Merlocie,

Merlocie,

Kras powiela stereotypy, którymi karmi się czytelnik “Polityki”
Z tego co napisał wynika, że tzw. niepokorni, to banda dziwnych facetów, którzy mają się za orły.
I chcą zmusić do lotu nieszczęśników, którym skrzydła dawno temu podcięli; Stalin z Hitlerem i Wiluś z Mikołajem …
Zaś ich mania grandiosa powoduje, że nie są w stanie pojąć prostej prawdy; z podciętymi skrzydłami wzbić się nie da!
W sumie więc są to chorzy ludzie, świry względnie oszołomy.

Jak ich zwał tak zwał; inaczej Robert Krasowski, inaczej Kuba Wojewódzki, a jeszcze inaczej Daniel Passent…
„Polityka” potrafi z nadzwyczajną zręcznością ubrać jedną treść w różnokolorowe szatki…
Bo takiej różnorodności łaknie jej fan… :))

Mnie tekst się spodobał, dodam tylko, że ten nielot zmuszany do lotu też uważa się za orła – za radosnego ptaka z czekolady; przekonanego, że on również wiele może, może nawet wzlecieć może…
Ludzie mówią o nim możeł.

Pozdrawiam serdecznie

Ps.
Grzesiu,
skoro jesteśmy już przy merlotowych polecankach a moje krótkie teksty są do dupy bo są za krótkie, to specjalnie dla Ciebie napisałem coś dłuższego…

Merlocie Tobie również to dłuższe polecam; żeby sprawić Ci przyjemność odpaliłem tam autopleja.:)))


Co łączy ZDF i Szczygła z Baumanem? By: wiktorinoc (20 komentarzy) 8 lipiec, 2013 - 14:55