Pewnie, że można lubić lub nie polityków.
Tyle, że trzeba się obyć tym co jest. Zarzut o biednych i niewykształconych to taki zabieg gazeciany jest.
Ja mam 2 fakultety i mieszkam w Warszawie i głosowałem na Pis.
Nie dlatego, że Kaczyński ma brudne buty, tylko dlatego, że widziałem jak kraj jest ustawiany przez zamkniętą i homogeniczną ekipę nowej szlachty.
Kaczyński a wcześniej Rokita to rozbił. A, że nic nie zbudował to inna sprawa.
PO jak widać też nic nie buduje tylko “piastuje”.
Najgorsze jest to, że został zablokowany awans młodych polityków. Ci co są mają jeszcze 20 lat dla siebie. To mnie martwi.
Defendo
Pewnie, że można lubić lub nie polityków.
Tyle, że trzeba się obyć tym co jest.
Zarzut o biednych i niewykształconych to taki zabieg gazeciany jest.
Ja mam 2 fakultety i mieszkam w Warszawie i głosowałem na Pis.
Nie dlatego, że Kaczyński ma brudne buty, tylko dlatego, że widziałem jak kraj jest ustawiany przez zamkniętą i homogeniczną ekipę nowej szlachty.
Kaczyński a wcześniej Rokita to rozbił.
A, że nic nie zbudował to inna sprawa.
PO jak widać też nic nie buduje tylko “piastuje”.
Najgorsze jest to, że został zablokowany awans młodych polityków. Ci co są mają jeszcze 20 lat dla siebie.
Igła -- 02.05.2008 - 08:26To mnie martwi.