tekst Krasowskiego nie jest o tym, o co Pan ma pretensje. Krasowski po prostu pokazal motor dzialania polskich polityków tuż przed (a może i wcześniej) i po ’89 roku. Zagadnienia czy problemy, o których Pan wspomnial, dzialy sie i dzieją mimo wydarzeń z zakresu rozgrywek ambicjonalnych reprezentantów naszej polityki wewnetrznej, choć oczywiście te gry mają na nie duży wplyw.
.
Oczywiści ambicje sa zawsze i wszędzie motorem dzialań ludzi chcących zdobyć wladzę, ale dzieje sie to niejako na różnych etapach rozwoju. My byliśmy i jesteśmy jeszcze na dośc wstępnym etapie. To troche tak jakby do Poloneza wlożyć silnik mercedesa i dziwić się, że to nie dziala.
Rzeczywiście będziemy musieli po prostu poczekać kilka lat na pojawienie się nowych, niezwiązanych ze starymi, elit politycznych. Co zresztą można bylo przewidzieć już dość dawno: jesli można sobie wyobrazić relatywnie szybkie przemiany w sferze gospodarczej, to w mentalnościowej już nie.
Pozdrawiam serdecznie
PS Zaletą tekstu Krasowskiego jest pokazanie tego mechanizmu z pozycji niejako neutralnych. Gdyby napisal to przedstawiciel którejkolwiek ze stron konfliktu, bylaby to po prostu propaganda jednej z partii, obciążająca blędami drugą (lub inna/inne) stronę/y.
Ależ Panie Arturze
tekst Krasowskiego nie jest o tym, o co Pan ma pretensje. Krasowski po prostu pokazal motor dzialania polskich polityków tuż przed (a może i wcześniej) i po ’89 roku. Zagadnienia czy problemy, o których Pan wspomnial, dzialy sie i dzieją mimo wydarzeń z zakresu rozgrywek ambicjonalnych reprezentantów naszej polityki wewnetrznej, choć oczywiście te gry mają na nie duży wplyw.
.
Oczywiści ambicje sa zawsze i wszędzie motorem dzialań ludzi chcących zdobyć wladzę, ale dzieje sie to niejako na różnych etapach rozwoju. My byliśmy i jesteśmy jeszcze na dośc wstępnym etapie. To troche tak jakby do Poloneza wlożyć silnik mercedesa i dziwić się, że to nie dziala.
Rzeczywiście będziemy musieli po prostu poczekać kilka lat na pojawienie się nowych, niezwiązanych ze starymi, elit politycznych. Co zresztą można bylo przewidzieć już dość dawno: jesli można sobie wyobrazić relatywnie szybkie przemiany w sferze gospodarczej, to w mentalnościowej już nie.
Pozdrawiam serdecznie
PS Zaletą tekstu Krasowskiego jest pokazanie tego mechanizmu z pozycji niejako neutralnych. Gdyby napisal to przedstawiciel którejkolwiek ze stron konfliktu, bylaby to po prostu propaganda jednej z partii, obciążająca blędami drugą (lub inna/inne) stronę/y.
Lorenzo -- 29.06.2008 - 08:10