komentarze »
-
No nie...
" „O, jak dobrze. – jęknął z ulgą – Posiedzę sobie trochę. Zdążę się jeszcze spóźnić. To jest dobra strona tej mojej idiotycznej roboty. Można przysiąść na ławce, na świeżym powietrzu. " Panie Referencie, zrób pan coś! Znowu leń jeden na ławce przesiaduje, zamiast gonić tych złodziei zegarków (na rowerach). Ja zwariuję, proszę pana, ja zwariuję. PS. ale odcinek dobry, co tu dużo mówić. Żeby nie było - Zahiry też czytam oczywiście. Nie zawsze komentuję (taka pokuta), ale śledzę uważnie (również inne wątki - panie Igło!)
2007-06-23 10:54
-
Addendum
Pisarz pobity przez bohaterów swej powieści Pięciu rolników z francuskiej Owernii stanęło przed sądem za zaatakowanie pisarza Pierre'a Jourde. Napastników rozwścieczyła powieść zainspirowana historią ich rodzinnej wioski. Jourde pisał o libacjach, romansach, brudzie i wypadkach maszyn rolniczych - informuje serwis tvn24.pl. Lussaud to malutka osada, która ma zaledwie 25 mieszkańców. Urodził się w niej ojciec pisarza, a sam Jourde co roku spędzał tam całe wakacje. - Bogowie tego miejsca nazywają się Alkohol, Zima, G... i Samotność - napisał Jourde w powieści "Pays Perdu", którą opublikowano w 2003 r. Krytycy przyjęli książkę entuzjastycznie. Mieszkańcy wioski mieli o niej inne zdanie. W rok po ukazaniu się "Pays Perdu" pisarz dowiedział się, że jego bohaterowie są wściekli i wierzą, że zdradzono tajemnice ich przodków - pisze "Guardian". Kiedy w lipcu 2005 r. Jourde przyjechał do wioski na wakacje, pod jego domem zebrało się sześciu wściekłych mieszkańców. Zaczęło się od wymiany inwektyw, skończyło się na rzucaniu kamieniami i pobiciu. źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1558597,12,item.html Śmierć Romka Czernika jako lokalna tajemnica? Panie Referencie, niech Pan uważa na miejscowych. A już w szczególności proszę wystrzegać się opisów wypadków maszyn rolniczych.
2007-06-23 13:17
-
@Referent Szanowny
Super! Rozkręca się! I wciaga! I miód waść lejesz za złodziej rowerów z rolexami!
2007-06-23 13:53
-
Od WS
Dobre. Ale dlaczzego Pan sie tak okropnie zdenerwowal pod moim ostatnim wpisem? Nie rozumiem, ze nie rozumiem... Pozdr., WS
2007-06-23 14:23
-
-->W. Sadurski
Panie Profesorze, lekko zirytowałem się z tego samego powodu, z którego Pan nie kryje radości. W dodatku, Pana satysfakcja jest ostentacyjnie zakamuflowana. Tak, tak, to jest możliwe. I w związku z tym prowokuje w dwójnasób. Nie tylko trolle. Przecież Pan się z tym liczył. A jeszcze na dodatek, właściciel tego całego Salonu, przez swoją nieudolność i lenistwo, nie demaskuje tej mistyfikacji Prezesa TK. Stąd to wszystko. Wyjątkowo przykry tekst, w mojej ocenie. Ja widzę powody do zmartwienia, Pan do świętowania. Pozdrawiam,
2007-06-23 14:33
-
Od WS
Przypisujac mi ostentacyjne zakamuflowanie (albo zakamuflowana ostentacje) uwaza mnie Pan chyba za kogos bardziej wyrafinowanego niz jestem. To wlasciwie komplement, ale nietrafiony bo ja jestem czlowiekiem bardziej prostolinijnym. No w kazdym razie zostawmy to, mam tylko nadzieje, ze to Panskie rozdraznienie mna bylo jednorazowe i ze nie bedzie mi Pan skapil swych uwag w przyszlosci. Pozdr., WS
2007-06-23 14:51
-
@referent Bulzacki
Ławka pojawiła się we właściwym momencie, papierosy też. Uświadomiłam sobie, że porucznik chyba niepalący. Pozdr.
2007-06-23 15:01
-
Skojarzenie w czasie wodzenia wzrokiem po komentarzach:
Meander(ornament), gdy się za niego z obu stron pociągnie, może przybrać formę linii prostej.
