a co do Dżordza jeszcze. to jest klasyczny przykład na to, że widzi się słomkę w cudzym oku, a nie dostrzega belki w swoim. facet poprawia błędy innych w cytowanych tekstach, a sam sadzi babola za babolem.
już nie chodzi nawet o tego Mendla/modela. Bardziej spektakularne jest jego słynne “since fiction”... jak ktoś czai język Szekspira to wychwyci od razu kuriozalność tej pomyłki i wykluczy możliwość literówki…
dzięks
a co do Dżordza jeszcze. to jest klasyczny przykład na to, że widzi się słomkę w cudzym oku, a nie dostrzega belki w swoim. facet poprawia błędy innych w cytowanych tekstach, a sam sadzi babola za babolem.
już nie chodzi nawet o tego Mendla/modela. Bardziej spektakularne jest jego słynne “since fiction”... jak ktoś czai język Szekspira to wychwyci od razu kuriozalność tej pomyłki i wykluczy możliwość literówki…
wracam do pracy …:)
“A za tydzień ferie :))”
niestety nie dla każdego :|
Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich
Docent Stopczyk -- 07.02.2010 - 12:22