No, ale nie odwracajmy się od subtelności! Bez nich byłoby bardzo prosto, szast prast, i ostatecznie nudno. O tyle się jednak zgodzę, że w podanych przez Pana przykładach nie mamy problemu ze stwierdzeniem, gdzie było dobro, a gdzie zło. W moim kazusie takie proste to już nie jest, zwłaszcza gdy weźmiemy tę swego rodzaju dynamiczną koncepcję miłosiernego wyczekiwania na poprawę człowieka. Na Pana obrazku wątpliwości budzi tylko sprawiedliwa kara. A z tym, proszę Pana, jest jak z trenowaniem polskiej reprezentacji w gałę. Wszyscy mają coś do powiedzenia i niewykluczone że wszyscy mają rację. A przynajmniej nie da się zaprzeczyć negacji ;-)
A tak na marginesie, Pan by rzeczywiście tego Breivika osadził na palu czy jakoś podobnie? W każdym razie nie w więzieniu. Właśnie, a jeśli on by się wziął i… jak to mówią: zresocjalizował. Po naszemu: uspokoił.
-->Sergiusz
No, ale nie odwracajmy się od subtelności! Bez nich byłoby bardzo prosto, szast prast, i ostatecznie nudno. O tyle się jednak zgodzę, że w podanych przez Pana przykładach nie mamy problemu ze stwierdzeniem, gdzie było dobro, a gdzie zło. W moim kazusie takie proste to już nie jest, zwłaszcza gdy weźmiemy tę swego rodzaju dynamiczną koncepcję miłosiernego wyczekiwania na poprawę człowieka. Na Pana obrazku wątpliwości budzi tylko sprawiedliwa kara. A z tym, proszę Pana, jest jak z trenowaniem polskiej reprezentacji w gałę. Wszyscy mają coś do powiedzenia i niewykluczone że wszyscy mają rację. A przynajmniej nie da się zaprzeczyć negacji ;-)
A tak na marginesie, Pan by rzeczywiście tego Breivika osadził na palu czy jakoś podobnie? W każdym razie nie w więzieniu. Właśnie, a jeśli on by się wziął i… jak to mówią: zresocjalizował. Po naszemu: uspokoił.
referent -- 03.09.2012 - 17:40