogłaszam - wszystkie ręce na pokład! A co do portalu - Matyję skusili! Nieźle.
2008-04-06 19:57
-
A ja sobie ogladam po troszeczku
czeski serial "Pod jednym dachem" nabyty droga kupna -sprzedazy na DVD. To dobre lekarstwo na niedzielny wieczor. Wywiad z Sierakowskim czytalam. Ciekawe, kiedy ta formacja (?) zda sobie sprawe, ze nie ma wiele do zaproponowania nawet swoim "targetom". Jakos dziwnie nie trafiaja ani do kobiet, ani do gejow (poza tymi "z towarzystwa", bo czy gej z Pcimia odzuwa ich wsparcie?), ani innych wykluczonych, z "proletariatem" na czele. Na szczescie to nie moj problem, dopoki nie uszczesliwiaja mnie na sile.:-)
2008-04-06 20:48
-
-->MEP
Rzecz w tym, że ich misją jest uszczęśliwienie nas na siłę. W przeciwnym razie, to nie miałoby sensu. Sami przecież swojego przedsięwzięcia nie sfinansują. W sprawie targetu ma Pani rację. Chciałbym zobaczyć Sławka przemawiającego do ludzi w małym miasteczku albo wsi. Mógłby się rozczarować, nawet homoseksualistami :-))). Ojojoj. PS. A gdzie Pani nabyła mój ulubiony serial? Tylko niech Pani mi nie mówi, że w Merlinie, albo innym ogólnie dostępnym miejscu...
2008-04-06 21:05
-
Zaczne od najwazniejszego:
w "szklanych biustonoszach" czyli w Zlotych Tarasach, w Empiku, po drodze z Kinoteki, gdzie graja doskonaly film iranski "Polksiezyc". Na razie wydano 1-szych 8 odcinkow serialu, prawdziwa uczta dla Czechity. A Sierakowskim bym sie nie martwila. Jest skazany na elitarnosc. Zreszta robi tez fajne rzeczy (np. wydanie Brzozowskiego) no i trzeba przyznac, ze KP, choc niekoniecznie bliska mi ideowo, trzyma rowny poziom, czego np. o Frondzie powiedziec nie mozna. Calosc jednak istnieje raczej w sferze intelektualno - wydarzeniow0 - towarzyskiej niz programowej. Lewica, mam wrazenie, potrzebuje drugiego Kuronia, a Sierakowski to raczej "Michnik". Swoja droga, to budujace, ze monopol ideowy po lewej stronie ma...28-latek.;-) Polecam za to artykul A. Bielik - Robson w Dzienniku. Jest mi blizsza ideowo i co tu kryc, niestety, wiekowo.
2008-04-06 21:21
-
-->MEP :-)
Wkręca mnie Pani, przyjąłem już kilka zakładów, że ma Pani nieskończone szesnaście... O lewicy i Sierakowskim nie mam dzisiaj siły. Ale tak w ogóle bardzo proszę. Możemy to nawet zaliczyć do poważnych tematów, żeby wystraszyć eMFN-a. Z trudem, ale może jakoś da się podciągnąć. Robson mam odłożoną. Jest szansa, że zajrzę... Ma Pani rację, że KP robi ciekawe rzeczy. Czasami. Nie da się zaprzeczyć. Trzeba im się jednak przyglądać. Jak się odwrócimy, to jeszcze nam zrobią ten "skok zapaterowski". :-))) I będzie mały kłopot! Wybieram się niedługo do "tarasów" (nie znałem "szklanych biustonoszy" - niezłe!), zainwestuję i znowu będę up to date. :-)
2008-04-06 21:42
-
Dobranoc!
2008-04-06 22:17
-
Panie Referencie,
Pan zbyt laskaw dla mnie. Niestety, raczej Balzak niz Nabokov...;-)))) Ale dzis pieknie. I na Polach dywaniki fiolkowe. Ech... A z MFN-em nie gadam. Nie gadam i juz.
2008-04-07 08:15
-
-->MEP :-)
Mgła była z rana potężna. Koło pomnika Sienkiewicza też :-). Ale teraz jest rzeczywiście bardzo ładnie. Szkoda w referacie siedzieć.
