Duetto Tropicale Longrono Thaitii Tercetto Picolisimo Granda-Banda... Dobra. Będzie tego

To może tak. Wstyd przyznać, ale obiecałem notkę Grzesiowi, ale nie pamiętam o czym miała ona być...
Mimo to przeglądając moją muzykę, znalazłem zespół naprawdę genialny, choć nimal zupełnie nieznany.
Zatem dedykuję tę notkę Grzesiowi, mając nadzieję, że może zespół zna, a jak nie, to, że mu się spodoba.

Zaczęło się od duetu. Duetu, który nosił nazwę Duetto Tropicale Longrano Thaitii.

Potem z inicjatywy pana Raja, Jazzmana, powstał spory dosyć zespół o nazwie przeczącej wszelkim zasadom. Nazwie, którą za samą długość można by rozstrzelać: Duetto Tropicale Longrono Thaitii Tercetto Picolisimo Granda-Banda

Potem okazało się, że nazwa się na plakatach nie mieści… Ciekawe dlaczego :-D
Zmieniono ją na Tropikale Thaiti Granda — Banda, by wreszcie pozostać przy samym Grznda — Banda

Zacznę od tego, że oni są naprawdę NIEPOKONANI![1]

(Przepraszam za obrazki. Innego nie znalazłem)

Zespół zajmnywał się parodiami, ale i nie tylko.

(W tym miejscu nadmieniam, że notka będzie dłuższa… Dziś wieczorem)

Dobra. Będzie tego.
Na koniec dodam jeszcze spacjalnie dla Grzesia:

(dla porównania)

Pozdrawiam.Cześć.

________________________________________________
[1] Tytuł pierwszego i chyba jedynego albumu grupy.

Średnia ocena
(głosy: 4)

komentarze

A weźżę ty literówki popraw:)

“Przysnać”?

Chyba Przysnąć albo przyznać najprawdopodobniej.

Posłucham póxniej acz nie obiecuję, że szybko bom wyczerpany, ledwo zywy, zmęczony i sfrustrowany:(

pzdr


P.S.

Dw a razy ci sie wkeił ten sam utwór pod koniec, to co mam porównywać?

:)


A dla porównania to chyba to wkleic chciałeś

A tej Grandy Bandy itd to w sumie chyba nie znałem, znaczy ze sżłyszenia, na razie posłuchałem “radości o poranku”, dobrzy są:)


Tak. To miało być.

Ale nie będę poprawiać filmu, skoro już ty wrzuciłeś to co miało być.
Dobrze mieć takiego Grzesia. To prawie jak korektor w prasie :-D
Pozdrawiam wieczornie i wieczorowo.


Jachoo, posłuchałem wszystkiego,

zajebiste to jest:)


Jachoo, ale

za zapomnienie o czym miałeś napisać notkę dla mnie:),to ci się bęcki należą, no.

Bez dwóch zdań:)


Właśnie...

Niedługo sobie przypomnę, to napiszę.

Nie bój nic. Idę do magla, a potem przeczytam te twoje notki o niemieckim.

A następnie jeszcze uzupęłnie to, to posłuchasz jeszcze paru zarombistych kawałków!
Pozdrawiam.


Grzesiu,

zajebiste to mało powiedziane.
Mój ulubiony kawałek:

:)


A bęcki Jachooowi

to możenaby z wielu powodów spuscić, o.


Mido, nie znałem oczywiście,

zespól ciekawy, a Jachoo to ty wspierać masz a nie bęckować

Chopak ciężkie przeżycia z niemieckim miał, więc teraz trza go oddołować:)


ciężkie życie miał

na własne życzenie.
“sam na siebie wydał taki idiotyczny wyrok”


Mido, widzę, że

ty tu surowa zbyt dla brejdola młodszego jesteś:)

Pozdrówka.


Ja zbyt surowa???

Tyś go na żywo nie spotkał...
To byś się przestał dziwić...
Ja jestem zbyt pobłażliwa, a on wszystkim gra na nosie.
Eh, szkoda gadać


Mido,

czyli mówisz, że Jachoo to taki Dr jekyll i Mr Hyde:)

W necie niewiniątko:) a wdomu odreagowuje, no, no, kto by się spodziewał.

A co do spotkania na żywo, kto wie, kto wie, może się miniemy niedługo w Warszawie:), bo w następnyy weekend tam będe urzędował i nawet pewnie gdzieś “między Ochotą, Wolą i Centrum :)” się zapodziejję na chwilę:)

Pozdrówka serdeczne, a jachoo niech zdrowieje, bo cuś jęczy po całym TXT, że źle z nim i że go katar i choróbsko dopadło.


Właśnie!

Ja tu biedny i chory, a ona mnie tak szkaluje (tak to się chyba pisze)...

Ona jest nie dobra dla mnie. I w ogóle to wszystko nie prawda!
Hamlet! Jak ja cię nie lubie!

Nie wierz jej Grzesiu, zgodnie z zasadą Budki Suflera:

Pozdrawiam z Kataru ;-D


Subskrybuj zawartość