Jesteśmy zatem, prawda, dogadani, że tak powiem. Nasza republika jest atrapą, niby mamy co trzeba, ale to są jednak podróby; falsyfikaty. Dodam zatem tylko dwie uwagi od siebie i jedną, prawda, od Delilah, po czym znikam.
Pierwsza uwaga ode mnie.
Nie czytałem manifestu, o którym Pan wspomina, a który – jak znam Pana i Igłę – musi być dobry, prawda, i piękny. A tak… i piękny! Jest jednak poniekąd mała szansa, że go przeczytam, dlatego że od pewnego czasu czytam wyłącznie własne teksty, w tym starannie opracowane manifesty. Nic na to nie poradzę, że lubię, prawda, dobrą literaturę, a to co dają w bibliotekach oceniam krytycznie.
Druga uwaga ode mnie.
Wygrać konkurs na blogera roku 2008 to jest malizna. Takie rzeczy robię od ręki. Miałem wybór: albo bloger roku 2007 albo – 2009. Skorzystałem z pierwszej opcji. Na drugą nie miałem kasy; banki przez ten cały kryzys nie chcą kredytować łapówek. Głosujcie na mnie ludziska.
-->sergiusz
Jesteśmy zatem, prawda, dogadani, że tak powiem. Nasza republika jest atrapą, niby mamy co trzeba, ale to są jednak podróby; falsyfikaty. Dodam zatem tylko dwie uwagi od siebie i jedną, prawda, od Delilah, po czym znikam.
Pierwsza uwaga ode mnie.
Nie czytałem manifestu, o którym Pan wspomina, a który – jak znam Pana i Igłę – musi być dobry, prawda, i piękny. A tak… i piękny! Jest jednak poniekąd mała szansa, że go przeczytam, dlatego że od pewnego czasu czytam wyłącznie własne teksty, w tym starannie opracowane manifesty. Nic na to nie poradzę, że lubię, prawda, dobrą literaturę, a to co dają w bibliotekach oceniam krytycznie.
Druga uwaga ode mnie.
Wygrać konkurs na blogera roku 2008 to jest malizna. Takie rzeczy robię od ręki. Miałem wybór: albo bloger roku 2007 albo – 2009. Skorzystałem z pierwszej opcji. Na drugą nie miałem kasy; banki przez ten cały kryzys nie chcą kredytować łapówek. Głosujcie na mnie ludziska.
Uwaga od Delilah.
Gniewam się.
referent Bulzacki -- 05.02.2009 - 18:35