Trafiłem w Onecie na taką oto sondę:
Kto powinien zostać premierem, jeśli Donald Tusk zostanie prezydentem?
Radosław Sikorski
JanRokita
Kazimier Marcinkiewicz
Jarosław Gowin
Grzegorz Schetyna
Waldemar Pawlak
Julia Pitera
Ktoś inny
Nie interesuje mnie to
Co prawda nie słyszałem żebyśmy byli w okresie wyborczym, ale być może się zbliża.
Pewnie lepiej teraz, cudów Donaldowych się nie doczekamy – zresztą kto słyszał w XXI wieku o cudach?! Więc pewnie POLiDowcy nie mają zamiaru czekać aż im opadnie, wyjaśniam, że oczywiście poparcie, żeby ktoś nie myślał inaczej.
Więc może przyśpieszone wybory byłyby ratunkiem dla naszego najświatlejszego rządu w dziewiętnastoletnich dziejach Polski po 1989r?
Tylko dlaczego jest „jeśli” – powinno być: kiedy. Mam nadzieję, że nigdy.
komentarze
No i co?
Z tego wynika?
Nic.
Słyszałem, że chcesz się ze mną pojedynkować?
Igła -- 26.01.2008 - 17:25A na jaki temat?
Jak na razie, moi kolesie, zabronili mi starć na ostre, mówią, że im byznes psuję.
:(
Igła
Igła
Pojedynkować to się można na neutralnym gruncie.
Więc: “Słyszałem, że chcesz się ze mną pojedynkować?”
musiały być to jakieś plotki.
wiki3 -- 26.01.2008 - 18:25A co ty niby Wiki3 kalkulujesz?
Że cię ktoś z tyłu szpadą pchnie?
Bój się Boga! Zresztą możesz se wziąć sekundanta.
Prędzej o Igłę się boję bo bojący jest.
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 26.01.2008 - 18:38Jacek Jarecki
Igła bojący?! Toż to bardzo kłujące narzędzie.
Boję się, że zostanie co nieco wycięte, czego już doświadczyłem.
Dodatkowo aż tak bardzo na igłę nie jestem cięty, mam z nim różne nieporozumienia,
wiki3 -- 26.01.2008 - 20:04ale też w wielu wypadkach myślimy podobnie.
Autorze
Jeśli uważasz pytanie za nie na czasie — zaznacz opcję nie interesuje mnie to.
Jeśli uważasz sondę za głupią — zignoruj ją.
Po co o tym pisać?
Czepię się jeszcze tego:
Pewnie lepiej teraz, cudów Donaldowych się nie doczekamy – zresztą kto słyszał w XXI wieku o cudach?!
Z cudów Donalda można się było śmiać przez tydzień max. Teraz czepianie się tego hasełka, wcale nie głupszego niż pisowskie, jest już nawet nie żenujące. Irytuje po prostu. Bo jeśli Donaldowi nie można się przyczepić do niczego, prócz tego, że wody w wino nie przemienił, to zaiste najlepszy to premier wszechczasów.
Zaś co do dosłownego sensu postawionego retoycznie pytania — odpowiadam: ja. I jeszcze trochę współwyznawców rzymskiego katolicyzmu i innych religii monoteistycznych. Razem kilka miliardów. Wierzymy w cuda.
odys: W drodze
odys -- 26.01.2008 - 20:50re: Nowy prezydent?
Donaldowych cudów nie będzie i to nie dlatego, że ktoś się znich nabija.Nie można rządzic państwem takim jak Polska, uśmiechając się do wszystkich.W warunkach ogólnego niedostatku nie można pogodzic interesu górników,lekarzy,rolników,celników i kogo tam jeszcze tym bardziej ,że jak się okazało nie ma gotowych pomysłów na te problemy.A nadchodzące wybory prezydencki przesłaniają wszystko co do tej pory deklarował nasz premier.Nie do się byc prawicowo -lewicowym koserwatywnym liberałem a próby przypodobania się wszystkim oby nieskończyły się dużo gorszym wynikiem wyborczym od poprzedniego.
Michał szlachcic -- 26.01.2008 - 23:21Panie Michale
To prawda. Ciężko jest być nawet adminem na tekstowisku, a cóż dopiero premierem. :)
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 27.01.2008 - 10:41Panie Michale
Trafiłeś w sedno, ale to już własność naszej demokracji kochanej.
Politycy muszą pozorować spory i pozorować zgodę, żeby realizować strategię spin doktorów. Na realne rządzenie nie mają już czasu, nawet gdyby mieli chęci.
Ale gdzie jest krytyka? Po telewizjach, gazetach, portalach, tekstach tutaj nawet — widać, że politycy mają rację. Lepiej zajmować się tworzeniem haseł i bon-motów, niż czymkolwiek pożytecznym.
odys -- 27.01.2008 - 11:54Wyborcy, decydująca większość wyborców, tego chce.
Kto powinien zostać premierem, jeśli Donald Tusk zostanie
prezydentem?
Palikot
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 27.01.2008 - 13:01Odys
To prawda zbyt mało ludzi prawdziwie rozsądnych waży się startowac w wyborach chociażby lakalnych,to chyba nasza wada narodowa że bezwsydną głupotę pokazujemy na zewnątrz podczas gdy umiar i rozsądek chowają się w szafie.Wyborcy chcą byc traktowani poważnie ,a oblewani tandetną demagogią i wiecznymi obietnicami co rusz nowego cudu to odrzuca ludzi od wyborów.
Michał szlachcic -- 27.01.2008 - 13:04Panie Michale
Nie w tym problem, że rozsądek i umiar chowają się w szafie, lecz w tym, że głośny głupiec w demokratycznych wyborach dostanie więcej głosów niż umiarkowany mędrzec.
Proponuję zobaczyć ile głosów dostali w stolicy senatorowie. A potem zobaczyć ich przedwyborcze deklaracje. (A to ordynacja większościowa, choć nie JOW).
Wyborcy nie chcą być traktowani poważnie. Wyborcy, od tysiącleci, chcą chleba i igrzysk. Dla wyborców robi się program telewizyjny. Wyborcy kupują harlequiny i chodzą do wróżek. Dla wyborców jest pop i disco. To są wyborcy.
odys -- 27.01.2008 - 19:47re: Nowy prezydent?
Mam nadzieję że nie masz racji, albo przynajmniej chciałbym miec rację. Dlatego jeszcze raz napiszę szanuję wyborców bo sam siebie szanuję .KOgo miał wybrac skłowany wyborca gdy na placu boju pozostał Wałęsa i Tymiński. Wybory są orężem, bronią w rękach społeczeństwa, ale nasza demokracjia ,a w zasadzie g….racjia jest tak skonstruowana że w rękach mamy tylko amunicjię którą obrzucamy się jak dzieci kasztanami, jak długo nie wiadomo.Stan ten nie może trwac wiecznie oczwiście ,że apele ani szczere chęci tu nic nie pomogą ale nie takie systemy zmieniali Ludzie w tym kraju. Rzecz w tym jak długo jeszcze tolerowac będziem “hołotę polityczną’ wystarczą ostatnie dni i to co stało się wokół tragicznej katastrofy.Ja sam -tak jak po każdych wyborach zresztą
Michał szlachcic -- 28.01.2008 - 19:03mam ochotę zawołacBOZE kogo ja wybrałem?