2007-06-23 15:09
-
-->styx
Dziękuję bardzo. Poza tym zgadza się (papierosy). Dla odświeżenia pamięci, w wolnej chwili, proszę zerknąć: http://referent.salon24.pl/12068,index.html http://referent.salon24.pl/12181,index.html To co prawda fragmenty ostatniego rozdziału, no ale jednak - jako że zostały napisane wcześniej - przesądziły sprawę. Pozdrawiam,
2007-06-23 15:12
-
-->Dziewczyna_Pingwina
Dziękuję bardzo za wizytę. Co ja mogę zrobić. Porucznik rozwiązuje zagadkę. Gdyby wystawiał decyzje administracyjne, to pewnie jego maniera nie wytrzymywałaby próby, ale tak... Obiecuję, że będą przyśpieszenia :-). W każdym razie są w planach. Zmroziła mnie ta informacja. Będę musiał się lepiej kamuflować. Już kiedyś Pan Igła mi przepowiedział, że w końcu obiją mnie kijem (laską) jak B. Prusa. Wówczas uznałem, że jak ma być podobieństwo do samego Prusa, to chcę. Ale w tej sytuacji. Zacznę niedługo zwodzić i gubić pościg. Pozdrawiam,
2007-06-23 15:32
-
-->Rolex
Szanowny Panie Rolexie, towarzyszu w niedoli pisarskiej, miło mi gościć i łaskawe słowo otrzymać. A niespodzianki przewiduję w dalszym ciągu, więc do lektury zapraszam. :-) Pozdrawiam,
2007-06-23 15:35
-
-->styx
Nic nie widzę. Opuszki palców mnie tylko bolą, bo myszy nie mam. Laptopa używam. Coś Pani przekombinowała. :-) Pozdrawiam,
2007-06-23 15:37
-
@referent Bulzacki
Dziękuję za wskazanie mi odpowiednich fragmentów tekstu, które rozwieją moje lekko zadymione wątpliwości. O meandry zawadziłam czytając komentarze Pańskiego gościa na blogu z miasta Machiavellego. Przyznaję miałam już mały zygzak w zwojach mózgowych , bo wskoczyłam tu prosto z blogu Rolexa. Idę zaprzyjaźnić się z porucznikiem. Co do myszy, też nie posiadam-jedynie tym mogę wykazać się, aby całkowicie nie podpaść w oczach wegetarian i radykalnych miłośników zwierząt. Pozdrowienia i miłego weekendu.
2007-06-23 16:18
-
@Referent & Dziewczyna Pingwina
Spodobał mi się ten trener, że spodobał. Perełka, że perełka. A o wrogość mieszkańców nie należy się martwić, albo wręcz przeciwnie - lepiej się martwić stukrotnie, bo miejscowości ze skrzyżowaniem Mickiewicza i Słowackiego jest w Polszcze na kopy. U mnie na przykład jest. Ukłony
2007-06-23 19:32
-
No to teraz...
... kolokwialnie mówiąc, Referent ma przechlapane. Bo gdzie tu na wakacje pojechać? Zewsząd cięgi na grzbiet.
