Panie Igło, problem

Panie Igło, problem

jak napisałem – przestał być korporacyjny. I w tym tkwi problem. W dodatku wyścig szczurów to kwestia bardziej indywidualna, międzyjednostkowa, natomiast horda, zjednoczona w wizji “morza krwi”, jest w sumie dość skuteczna w potyczkach z innymi korporacjami…

biedna Warszawa z tym Pańskim odruchem – miasto samo w sobie w sumie przecież nie zasłużyło niczym na takie odruchy. W dodatku na Święta ktoś schował Syrenkę...


Szlachtung, Szlachtung By: hgrisza (30 komentarzy) 21 marzec, 2008 - 11:41