najsampierw mnie Pan ucieszył swoim pomysłem, ale na koniec nieco zmroził.
Myśle sobie tak, że najpierw niech taki tekst, choć jeden, powstanie, a potem się będzie do Sergiusza apelować. Bo na razie to do kalendarza jedynie smakoszek jest pasujący.
Pozdrawiam niebanalnie
Panie Lorenzo,
najsampierw mnie Pan ucieszył swoim pomysłem, ale na koniec nieco zmroził.
Myśle sobie tak, że najpierw niech taki tekst, choć jeden, powstanie, a potem się będzie do Sergiusza apelować. Bo na razie to do kalendarza jedynie smakoszek jest pasujący.
Pozdrawiam niebanalnie
yayco -- 11.06.2008 - 11:56