analizą to bym go nie nazwał. Raczej publicystycznym poszukiwaniem/dorabianiem klucza do rzeczywistości. Dlatego wolę oceniać tekst Krasowskiego w innych kategoriach niż analityczne.
Dla mnie na przykład ten tekst podziałał inspirująco, bo parę rzeczy mi się naraz skojarzyło, które razem wzięte i w czyn przekute mogą z czasem jakoś przyczynić się do podniesienia jakości debaty publicznej, a zwłaszcza wyleczenia nas z pułapki pamięci krótkotrwałej.
tekst udany, ale...
analizą to bym go nie nazwał. Raczej publicystycznym poszukiwaniem/dorabianiem klucza do rzeczywistości. Dlatego wolę oceniać tekst Krasowskiego w innych kategoriach niż analityczne.
Dla mnie na przykład ten tekst podziałał inspirująco, bo parę rzeczy mi się naraz skojarzyło, które razem wzięte i w czyn przekute mogą z czasem jakoś przyczynić się do podniesienia jakości debaty publicznej, a zwłaszcza wyleczenia nas z pułapki pamięci krótkotrwałej.
s e r g i u s z -- 28.06.2008 - 22:56