Babetta


 

Malá Babeta šla do světa a krk za to dám,
že ta Babeta je popleta, vždyť já zůstal sám.
Ona asi netuší, že mně sólo nesluší a že bez
ní se tu hloupě pletu.
Chyťte tu Babetu, ať je tu se mnou.

Babeta šla do světa, já říkám, tak ať
jseš plnoletá, běž do světa a pak se zpátky vrať.
Denně až se začne stmívat, budu vzpomínat
a zpívat,
jak ta Babeta šla do světa a jak mám tu
Babetu rád.

R: Babeta, až se zpátky vrátí
pozná, že chybila
a bude chtít mě vyplnit, co kdysi slíbila.

Malá Babeta šla do světa a já doma bled,
ale ještě je tu naděje, že až pozná svět
přijde ne to, že je čas domů zpět se vrátit zas
v duchu vidím, jak si volá taxi, kde je ta
Babeta, že se tak loudá.

Známe tuhle Babetu a krk za to dám,
že se do léta ta Babeta zas ráda vrátí k nám,
denně až se začne stmívat, budu vzpomínat
a zpívat
jak ta Babeta šla do světa a jak mám tu
Babetu rád.

R:

Malá Babeta šla do světa a tak jsem tu sám
Mě tu nechala, jak spěchala a já nevím kam
Koupil jsem si v kiosku prvotřídní rákosku
a mě můj ty bože baví to, že neví ta Babeta,
že bude bita.

W 1962 roku bracia Czesi nakręcili film muzyczny “Gdyby tysiąc klarnetów”. Jakiś czas potem kupiłem płytę Suporaphonu z muzyką z tego filmu. Zajeżdżałem ją na gramofonie Bambino – dumie polskiego przemysłu elektrycznego i chemicznego oraz drzewnego. Dawno temu płyta zginęła w otchłani dziejów, ale we mnie melodie zapamiętane wtedy drzemią i niekiedy się budzą. Wtedy nucę sobie melodie, bo słów nie znałem nigdy.

Od czego jednak internet – oto i jutubka i słowa przeboju, śpiewanego przez Jurka Suchego, który w oryginale brzmi podobnie – Jiří Suchý. W filmie było wiele przebojów śpiewanych przez Waldemara Matouszkę i Karela Gotta, Hanę Hegerovą. Oto ona w “Tak aby ste to vedela”:

Film widziałem przed wielu laty w polskiej telewizji. Teraz próbuję go sprowadzić z Czech, choć to niełatwe, bo nakład wyczerpano. Muzyki filmowej chyba nigdy na CD nie wydano. Może ktoś ma jakieś wieści?

Na koniec absolutny hit tamtych czasów, często i w kraju nad Wisłą puszczany. “Tereza” była mi bliska, bo kochałem się wtedy w pewnej Teresie, którą najbliższy przyjaciel z ławy szkolnej zdobył, mnie unieszczęśliwiając!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

>joteszu

będę pamiętał jak mi się to napatoczy :)


Docencie - dziękuję!

Można na ciebie liczyć...


wiesz

nie obiecuję, ale czasami zdarza się wyłowić coś wartościowego i mało znanego u nas od Czechów :)

oglądałeś “Palacza zwłok”?


sory 2 razy mi sie klikło

...


"Palacz zwlok", Ladislav Fuks (tak sie autor zwal ?)

ogladac nie ogladalem, ale przeczytalem za jednym zamachem, w pociagu z Katowic. Wciaga.


film

z Rudolfem Hrušínským w roli głównej … pierwsza klasa …


"Ostre sledovane vlaky" (Pociagi pod specjalnym nadzorem)

... Bohumil Hrabal

to jest ten przypadek, gdzie film jest duzo lepszy od ksiazki.


to zależy

mnie podoba się i książka i film. fakt, lepszy, ale czy dużo?


Hrušínský - genialny Szwejk!

Hrabal – kolejny Nobel, przegapiony przez komitet! Podobnie jak mój ulubiony Jorge Luis Borges, choć to zupełnie inna bajka.

Niedawno oglądałem z rodzinką “Dzikie pszczoły” – czeska kinematografia ma się dobrze i potrafi zadziwić! Ciągle lubię Czechów sympatią niczym nie nadwerężoną...

ps. pamiętam, że przed laty przeczytałem ze zdumieniem wiadomość, że gdzieś w Ameryce Południowej do “Pociągów…” dokręcono sceny pornograficzne. Ciekawe, gdzie je wpleciono..


Skłoniło to moją pamięć ku trzem kwestiom:

- po pierwsze książka Szczygła pełna reportaży o Czechach. Ja Czechów znielubiłam, moja koleżanka Ewa rozkochała się w nich na nowo. – po drugie “Mareczku, podaj mi pióro” – mój ukochany czeski film, a w nim scena zebrania rodziców w szkole dla dorosłych, cha cha cha! – i po czecie Jaromir Nohavica udający się na drugi brzeg… http://www.youtube.com/watch?v=hJ6NB1kszfs

Dzięki :-)


Subskrybuj zawartość