Ja ciągle mam w pamięci uporczywe prasowanie tetrowych pieluch.
Ale naprawdę męczące było dopiero ząbkowanie…
A co do inwestycji, to przyszło mi do głowy (w silnym związku z niedawną koncepcją pana Lorenzo), że dobrze by było, gdyby na TXT pojawiło się trochę tekstów poradniczych.
O pieniądzach i to niekoniecznie dużych.
O inwestycjach dla dzieci. O wyborze kart kredytowych i innych kart płatniczych. O oszczędzaniu dla zwykłego człowieka. O bankach marmurkowych i internetowych. O podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Takie tam…
Jak znajdę w sobie trochę cierpliwości, to może sam napiszę o kartach, w kontekście wyjazdów wakacyjnych.
Co Pan sądzi o takim pomyśle?
Pozdrawiam serdecznie
PS O inwestycjach w dzieci myślę podobnie jak Pan. Staram się mylić obowiązków rodzicielskich (dookreślonych możliwościami) i inwestycji.
Panie Bloxerze,
teraz to jest lekko.
Ja ciągle mam w pamięci uporczywe prasowanie tetrowych pieluch.
Ale naprawdę męczące było dopiero ząbkowanie…
A co do inwestycji, to przyszło mi do głowy (w silnym związku z niedawną koncepcją pana Lorenzo), że dobrze by było, gdyby na TXT pojawiło się trochę tekstów poradniczych.
O pieniądzach i to niekoniecznie dużych.
O inwestycjach dla dzieci. O wyborze kart kredytowych i innych kart płatniczych. O oszczędzaniu dla zwykłego człowieka. O bankach marmurkowych i internetowych. O podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Takie tam…
Jak znajdę w sobie trochę cierpliwości, to może sam napiszę o kartach, w kontekście wyjazdów wakacyjnych.
Co Pan sądzi o takim pomyśle?
Pozdrawiam serdecznie
PS O inwestycjach w dzieci myślę podobnie jak Pan. Staram się mylić obowiązków rodzicielskich (dookreślonych możliwościami) i inwestycji.
yayco -- 11.06.2008 - 11:03