2008-04-07 09:39
-
>Referent Bulzacki
Rzeczywiscie, przy moim referacie tez przymglilo, blizej rzeki, ale "na trasie", bylo ladnie.
2008-04-07 10:09
-
-->MEP
Snuję się trochę, ale muszę się zmobilizować. Mam nadspodziewanie dużo pracy. Pewnie tak będzie do końca tygodnia. Niestety :-(. Zajrzę za jakiś czas. Pozdrawiam,
2008-04-07 10:30
-
>Referent Bulzacki
Moj tydzien tez koszmarny, szczegolnie dzis i jutro, brrr...;-)
2008-04-07 10:34
-
-->MEP et consortes
A że listonosz jedzie drogą, to nikogo nie zajęło. Ciężki los. Listonosz jechał i pojechał. Śledzę w tvn24 komisję śledczą. Posłanka Beata prawie jak moja radna Graża. Tylko trochę mniej inteligentna... Co chwila powtarza "akta sprawy katowickiej", "gdzie są akta sprawy katowickiej"? No, gdzie one są, te akta? U mnie w referacie nie do pomyślenia, że akta znikają.
2008-04-07 12:26
-
Panie referencie
To co Pan uskutecznia, to "oglądanie" czy "oglądactwo", czy "powodowany patriotycznym obowiązkiem" , bo że nie w celach "artystycznych" i "szkoleniowych" to wiadomo:))
2008-04-07 13:28
-
-->Pan Max
A co ty Max... Przepraszam, co Pan, Panie Maxie taki oficjalny się zrobił? Już wyłączyli transmisję obrad komisji śledczej. Nawet tvn24 ma zachwiane priorytety ważności. Znikła mi posłanka Beata...
2008-04-07 14:11
-
Wymskło mnie się:)
Myślałem że wyjdzie mi wesoło, optymistycznie, jeszcze bareziej optymistycznie a wyszło...:) Się to naleciałościami środowiskowymi nazywa, czasem Pan brzmi bardziej bezpośrednio niż Ty:))) Dobra bo się gubię i od pracy odrywam (żeby tylko siebie) pozdrawiam i do poczytania to tu, to tam (prawie jak stukot pociągu zabrzmiało)
2008-04-07 16:07
-
Panie Referencie
"A że listonosz jedzie drogą, to nikogo nie zajęło." Mnie zajęło :) Ściślej zajął mnie los starego Biernackiego. O jakiej książce mowa, całkiem nie kojarzę. Czyżby o "Zahirze"? Ale to by się chronologicznie chyba nie zgadzało? ;) Będę wdzieczna za podpowiedź :) Pozdrawiam
2008-04-07 21:12
-
-->Katrine
Pani Katrine, porucznik czyta fragmenty książki Biernackiego. W pierwszym rozdziale czyta, może potem będzie jeszcze czytał. To jest ta sama książka. Pozdrawiam,
2008-04-07 22:56
-
Listonosz, listonosz...
w kazdym odcinku listonosz. Oszalec mozna. Ma Pan prowizje od Poczty Polskiej, czy co? Jeszcze moze zacznie agitowac za abonamentem radiowo - telewizyjnym? ;-)
2008-04-08 09:35
-
listonosz
Sam zawsze chciałem być listonoszem, bo lubię jeździć na rowerze i kocham psy. Ale listonosz rozwozi też różne pisemka od firm windykacyjnych i WKU, nie umiałbym żyć z takim ciężarem na mych wątłych barkach. Listonosz to zawsze postać tragiczna i złożona, w jakiś sposób decyduje przecież o ludzkich losach. Uważam, że w każdym odcinku wszystkiego powinien być przynajmniej jeden listonosz.
2008-04-08 12:03
-
>Kwik
Obawiam sie, ze gdyby byl Pan listonoszem, to Panska milosc dp psow pozostalaby nieodwzajemniona, a moze wrecz odrzucona. Moj pies, skadinad superprzyjazny uzytkownikom nienawidzil listonosza nienawiscia wielka i czysta. Nienawidzil nawet listonoszki - natstepczyni, choc nie doreczala w mundurze tylko w cywilu, przepadala za nim i podrzucala tluste kaski. Moze psy sa genetycznie uwarunkowane na pewne zawody? Ale ten fatalistyczny aspekt listonoszostwa ciekawy i wart "pociagniecia".
