komentarze »
-
@referent
wielu dotarło przed nim?
2007-06-12 12:09
-
-->Max
Witam kolegę. Jak zawsze na posterunku. :-) Czy wielu dotarło przed Jorge? O wszystkich nie wiem. Jeden na pewno. Pozdrawiam,
2007-06-12 12:15
-
@Sz.P. Referent Bulzacki
Dlaczego tylko tydzień?
2007-06-12 12:35
-
-->Der Trommelmann
Wyjaśni się niebawem dlaczego tylko tydzień. Albo sie nie wyjaśni. Jeszcze nie wiem. :-) Jakby nie było, U.E. Jorge ma o czym przez ten czas mysleć. A tak w ogóle, to taki to tylko drobiazg. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam,
2007-06-12 12:41
-
@referent
...jednakże "każdy" sugeruje co najmniej liczbe mnogą:)
2007-06-12 13:11
-
@referent
poprawka: mea culpa- toż to właśnie napisałeś:)
2007-06-12 13:12
-
Panie Referencie
Spytam, choć nie mam wielkiej nadziei na odpowiedź :) - "...wskazówka, mająca pomóc w odnalezieniu tego, co nazywamy zahirem pod inną nazwą." Chodzi jak rozumiem o inną nazwę zahira- jaką? - "Klucz najprawdopodobniej znajdował się jednak w innej książce."- jakiej?, jednej z tych, których tytuły były wymienione (Arysoteles, Borges, Bułhakow...)? Pozdrawiam
2007-06-12 13:29
-
-->ewelina
Trafnie Pani przewidziała rozwój wypadków. :-) Nie mogę odpowiedzieć. Postawiła Pani natomiast bardzo dobre pytania. Idące z nurtem wypadków. Jeżeli mogę tak je okreslić. Pozdrawiam,
2007-06-12 13:42
-
tydzień...
..."na podjęcie decyzji" - ale odnośnie czego??? Czy szukać zahira? Mam nadzieję, że czegokolwiek by nie dotyczyła ta decyzja, Rev. U.E. Jorge podejmie ją wcześniej, bo tygodnia to ja nie zdzierżę. PS. Widzę, że się Pan odplusował ;)) Pozdrawiam,
2007-06-12 13:43
-
-->Dziewczyna_Pingwina
Czas w tym cyklu lekko wariuje. Nie wiem czy to widać, ale to skutki niekiedy zapowiadają swoje przyczyny, a nie odwrotnie. Nie jest to częste, ale bywa :-). Odplusowałem się. Uznałem, że dwudniowa manifestacja poparcia wystarczy. Nie ma co przesadzać :-). Pozdrawiam,
2007-06-12 13:48
-
hmm..
"Na początku było słowo..." ;-) + pozdr.
2007-06-12 14:26
-
-->Styx
Nie, aż tak, to nie. :-)))
2007-06-12 14:52
-
@referent Bulzacki
Uuff...już myślałam, ze nikle są szanse na znalezienie zahira, jako że pierwszy raz widziano go na arce Noego;-)
2007-06-12 15:03
-
zahir
"the Zahir is the shadow of the Rose and the rending of the Veil". jestem tu nowy, pewnie błądzę. pozdrowienia
2007-06-12 15:55
-
ad referent
Ale jak płynie czas dla rev. Jorge. Czy tak, jak dla wszystkich? Czy Zahir też ma swój czas?
2007-06-12 16:56
-
@Igła
i Ty prawieś zbluzgał z referentem (i słusznie) Lubelskiego a tu takim tatarskim lecisz? nie każdy ma takie cudne wiadomości.Ki buna?
2007-06-12 17:18
-
-->Igła, Max, carbonero, Panike
Strasznie dużo roboty, w moim referacie. Ledwie się wyrwałem. Na moment. -->Igła & Max Kibuny są do jedzenia. Panie Igło, Pan chce zjeść zahira! Rany boskie. -->Panike Dobre pytanie. O czasie zahira (zahirze w czasie) nie będę mówił, bo tego zagadnienia nie mam jeszcze do końca przemyślanego, ale co do czasu Rev. U.E. Jorge, to trafienie jest blisko punktu. Czas, to generalnie jest zagadkowa sprawa w jego przypadku. Nic bajkowego, ale ciekawie płynie :-). Dziękuję za odwiedziny. -->carbonero Witam serdecznie nowego gościa i zapraszam częściej. Autorowi zależy na takich skojarzeniach, jak to Pańskie. Autor nie kryje zresztą aluzyjności tekstu. Pozdrawiam,
2007-06-12 18:00
-
-->Igła
Niech będzie. W Pana przypadku zahirem widocznie musi być coś do jedzenia. Żur, bigos albo chłodnik. Robię to specjalnie dla Pana. Czytałem dzisiaj Pana opowieści o wyrobach z kapusty i zostaję z podziwem. Uczę się teraz przepisów na pamięć. Pozdrawiam, ukłony dla Ciapka,
2007-06-12 19:54
-
To ślepa uliczka, zgadłem?
