Wie Pani – ręce opadają. Ja już nawet nie pamietałem tej konwersacji… Jak by nie było – miesiąc minął. Uśmiechu gratuluję. Natomiast co do Gruzji – wydaje mi się, że po prostu nie ma Pani za wiele do powiedzenia, poza odsyłaczem do opracowania na temat konfliktów na Kaukazie i ten genderowy myk, który tu Pani znienacka wykonała, to jest taktyczne wycofanie się na z góry upatrzone pozycje… Ale może się mylę?
@Magia
Wie Pani – ręce opadają. Ja już nawet nie pamietałem tej konwersacji… Jak by nie było – miesiąc minął. Uśmiechu gratuluję. Natomiast co do Gruzji – wydaje mi się, że po prostu nie ma Pani za wiele do powiedzenia, poza odsyłaczem do opracowania na temat konfliktów na Kaukazie i ten genderowy myk, który tu Pani znienacka wykonała, to jest taktyczne wycofanie się na z góry upatrzone pozycje… Ale może się mylę?
Zbigniew P. Szczęsny -- 11.08.2008 - 13:11