2007-06-23 19:55
-
-->
Już jestem i odpisuję. -->Igła Panie Igło, dziękuję za wsparcie. Bardzo źle, że nie można tej lustracji w końcu dokończyć. Wkurza mnie to. A jeszcze ci dziennikarze, co to tacy sławni są i lubią się wypowiadać, a jak przychodzi co do czego, to potrafią tyle co prosty chłop z Podlasia. Czyli tyle co każdy. Jakoś wkurzyłem się wtedy na to. Aż się dzisiaj zdziwiłem, że powędrowałem na SG. Myślałem, że zaczną mnie kasować albo co innego. W ramach wolności słowa. Co do jasności tekstu i jego rozumienia, to staram się. Kryminał - mam nadzieję - jest czytelny. Zahiry, które zainicjowały się szczerze mówiąc nieco przypadkiem, być może mogą w tym kontekście trochę irytować, ale chodzi w nich o proste sprawy. Trzeba dać im szansę :-). W tekście jest tylko tyle co napisane. :-) -->Aspik Dla trenera nie ma już obsady, ale skoro ma zwolenników, to jeszcze się zastanowię. Może coś dla niego znajdę. Też go polubiłem. Może mu to kiedyś powiem, że ma fanów. :-) -->Dziewczyna Pingwina Nie rozumiem dlaczego mam mieć wszędzie przechlapane. Bo wszędzie są skrzyżowania Słowackiego z Mickiewicza. :-) No są. Ale ja trochę gubię tropy. Miasto jest charakterystyczne. Nie mogę tak do końca się otworzyć. :-) Chociaż jego mieszkańcy nie powinni mieć wątpliwości. Staram się zachowywać szczegóły. Pozdrawiam wszystkich,
2007-06-23 20:18
-
--> Igła
Referent chyba też wie, o co chodzi. Bo zakładając, że po opublikowaniu Kryminał osiągnie zawrotną popularność, a jego autor sławę (i pieniądze, rzecz jasna), to chyba faktycznie lepiej zawczasu tropów więcej zmylić, żeby można było bez obaw odwiedzić jakieś miasto, w którym jest skrzyżowanie Mickiewicza ze Słowackiego (a których to miast, jak słusznie zauważył Aspik, w Polsce na kopy). Ale taki to ciężar sławy. Jeśli zaś chodzi o mój dopisek w pierwszym komentarzu, to chodziło mi o to, panie Igło, że przyuważyłam m.in. ten kawałek o pikowaniu na mietle z Łysej Góry, i jeszcze jakieś supozycje w nawiasie. No co też pan??? Chyba Ciapek panu takie herezje podpowiada.
2007-06-23 21:36
-
-->Dziewczyna_Pingwina & Igła
Znam poważną literaturę, gdzie środkiem transportu był wieprz (!). To ta sama poważna literatura, w której kot pił spirytus. Wieprz wyszedł zresztą z tej opresji całkiem jako tako.
2007-06-23 22:01
-
@Referent
No to się Pan zdradził. Wykreślamy trenera z listy podejrzanych. I bardzo dobrze - przykro by było, że przykro, gdyby trafił za kratki. Myślę, że trener idealnie się nadaje na takiego przewrotnego Watsona, który uważa Holmesa za skończonego melepetę i traktuje go z góry. No ale nic nie podpowiadam, bo - jak zauważył pewien apokryfista - "bliźniemu się nie robi takich rzeczy" :) Ukłony
2007-06-24 17:16
-
-->Aspik
Ma Pan rację, że nieprofesjonalnie wykluczyłem go z kręgu podejrzanych, za wcześnie. Ale on i tak, z założenia, ze względu na to kiedy się pojawił w rytmie publikowania kryminału (!) nie miał szans na istotniejsze zadanie w całości. Gdzieś kiedyś w komentarzach, dawno temu, pisałem co nieco o założeniach konstrukcyjnych. W ogóle to, waham się, ale może wkrótce, gdzieś (!), zaproszę do dyskusji o konstrukcji. Dla tych co mają chwilę do zmarnowania, może to być ciekawe (mam nadzieję). Pozdrawiam,
2007-06-24 18:33
-
-->
Najbardziej wytrwałych zapraszam też na: http://gadula8.yourplanet.name/blog/referent-bulzacki Pozdrawiam,
2007-06-25 11:53
-
@REFERENT
sprawdziłem, poczytałem- dobra summa
2007-06-25 12:02
-
@referent
już niedługo pogadamy:)
2007-06-25 12:07
-
-->Max
Cześć Max, zapraszam. Zdradzam prawie wszystkie tajemnice. Kryminału :-). Pozdrawiam,
2007-06-25 12:13
-
@dobra
gaduła uruchomiona, pierwszy koment też juz jest. ide fajną sałatką pogłaskać moje kubeczki smakowe i wracam
2007-06-25 12:20
-
-->Max
A ja wracam do referatu trochę popracować, bo mam same zaległości i żadnych skucesów biurokratycznych. Pozdrawiam,
2007-06-25 12:23
-
@ Referent
A niechże Pana dziurkacz ściśnie, Referencie... Byłem na gadule i teraz domagam się deklaracji: co w salonie a co w gadule. Będzie równolegle czy komplementarnie ? Ukłony
2007-06-26 12:36
-
-->Aspik
A co by Pan wolał?
