Toż ja anielsko znosiłam Dżordża wraz z jego wianem w postaci przeglądarki Fajerfoks.
“Nikt nie jest idealny, nawe ja…” – myślałam w chwilach, kiedy Fajerfoks się był zapomniał.
Ale mój Fajerfoks, zwany sinajs, w pewnym momencie powiedział po włosku: BASTA!
A Dżordż się obraził i odszedł.
Płakała nie będę, choć nie musiało się tak skończyć, gdyby zechciał posłuchać, co ja mam do powiedzenia w sprawie…
Merlocie miły
Toż ja anielsko znosiłam Dżordża wraz z jego wianem w postaci przeglądarki Fajerfoks.
“Nikt nie jest idealny, nawe ja…” – myślałam w chwilach, kiedy Fajerfoks się był zapomniał.
Ale mój Fajerfoks, zwany sinajs, w pewnym momencie powiedział po włosku: BASTA!
A Dżordż się obraził i odszedł.
Płakała nie będę, choć nie musiało się tak skończyć, gdyby zechciał posłuchać, co ja mam do powiedzenia w sprawie…
dorcia blee -- 07.02.2010 - 14:00