jakoś dziś nie mam nastroju do dyskusji – dużo sie namachałem w ogrodzie… .
Ale chciałbym aby autor mówiąc o Kościele rozróżniał:
a. stanowisko Kościoła w jakiejś sprawie. wyrażane przez np.przepwodniczącego KOnferencji Episkopatu Polski. I wtedy będzie to wyraz tego jakie jest stanowisko bpów w jakieś sprawie.
od
b. wypowiedzi poszczególnych księży czy nawet biskupów które rangi stanowiska Kościoła nie mają a są jedynie ich opiniami. Te opinie np. w sprawie Dody czy RM mogą być zupełnie różne… .
Mam wrażenie, że autor poszczególne z wypowiedzi księży i bpów próbuje utkać stanowisko Kościoła. Gdy tymczasem Kościół w sprawie Dody nie zajmuje żadnego stanowiska… .
Co do dotacji:
Warto również aby autor nie sugerował, że sceptycyzm do UE obejmuje w czambuł z automatu. Sprzeciw wobec UE był związany z niektórymi dziedzinami współistnienia w UE. Dajmy na to mogę być sceptytczny i przeciwny regualcjom(jako rolnik), że ogranicza się produkcję mleka i produktów zbożowych blokując polski potencjał produkcyjny – nie oznacza to, że nie będę korzystał z dopłat.
Innymi słowy proszę aby autor nie wyciągał dalekoidących wniosków z tego, że komuś jakieś obszary funkcjonowania UE nie odpowiadają.
A po drugie w formularzach ubiegania się o dotacje UE nie ma kryterium “sympatia dla UE”. Polska ze swojego budzetu odprowadza pieniądze do kasy UE i każdy obywatel UE – w tym POlak ma prawo ubiegać się o wsparcie jeśli spełnia odpowiednie kryteria.
Na więcej dziś nie mam siły. A jeszcze o tej nie_polskości episkopatu by wypadało napisać – gdyż autor chyba historię mało zna.
Autor
jakoś dziś nie mam nastroju do dyskusji – dużo sie namachałem w ogrodzie… .
Ale chciałbym aby autor mówiąc o Kościele rozróżniał:
a. stanowisko Kościoła w jakiejś sprawie. wyrażane przez np.przepwodniczącego KOnferencji Episkopatu Polski. I wtedy będzie to wyraz tego jakie jest stanowisko bpów w jakieś sprawie.
od
b. wypowiedzi poszczególnych księży czy nawet biskupów które rangi stanowiska Kościoła nie mają a są jedynie ich opiniami. Te opinie np. w sprawie Dody czy RM mogą być zupełnie różne… .
Mam wrażenie, że autor poszczególne z wypowiedzi księży i bpów próbuje utkać stanowisko Kościoła. Gdy tymczasem Kościół w sprawie Dody nie zajmuje żadnego stanowiska… .
Co do dotacji:
Warto również aby autor nie sugerował, że sceptycyzm do UE obejmuje w czambuł z automatu. Sprzeciw wobec UE był związany z niektórymi dziedzinami współistnienia w UE. Dajmy na to mogę być sceptytczny i przeciwny regualcjom(jako rolnik), że ogranicza się produkcję mleka i produktów zbożowych blokując polski potencjał produkcyjny – nie oznacza to, że nie będę korzystał z dopłat.
Innymi słowy proszę aby autor nie wyciągał dalekoidących wniosków z tego, że komuś jakieś obszary funkcjonowania UE nie odpowiadają.
A po drugie w formularzach ubiegania się o dotacje UE nie ma kryterium “sympatia dla UE”. Polska ze swojego budzetu odprowadza pieniądze do kasy UE i każdy obywatel UE – w tym POlak ma prawo ubiegać się o wsparcie jeśli spełnia odpowiednie kryteria.
Na więcej dziś nie mam siły. A jeszcze o tej nie_polskości episkopatu by wypadało napisać – gdyż autor chyba historię mało zna.
Wieczoru miłego.
************************
poldek34 -- 16.04.2008 - 20:09“Kto pyta nie błądzi…”