>Griszqu

>Griszqu

Przede wszystkim dziękuję Ci najpiękniej jak potrafię za poświęconą mi dedykację:)

Tym bardziej, że wyszedł Ci przy tym bardzo dobry tekst, świetnie wpisujący się w wielkopostne rozważania dotyczące nas samych.

Czy czuje się bezbronna wobec barbarzyństwa? I tak i nie.
Nie, ponieważ temperamentna ze mnie osóbka i w razie najbardziej nawet brutalnego ataku potrafię się odwinąć w podobny sposób. Obrzucenie kogoś niewybrednymi epitetami to łatwizna.

Tak, ponieważ w gruncie rzeczy zdaję sobie sprawę z tego, że jedyne co mogę zrobić w konfrontacji z ludźmi o zaczadzonych umysłach to niestety tylko owo niewybredne “odwinięcie się”. A ono niestety nie jest wyrazem siły ani racji lecz tylko zcietrzewienia i chęci odwetu.

Mam wrażenie, że w wielu przypadkach nawet gdybym wspięła się na niedostępne dla mnie wyżyny wiedzy, erudycji, perswazji, dydaktyki, logiki, wyrozumiałości itp. to i tak nie mam szans przekonać odgórnie przekonanych.

Zresztą, jeśli ich nie przekonam to i tak pół biedy, w końcu każdy ma prawo do własnych opinii, a z drugiej strony niespecjalnie czuję w sobie zacięcie misjonarskie.

Najgorsza jest właśnie ta bezinteresowna nienawiść.


Szlachtung, Szlachtung By: hgrisza (30 komentarzy) 21 marzec, 2008 - 11:41