co najwyżej historią rodzinną.
Co ja poradzę, że u mnie rozwód na rozwodzie :)
Kocham moich starych, ale nie wymyśliłabym na trzeźwo pary ludzi, którzy mniej pasują do siebie.
Sądzę, że to wiele tłumaczy w mojej kwestii :p
Nie bardzo,
co najwyżej historią rodzinną.
Co ja poradzę, że u mnie rozwód na rozwodzie :)
Kocham moich starych, ale nie wymyśliłabym na trzeźwo pary ludzi, którzy mniej pasują do siebie.
Sądzę, że to wiele tłumaczy w mojej kwestii :p