Ja nie traktuję pana Kremera jako rzecznika działań prezydenckich, lecz jako sprawozdawcę rządowego, który odpowiadając na pytania senatorów referuje również działania pana prezydenta.
Rozumiem również, że w chwili obecnej jest panika, ponieważ pan prezydent dotychczas traktował politykę wobec Gruzji jak swoją osobistą przygodę i żadnych działań z rządem nie konsultował. natomiast nie da się ukryć – Polska ma interes strategiczny w tym, aby niezależny od Rosji korytarz naftowo-gazowy mógł być przez Kaukaz poprowadzony. Więc w zaistniałej sytuacji rząd robi co może, aby wygenerować jakieś działania osłonowe wobec Gruzji, chociaż ma działanie bardzo utrudnione, gdyż Rosja jest kryta z każdej strony.
Mnie jednak osobiście niepokoi pogrywanie na antyrosyjskiej nutce, gdyż skutki tego są takie, że nie jesteśmy widziani jako bezstronni, lecz jako a priori do Rosji uprzedzeni. To utrudnia działania dyplomatyczne, ponieważ Rosjanie mogą wprost powiedzieć, że opinia Polski jest g… warta, gdyż dla nas Rusek to świnia i basta.
Ponadto, Rosjanie są pamiętliwi i jestem pewny, że za taką chucpę, jaką wykonał Kaczyński w swym komunikacie z Bałtami to się nam Rosjanie jakoś niebawem odetną i to tak, że zaboli.
Niestety – w takich sytuacjach najlepiej widać, że Polska musi mieć w Europie jakieś liczące się sojusze. Polityka histeryczna PiS i prezydenta Kaczyńskiego polegająca na konsekwentnym rozbijaniu europejskiego umocowania polskiej dyplomacji poniosła całkowite fiasko. Zostaliśmy sami z pustymi frazesami w ustach i nikt nas nie słucha.
@Magia
Ja nie traktuję pana Kremera jako rzecznika działań prezydenckich, lecz jako sprawozdawcę rządowego, który odpowiadając na pytania senatorów referuje również działania pana prezydenta.
Rozumiem również, że w chwili obecnej jest panika, ponieważ pan prezydent dotychczas traktował politykę wobec Gruzji jak swoją osobistą przygodę i żadnych działań z rządem nie konsultował. natomiast nie da się ukryć – Polska ma interes strategiczny w tym, aby niezależny od Rosji korytarz naftowo-gazowy mógł być przez Kaukaz poprowadzony. Więc w zaistniałej sytuacji rząd robi co może, aby wygenerować jakieś działania osłonowe wobec Gruzji, chociaż ma działanie bardzo utrudnione, gdyż Rosja jest kryta z każdej strony.
Mnie jednak osobiście niepokoi pogrywanie na antyrosyjskiej nutce, gdyż skutki tego są takie, że nie jesteśmy widziani jako bezstronni, lecz jako a priori do Rosji uprzedzeni. To utrudnia działania dyplomatyczne, ponieważ Rosjanie mogą wprost powiedzieć, że opinia Polski jest g… warta, gdyż dla nas Rusek to świnia i basta.
Ponadto, Rosjanie są pamiętliwi i jestem pewny, że za taką chucpę, jaką wykonał Kaczyński w swym komunikacie z Bałtami to się nam Rosjanie jakoś niebawem odetną i to tak, że zaboli.
Niestety – w takich sytuacjach najlepiej widać, że Polska musi mieć w Europie jakieś liczące się sojusze. Polityka histeryczna PiS i prezydenta Kaczyńskiego polegająca na konsekwentnym rozbijaniu europejskiego umocowania polskiej dyplomacji poniosła całkowite fiasko. Zostaliśmy sami z pustymi frazesami w ustach i nikt nas nie słucha.
Zbigniew P. Szczęsny -- 11.08.2008 - 16:42