Chciałam dać znać, że przeczytałam, bo właściwie mogłabym podpisać się pod komentarzem Magii.
Już dzisiaj to nie mój Kościół choć dawniej głęboko tak.
Jako dziewczyna widziałam sens celibatu, rozumiałam bardziej niż dziś jego duchowe uzasadnienie.
Teraz Twoje argumenty są zbliżone do moich.
Podoba mi się sposób, w jaki piszesz o swoim Kościele bez mentorstwa , zadęcia i patrzenia na ludzi z góry. Jest w tym tyle autentycznej radości z wiary, dostrzegania obecności Boga wśród nas…
To optymistyczne :)
Niestety przeczytałam też tamten wątek i to już zupełnie optymistyczne nie jest.
Bloger Toyah równo jedzie po wszystkich, bez względu na ich religię, i to jedzie w bardzo mało eleganckim stylu.
Rafał
Chciałam dać znać, że przeczytałam, bo właściwie mogłabym podpisać się pod komentarzem Magii.
Już dzisiaj to nie mój Kościół choć dawniej głęboko tak.
Jako dziewczyna widziałam sens celibatu, rozumiałam bardziej niż dziś jego duchowe uzasadnienie.
Teraz Twoje argumenty są zbliżone do moich.
Podoba mi się sposób, w jaki piszesz o swoim Kościele bez mentorstwa , zadęcia i patrzenia na ludzi z góry. Jest w tym tyle autentycznej radości z wiary, dostrzegania obecności Boga wśród nas…
To optymistyczne :)
Niestety przeczytałam też tamten wątek i to już zupełnie optymistyczne nie jest.
Bloger Toyah równo jedzie po wszystkich, bez względu na ich religię, i to jedzie w bardzo mało eleganckim stylu.
Taka karma zapewne :)
Pozdrawiam Cię oczywiście.
Gretchen -- 27.01.2009 - 11:23