Powszechnie wiadomo, że Zahir pod inną nazwą nie jest już Zahirem ale czymś innym, przez tę inną nazwę desygnowanym. Ale sprytne to sobie autor zaplanował...
2007-06-12 22:55
-
-->Eumenes
Panie Eumenesie, nie wiem o czym Pan pisze. :-))) Pozdrawiam,
2007-06-13 06:36
-
-->Igła
No to ja może zapytam Pingwina, czy ma jakąś stosowną koleżankę, jako towarzyszkę nacierania dla Pana (czy chodzi o nacieranie marynatą do mięs?). Czy jakieś szczególne wymagania Pan ma - np. umiejętność lepienia eleganckich kibinów z finezyjnymi ząbkami, że o pierekaczewniku nie wspomnę (chociaż może nie - pierekaczewnik to mądrość nabywana z wiekiem, a jak mniemam, na starą babę to Pan nie reflektuje?) Pozdrawiam
2007-06-13 09:32
-
-->Igła
Trzy krótkie uwagi. 1. Jak znam życie, to znowu Pan gdzieś narozrabiał, zrobił karczemną awanturę, i teraz ma Pan coś w rodzaju "zniechęcania" łamanego przez "lekkie wyrzuty sumienia". Jeśli się mylę, to przepraszam. Ale ja się nigdy nie mylę. Pan wie wszystko, a ja się nie mylę. Tak już jest. 2. "Czerwonymi" nie należy się martwić. Ja prawie w ogóle już ich nie czytam. Przeszło mi też zdziwienie, że jak to możliwe, że zawodowcy są tak marni i w starciu z nawet przeciętną publicystyką "niebieskich" nikną i ich nie ma. Zjawisko natomiast potwierdzam i wpisuję w ogólny obraz żałosnego poziomu mediów i debaty publicznej (zasadniczo, choć z wyjątkami). 3. Na razie dzwoni do mnie abw i cba. W sprawie śmierci Czernika. Z "Czytelnika" jeszcze nie dzwonili. Pozdrawiam,
2007-06-13 10:48
-
U Borgesa w...
... w "Powszechnej historii nikczemności" w kawałku o, albo nie powiem.
2007-06-13 11:03
-
-->Igła
Tak właśnie myślałem :-)))))))))))), jakże inaczej. Poszedł Pan w tango i zebrał żniwa. Generała ch[...]jem Pan nazwał! Francuskiego! Jak Francuskiego to jeszcze pół biedy. Ale czy ja mówię, że to źle? Czy ja mówię, że nie można tego wytłumaczyć. Czy ja mówię, że to się nie może podobać? Czy ja zwracam uwagę? Czy ja - wreszcie - sam belki we własnym oku nie widzę. Chodzi o to, że wyrzuty sumienia się zawsze w takiej sytuacji przypałętują, i nie wiadomo co z nimi zrobić. Tylko tyle. W sumie generał też człowiek, mimo że Francuz i ch[...]j. Stąd może to wszystko. Jak po mnie przyjdą, to będę dzwonił po posiłki. Odsiecz mile widziana. Ciapek może zajść z tyłu. Na razie robię zasieki z drutu i kopię wilcze doły. Autograf (niepełny) schwałem w piecu i rozpaliłem ogień. "Rękopisy nie płoną." To ich trochę skołuje. Co do Pana Lubelskiego, to może i trochę za ostro. Na koniec wkurzył mnie jeszcze z tą anonimowością. Trzeba będzie do niego kiedyś zajrzeć i wyczuć czy się gniewa. Pozdrawiam,
2007-06-13 11:46
-
-->J. Jarecki
Witam nowego gościa! Jakże miło! A gdzie w mojej ulubionej "Powszechnej historii..." mam szukać i czego? :-) Chętnie poszukam... Pozdrawiam,
2007-06-13 11:50
-
@[email protected]ła
no pienie popunktowaliście wtedy:) Ja nie chwaląc się (ani nie żaląć) żargon giełgowy Igły przyjąłem ze łazmi w oczach...ze śmiechu:) dodam od siebie taki jeden yntelektualny wtręcik (jak mieszkałem we wrocławiu i próbowałem studiować był modny w moim towarzystwie) "Abstrahując od altruistycznych sofizmatów metafizycznego pietyzmu, konkluduję iz postulat Twój jest w swej mierze sugestywny. Prościej(sic!) mówiąc, chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypiów są wazniejsze od odwiecznej ...*(debaty?) dobra i zła" * tego słówka nie pamiętam:)
2007-06-13 12:22
-
-->Max
"... sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja musi być po naszej stronie..." :-)
2007-06-13 13:57
-
@referent
też ładne:) choc 40 i nawet 5 raz powtarzany w telewizji juz mnie nie bawi. Może dlatego że nie jadam kotletów? O odgrzewańcach nie wspominając...
