Teatr pisania. DZIENNIK 2001-2005 (54)

Niedziela, 19.10.2003 Jezu ufam Tobie!

...Leć muzyczko do niebieskiej krainy
Powiedz Bogu, że Go za to wielbimy!

(refren przepięknej piosenki-hymnu dziękczynnego Golców Uorkiestry za Ojca Świętego).
Dzięki radiowej 3-ce, która puściła na jej tle słowa i modlitwy Jana Pawła II dokładnie o tej samej godzinie o której przed dwudziestu pięciu laty podano światu wiadomość – Habemus papam, bardzo silnie przeżyłam ten moment.
Zjechałam na pobocze (wracałam do domu), żeby wyciszyć emocje ale i tak mam wrażenie, że dźwięk trąbki brzmi w zakamarkach mojej duszy do dziś i oby tam pozostał.
To było czadowe! Odjazdowe! I wszystkie inne „owe” jakie świat wymyślił.
Nawet przyroda dostroiła się do uroczystości chwili, był przepiękny zachód słońca.
O takich momentach pewna moja ulubiona autorka pisała… ale dajmy spokój cytatom.

Beatyfikacja Matki Teresy z Kalkuty, dowiedziałam się dzisiaj, że jej imię na chrzcie dane to Agnieszka a wstępując do zakonu przybrała imię Teresa od św.Teresy od Dzieciątka Jezus.
Odkryłam z Marysią, iż w kościele dolnym na sąsiadującym z nami osiedlu (Ursus-Niedżwiadek) odbywa się co niedziela o 19.00 piękna msza młodzieżowa (grał zespół prawie rockowy, specjalnie się na tym nie znam, w każdym bądź razie w składzie była jedna gitara elektryczna).
Podczas homilii młody ksiądz uświadomił nam jeszcze jeden sens przypowieści o ”nie zakopywaniu talentów”.
Takim gestem jest ofiarowanie swojego cierpienia duchowego lub fizycznego w intencji drugiej osoby. Mała Tereska od Dzieciątka J. ofiarowywała swoje w intencji nawrócenia skazanego na śmierć przestępcy, z dobrym skutkiem.

Każde cierpienie ma sens, prowadzi do pełni życia…
Przypomniały mi się w tej chwili słowa pieśni,

DZIĘKI CI…!Chyba coś zrozumiałam wreszcie dokładnie.
Wybaczam sobie iż nie lubię czytać Pisma Św. bez „tłumacza”.

Matko Tereso ! Gratulacje ! Spełniają się
Twoje marzenia, dzięki swojemu wstawiennictwu
nadal będziesz mogła pomagać najuboższym
z ubogich tego świata.
Cdn.

Wtorek, 21.10.2003 Jezu ufam Tobie !

Czuwajcie abyście mogli zaznać miłości Chrystusa

Jan Paweł II

( z bilbordu stojącego obok naszego kościółka, przepisałam po mszy 16.10.2003, na której śpiewaliśmy i modliliśmy się w podziękowaniu za pontyfikat Ojca Świętego)

Jak było ?
„Było jak było… po prostu…”
Ministranci (wiek 6-26) przy ołtarzu ledwo się mieścili, ludzi w kościele jak na dzień normalnej pracy bardzo dużo a na chórze całkiem rodzinnie: najmłodsze dziecię ok. 7 m-cy (wędrowało z rąk do rąk aby Tata i Mama też mogli pośpiewać), potem 4-6 letnie „wiercipięty” (udało się jakoś ustrzec elektronikę przed rozłączeniem kabli), kończyło się na kilku rówieśnicach Marysi, u której jak zwykle radosny nastrój przekładał się na bardzo pilną potrzebę gadania. Korygowałam to poszturchujac ją (stała w „polu rażenia”) ale poradziła sobie zamieniając się miejscami w rządku przyjaciółek a ja na koniec kolejnej pieśni, gdy już mogłam zabrać wzrok z dyrygującej siostry odkryłam, że „koryguję” nie swoje dziecko.
Dziecko przyjmowało to spolegliwie. Moje dziecko natomiast, posłało mi słodko-szelmowski uśmiech korzystając z tego, iż mój radosny nastrój przekładał się na poczucie humoru sytuacyjnego i na odwrót.
„Wiercipięty” a właściwie jedna z nich płci męskiej zresztą
pracowała pilnie nad jego podtrzymaniem(w/w nastroju), w mojej skromnej ocenie z dużym powodzeniem.
Podczas „Alleluja” udało mu się mianowicie zamienić swoje pracowite kluczenie między nami na rytmiczne podskoki pod ręką, skoncentrowanej na dyrygowaniu, siostry. „Ręka siostry” na pewien czas zamieniła się w „rękę koszykarki” odbijającej dziwnie wysoko podskakującą „piłkę”. Dyrygowanie jedną ręką wybija z rytmu więc w pewnym momencie „piłka” została delikatnie acz stanowczo przytrzymana przy podłodze i w związku z powyższym po chwili zastanowienia przemieściła się w inne miejsce. Pieśń nie ucierpiała wręcz przeciwnie było to najradośniejsze Alleluja, jakie kiedykolwiek śpiewałam… znaczy słyszałam (o jej… wiem, że to nie to samo ale ja nie jestem umysłem ścisłym, przynajmniej nie w takich momentach)
Cdn.

Średnia ocena
(głosy: 0)
Subskrybuj zawartość