Ależ tu u Pana zamieszanie dzisiaj. I napięcia sporo…
Zauważyłam, że to częste zjawisko o ile rozmowa jest o samookreślaniu się w kwestiach światopoglądowych. Zauważyłam też, że to co dominuje takie dyskusje to próba określenia światopoglądu innych, z dodaną natychmiast oceną. Może to świadczyć o tym, że coś jest lepsze. Któryś z wektorów jest właściwszy, sensowniejszy, bardziej wartościowy.
Problem w tym, że ci na prawo uważają, że to ich jest wartościowszy, a ci na lewo, że wręcz przeciwnie właśnie, bo ich.
W takich razach zastanawiam się nad tym, co wybrałby kosmita kompletnie nie zakorzeniony, bez obciążeń i uprzedzeń w jakąkolwiek stronę.
I czy wybór jest naprawdę, aż tak ograniczony…
Pozwolę sobie przytoczyć zdanie, które dla mnie jest w Pańskim tekście najważniejsze.
“Polski konserwatyzm nazbyt często jest obroną nie wartości istotnych i rzeczywiście narażonych na destrukcję, ale obroną zapyziałości, prymitywizmu i prawa do nierozumienia słowa pisanego. W takiej sytuacji mam wrażenie, że jestem zwolennikiem modernizacji. Modernizacji dla obrony wartości. W nowoczesny sposób. W nowoczesnym świecie.”
Panie Yayco
Ależ tu u Pana zamieszanie dzisiaj. I napięcia sporo…
Zauważyłam, że to częste zjawisko o ile rozmowa jest o samookreślaniu się w kwestiach światopoglądowych. Zauważyłam też, że to co dominuje takie dyskusje to próba określenia światopoglądu innych, z dodaną natychmiast oceną. Może to świadczyć o tym, że coś jest lepsze. Któryś z wektorów jest właściwszy, sensowniejszy, bardziej wartościowy.
Problem w tym, że ci na prawo uważają, że to ich jest wartościowszy, a ci na lewo, że wręcz przeciwnie właśnie, bo ich.
W takich razach zastanawiam się nad tym, co wybrałby kosmita kompletnie nie zakorzeniony, bez obciążeń i uprzedzeń w jakąkolwiek stronę.
I czy wybór jest naprawdę, aż tak ograniczony…
Pozwolę sobie przytoczyć zdanie, które dla mnie jest w Pańskim tekście najważniejsze.
“Polski konserwatyzm nazbyt często jest obroną nie wartości istotnych i rzeczywiście narażonych na destrukcję, ale obroną zapyziałości, prymitywizmu i prawa do nierozumienia słowa pisanego. W takiej sytuacji mam wrażenie, że jestem zwolennikiem modernizacji. Modernizacji dla obrony wartości. W nowoczesny sposób. W nowoczesnym świecie.”
Nowoczesny konserwatyzm? Ładnie brzmi.
Pozdrawiam Pana.
Gretchen -- 25.11.2008 - 19:32