2007-06-13 14:25
-
dyskutanci
wy tu gadu gadu o Maryni ( i to nie o całej) a Zahir na tygrysie ucieka, jeszcze referent Bulzacki go nie dogoni i kolejnego odcinka prozy nie opublikuje. Szkoda by było.
2007-06-13 15:31
-
@cabonero
właśnie robię głupią minę, zmarszczone czoło- palce w tzw. dziubek i przystawione są do ust. skąd ten tygrys? toż to myszka mała jak już (to prawie z Brzechwy), co i tak na razie odbiega od mojego pozimomu "lotności" ale moge się mylić. Kto wie co ten zahir poczynił w umyśle autora?
2007-06-13 15:48
-
-->carbonero & Max
Godzę Panów. Rzeczywiście przekazy literackie sugerują, że zahirowi bliższy tygrys niż mysz. Ale..., no właśnie. W tym temacie bardzo mało jest rzeczy pewnych. Idę na chwilę do Pana Igły. Chyba znowu rozrabia. Zaraz wracam. Pozdrawiam,
2007-06-13 16:42
-
@referent
zgoda buduje- tak spiewali LPr-owcy i o dziwo zgadzam się ! Dawaj szybko te pare komentów to będziemy mieć przez chwile tyle samo
2007-06-13 17:07
-
-->Max
Dobra
2007-06-13 17:15
-
-->Max
będę się
2007-06-13 17:15
-
-->Max
starał cię dogonić. Pewnie na moment. :-)
2007-06-13 17:16
-
@wyścigowiec
dorzuc dwa i będzie cacy- musze lecieć- jakby ktoś bluzgał na moim blogu proszę śmiało działać jako cenzor:)
2007-06-13 17:21
-
Do Autora
Tylko błagam, żeby się nie skończyło na tym, książka z odsyłacza okaże się Encyklohpedią a tam będzie krótkie: "Zahir - dahwniej Kohngo, pahństwo w Afryhce". Ani żeby to była książka kucharska, bo straszna jakaś plaga kulinarna w Salonie się panoszy. Ukłony
2007-06-13 17:21
-
-->Aspik
No, raczej tak nie będzie. Czytelnik musi być zadowolony. Nie każdy czytelnik co prawda, ale ten, który już zdecydował się czytać, raczej może być spokojny. Zakładam, że wytrwał tyle nie tylko przez przypadek. Miło mi gościć. Nowe osoby na blogu są trochę jak szantaż moralny :-). Trzeba dalej pisać, może nawet skończyć. Zapraszam częściej :-) Pozdrawiam wszystkich, oczywiście,
2007-06-13 17:59
-
-->Max
Przegoniłem cię. Musisz coś skomentować :-)))
2007-06-13 18:11
-
Patrz Pan, panie straszny referencie!
Blisko byłem z tym Zahirem, ale że byłem w robocie a w robocie tuman jestem to skusiłem. Zresztą Pan zrzynasz z Borgesa słowo w słowo, i dziwię się, ze nikt się nie kapnął. Ale cóż. Borgesa w spisie lektur nie ma, a nie wiem czemu? Że znał tego Gombrowicza? Gombrowicz zrzynał od Kraszewskiego a Kraszewski od Maurycego Precla. To się nazywa "literatura" właśnie! Ale tak powaznie to naprawdę dobrze Pan piszesz. No nie tak jak Igła albo Walpurg, ale takiego Pilha to Pan bijesz po łbie jak nic! A on nic sobie z tego nie robi, tylko kombinuje nowe dzieło.