2008-04-08 12:14
-
-->MEP, Kwik
Kiedy obmyślałem "zagadkę", bardzo długo rolę trupa grał listonosz. Chciałem go uśmiercić. Ale potem pozmieniało mi się i listonosz "chodzi po wolności", a trupem został kelner. Zgadzam się, że postać listonosza ma nieprawdopodobny potencjał literacki. I dramatyczny, i romantyczny, i jakiś inny pewnie też. Jeżeli natomiast mówimy o relacji listonosz - pies, zwracam uwagę na zdanie: "Po drugiej stronie ulicy pies głośno ujadał i rzucał się na bramkę." !
2008-04-08 12:29
-
pies na listonosza
myślę, że dużą rolę może tu odgrywać powszechny analfabetyzm psów.
2008-04-08 12:58
-
-->Kwik
Słowem - kompleksy. Motor sprawczy wielu zjawisk.
2008-04-08 13:46
-
@ referent Bulzacki
nie wiem czy kompleksy, może tylko zwykłe niezrozumienie roli listonosza. Ale jeszcze jedno mi przyszło do głowy - psy stale próbują podlizać się swoim karmicielom, odgadują ich psychiczne potrzeby (zapewne telepatycznie). Może więc szczekając na listonosza robią tylko to, co ich pan chciałby zrobić, ale mu nie wypada?
2008-04-08 14:30
-
-->Kwik
Nie znałem psów z tej strony. Czy gdybym miał psa, to istniałaby szansa, że któregoś dnia poszedłby za mnie do pracy? Mniejsza o jego kwalifikacje jako referenta. Chodzi mi o samą potencję zdarzenia.
2008-04-08 15:19
-
@ referent Bulzacki
trzeba by go tam najpierw kilka razy zaprowadzić. Inaczej skąd ma wiedzieć dokąd iść?
2008-04-08 15:55
-
>kwik, Referent Bulzacki
Nie, to nie tak. Wszystkiemu jest winien ludzki alfabetyzm, ktory stepia instynkty. Pies czuje pismo nosem i wie, co jest w przesylkach zalegajacych w torbie listonosza. Nie ma jedynie pewnosci, czy te najgorsze wyladuja w naszych skrzynkach. Dlatego goni dziada na wszelki wypadek. Nam zas poprzewracalo sie w glowach od tych wszystkich tradycji literackich, romantycznych fantazji itp. i czekamy (glupi) na ten jeden, jedyny list, cudowna propozycje, czy co tam, a ladujemy z wezwaniem do zaplaty albo do WKU.... Sluchalibysmy naszych psow, to uniknelibysmy tego wszystkiego...psim swedem...;-)
2008-04-09 09:08
pozostałe notki »
-
2008-04-05 09:03
Duża kwasowość
Autor zamieszczanych tutaj notek blogowych (ja) nie jest zadowolony z tfórczości, którą ujawnił w ciągu kilku ostatnich dni. Coś go podkusiło, żeby pisać o winach i rzucaniu fortepianami po Krakowskim Przedmieściu, mimo że kiedyś publicznie obiecywał milczeć o sprawach...
komentarze (33) -
2008-04-04 17:15
Będę wdzięczny za informację
Question Mark. Katarzyna. Bułgaria (2006) Zadzwonił do mnie kolega, żebym koniecznie przyszedł i pomógł miło spędzić czas. Człapałem właśnie do domu, skracając sobie drogę między krzakami na placu Na Rozdrożu. Przyszło mi do głowy, że trzeba było tę...
komentarze (64) -
2008-04-03 14:27
Defenestracja warszawska
"Chopin powinien promować Warszawę tak jak Mozart Wiedeń, a Sherlock Holmes Londyn - uznał stołeczny ratusz. Jedną z atrakcji ma być regularne wyrzucanie z okna na bruk fortepianu kompozytora." Taką informację , ze szczegółowym uzasadnieniem inicjatywy, podał...
komentarze (72)
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (38) skomentuj