biedną, komuszą szkołę z apelami i akademiami “ku czci”.
Mam wrażenie, że moje dzieci skończyły szkołę, już w wolnej Polsce, na poziomie parafialnej szkółki niedzielnej dla polskich emigrantów w Buffalo.
Na dodatek mają komputery.
Ja skończyłem
biedną, komuszą szkołę z apelami i akademiami “ku czci”.
Mam wrażenie, że moje dzieci skończyły szkołę, już w wolnej Polsce, na poziomie parafialnej szkółki niedzielnej dla polskich emigrantów w Buffalo.
Na dodatek mają komputery.
Igła -- 07.05.2008 - 11:27