2007-06-13 18:14
-
@ Referent B.
SKOŃCZYĆ ? A po co ? Przecież każdy koniec powieści jest oszukańczy, bo tak naprawdę nic się nie kończy. Nawet kiedy się wybije bohaterów dokładniej niż w "Hamlecie" to zawsze zostaje niedosyt w rodzaju "no i co tam dalej było w tej Danii, może coś lepiej się działo a może gorzej ?" Ma Pan moje pełne przyzwolenie na wodzenie czytelnika za nos w nieskończoność. Nawet w testamencie można zawarować, że dzieci, wnuki i wnuki wnuków mają ciągnąc opowieść, bo inaczej ani grosza. Przyznam się, że czekam aż się zaczną w niekontrolowany sposób splatać wątki z "Zahira" i kryminału jak w "Ciotce Julii i skrybie" :)
2007-06-13 18:17
-
@ Jarecki
Uff, odetchnąłem z ulgą. Jednak kucha a już się bałem, że Pan zmierzasz kulinarnym tropem do fragmentu o odgryzaniu szczurowi głowy z "Powszechnej historii nikczemności". Co za ulga...
2007-06-13 18:22
-
-->J. Jarecki
Huśtawka nastrojów. Już chciałem się oburzyć, że przepisuję z Borgesa. Ale zacząłem czytać dalej, i skoro nie jest ze mną tak najgorzej, to niech będzie, nie będę protestował. Ale powiem Panu, że "Bezpowrotnie utracona leworęczność" jest świetna. Generalnie "kochałem" się kiedyś w Pilchu, a teraz mnie wkurza. Została mi tylko rzeczona powieść. No, jednak, Pilch to zawodowiec, dziękuję za dobre słowo, ale Pilch jednak sprawniejszy. :-) tośmy sobie pogadali :-))))) Ale miło, że tak powiem raz jeszcze. Pozdrawiam,
2007-06-13 18:24
-
-->Aspik
To jest właśnie to. Też spokojnie czekam na ciąg dalszy. :-) Pozdrawiam,
2007-06-13 18:27
-
Straszny referencie!
To z zazdrości wszystko! Też się chciałem pobawić we wklejaną powieść, bo mam trochę róznych kawałków solidnie zaczętych. Oczywiście z myślą, ze się w ten sposób zmuszę... ale jak zacząłem poprawiać, to z horroru zaczęła mi się robić komedia pornograficzna. teraz za 19,90 kupiłem Buddenbrooków i się wczuwam w rolę geniusza. Moze mi to pomoze na ten ciagły głupawy rechot. Ten Mann ma tyle humoru pod skórą, że pewnie z wczuwania sie wyjdą nici. Pilh rozmienił sie na drobne na takiej zasadzie, jak ja w kiosku chciałem złotówkę rozmienic na drobne. Znajoma kioskarka spytała: - Zgłupiałeś?
2007-06-13 18:51
-
-->J. Jarecki
No to proszę wklejać. Koniecznie. Jak będzie coś nie tak, to może Pan liczyć na szczerą krytykę. Najwyżej złamie to Panu karierę literacką. Chyba, że - słusznie zresztą - uzna Pan to za złośliwość niegodną refleksji. A to, że horror śmieszny wyszedł. No wie Pan! Przecież to najmniej ważne. Zdania muszą być ładne. Ot co. Mnie sama treść nie zniechęci. Będę czytał. Co do Manna nie wypowiadam się. To zbyt poważna sprawa. Pisarz był z niego prawdziwy. Bezspornie. "Czarodziejska góra". Jak będę miał jeszcze kiedyś czas na czytanie, to do niej wrócę. Pozdrawiam,
2007-06-13 19:03
-
U mnie
Książki leżą wszędzie w takich stosach nieprzyjemnych. Alga mnie opiernicza. Jak nic nowego nie czytam, to ciegiem zaglądam i taka "Czarodziejska góra" sobie leży, a znając przecież od lat, przecie zaglądam i się napawam. Ale jak za duzo zaglądam to padam i nie chce mi się pisać. Ale pewnie powklejam, tylko z Ciebie pomysł ściepnę na osobną stronę. Bo inaczej młyn będzie!