2007-06-26 12:45
-
@Referent
Tak uczciwie, to nie wiem jakie są w ogóle argumenty za podwojeniem bloga. Może formuła tekst-salon, didaskalia-gaduła ma jeszcze jakieś uzasadnienie. A przy okazji, z innej beczki: Warmia/Mazury - nieprawdaż ? Moje śledztwo nad lokalizacją kryminału trwa ... Ukłony
2007-06-26 13:48
-
@Aspik
Warmia/Mazury chyba nie. Wiele wskazuje na Polskę centralną, wg. mnie ze wskazaniem na południe. Pozdrawiam
2007-06-26 14:02
-
-->Aspik
To chyba przygotowania do zlikwidowaia blogu w S24. Prawdopodobnie. Jeżeli gaduła A&T ruszy na dobre, to ja raczej się tam przeniosę. Albo w inne miejsce. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Trzymają mnie tylko czytelnicy i osoby,które tutaj poznałem. Na pewno nie będę dublował bloga, ani zamieszczał tego samego w dwóch miejscach. W S24 póki co jest praktyka, na gadule teoria. Na marginesie - zapraszam za za jakiś czas na gadułę, może to Pana zaciekawić. Bardzo jestem zadowolony, że czytelnik prowadzi własne śledztwo. Rozumiem, że daje mi Pan do zrozumienia, że jest blsko. :-) Znani detektywi robili inaczej. Pod koniec ksiązki zbierali wszystkich do sali i przedstawiali całościowe rozwiązanie. Cząstkowymi wnioskami dzielili się rzadko :-). Na podstawie informacji zawartych w Kryminale można "wyguglować" więcej. Wiem, bo sam sprawdzałem. Poza tym jest miasto urodzenia, miasto spędziania wakacji, miasto dorastania, miasto pracy, miasto wycieczek rowerowych. A pozory mylą. Czekam na dalsze wyniki Pana śledztwa. Dobrze Panu idzie. Mam tylko prośbę, jak już Pan będzie pewny odkrycia, proszę wcześniej mnie powiadomić, że Pan wie. Ustalimy taktykę. :-) Pozdrawiam,
2007-06-26 14:11
-
-->ewelina
Panie Ewelino, jakże miło. Witam. Wciąż jest szansa na nagrodę. :-))) Pozdrawiam.
2007-06-26 14:12
-
@Referent
Znam ten standardowy chwyt z "wszyscy podejrzani w salonie" ale nie jestem znanym detektywem. Zresztą rozdział 6 zapowiada ten typ rozwiązania, choć oczywiście autor może podpuszczać. Ja tam jeszcze głowy nie daję, że denat nie zmarł w następstwie nieszczęśliwego wypadku, co nie znaczy, że nie mam już głównego podejrzanego w przeciwnym wypadku. Śledztwo w sprawie miejscowości trwa i rzeczywiście głównie guglam, bo najprawdopodobniej jestem nietamtejszy. Jeśli do czegoś dojdę w którejkolwiek ze spraw, to oczywiście zadbam, żeby innym zabawy nie zepsuć. Pozdrawiam i życzę sukcesów w referowaniu. Czekam na nowe odcinki.
2007-06-26 15:50
-
PROSZĘ O MAŁY PUCHAREK
Porucznik ruszył ulicą Kościuszki. Następnie skręcił w lewo w 3 Maja. Gdy doszedł do Kraszewskiego skręcił w prawo i ruszył wzdłuż torów kolejowych prosto w stronę dworca PKP. W zasadzie mógł wybrać prostszą drogę...
2007-06-26 16:44
-
-->Aspik
Uprzedzę, że porucznik nie będzie w tamtych rejonach miasta chodził. Nie ma tam nic do załatwienia. A tak na marginesie, czy pozostała topografia się zgadza? Sprawdzał Pan? No i jeśli mogę prosić, niech Pan nazwę zachowa na jakiś czas dla siebie. Żeby nie psuć zabawy. Panie Asie Pik.
2007-06-26 16:57
-
@Referent
Na oko się zgadza. Tylko mam taką kichowata mapkę, że nie mogę się doszukać Słowackiego - musi być drobnym druczkiem. Nowotki jest równoległa do Narutowicza, nieprawdaż ? W opisie wyżej zapomniałem dodac, że wzdłuż torów ruszył dopiero po dotarciu do końca Kraszewskiego, ale to jest poniekąd oczywiste :) Ukłony
2007-06-26 17:02
-
-->Aspik
Mapy internetowe są niedokładne. Słowackiego przecina Mickiewicza (skrzyżowanie) i łączy się z Traugutta. Traugutta równoległa do Kościuszki. W przyszłości zapraszam czasami na gadułę. :-) Pozdrawiam,
2007-06-26 17:14
pozostałe notki »
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (37) skomentuj