2007-06-13 21:53
-
@referent
w postach też Cie gonię:)
2007-06-14 10:01
-
@
z jakością to już różnie:)
2007-06-14 17:18
-
Apokryf 1
Studiując uczynione nieznaną ręką zapiski na marginesach "Geografii" Ptolemeusza, Rev. U.E. Jorge doszedł do wniosku, że najpewniejszym sposobem lokalizacji zahira jest odnalezienie go na mapie imperium w skali 1:1. Niestety, siwobrody stażysta z wypożyczalni międzybibliotecznej nie mógł obiecać sprowadzenia mapy prędzej niż za dwa tygodnie a czas naglił. Tak minął poranek i nastał wieczór - dzień pierwszy.
2007-06-14 18:04
-
---> Aspik
podoba sie mnie to. Ciekawe, czy Panu Referentowi też?
2007-06-14 19:44
-
prequel
Skowyt słowików zaatakował jego budzące się do życia ciało. Zszarzałe acz wypielęgnowane, długie palce nie utrzymały ciężkiego jak ołów, zaczytanego egzemplarza "Listów Nikodema". Dobry, fiński papier, a żółknie, pomyślał. Machinalnie ujął lewą dłonią Figurę Veronese - nóż do listów piękny ( tanio na allegro za 65 zeta od marcinszafa kupiony) i jął szybko przebijać nim biurko zalegające pod prawą dłonią. Kciuk, wskazujący, środkowy, serdeczny, mały i jeszcze raz, ale szybciej, kciuk, wskazujacy, serdeczny... Cholera, rozbiłem świnkę ! warknął. Dwuzłotówki, peso, ruble, marki rozbiegły się po biurku. Wzrok zatrzymał się na argentyńskich 20 centavos. Ulubiony Veronese wyrzeźbił znaki N T oraz 2 na awersie prawie stuletniej monety, spostrzegł. Po kiego mi taki zbuk!, pomyślał i zabrał się do pilnych, niecierpiących zwłoki spraw. Był słoneczny wczesny poranek, kiedy Rev. U.E. Jorge podniósł z chodnika Alei Szucha mały, metalowy przedmiot.
2007-06-14 21:18
-
-->
Wróciłem właśnie do domu, umordowany. Bez żadnych sukcesów, kilka razy opieprzony przez szefa mojego, w referacie. Sił więc nie mam. Chylę jednak czoło przed autorami komentarzy (zahirów?). Analizy dokonam już jutro i wnioski przedstawię do wglądu poniżej. Dziękuję. Jeżeli chodzi o koguta, to racja, trzeba dać mu dożyć w spokoju. Smaczny przepis Pan, Panie Igło zaproponował. Na moje oko, może się udać. Bardzo lubię gryczaną i w ogóle wszelkie kasze. Stąd nie miałem nawet śmiałości, żeby skrytykować dla podtrzymania dyskusji. Krytykowałm obok Pana (Wasyl ze stali), ale nie spotkałem się ze zrozumieniem. Trudno. Bywa. Pozdrawiam,
2007-06-14 22:57
-
Apokryf 2
Tej nocy Rev. U.E. Jorge śnił, że błądzi po ruinach przedwojennej winiarni. Ochrypły głos, niekonsekwentnie parodiując niemiecki akcent, wołał do niego: "Fitam, Referent Horhe ! Fiedziałem, sze ci sie spodoba ten ściek !" Na rozbitej kadzi pojawił się gorejący w ciemnościach napis: "Jam jest Alef i Zahir, Początek i Koniec, niewyczerpane źródło i konfluentna otchłań bez dna." Dalej następowała długa lista Imion. Rev. U.E. Jorge nie musiał liczyć, by wiedzieć, że jest ich 99 czyli 14. Nim przeczytał pierwsze, wyrwała go ze snu przejmująca cisza.
2007-06-15 18:04
-
-->
Rany boskie, są apokryfy. I to być może lepsze od oryginału. Zaraz zareaguję.
2007-06-15 19:30
pozostałe notki »
-
2007-06-06 14:04
Kryminał 1.15.
[...]
komentarze (15) -
2007-06-01 09:12
Kryminał 1.14.
[...]
komentarze (20) -
2007-05-28 17:27
Zahir
[...]
komentarze (44)
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (55) skomentuj