nie jestem w szpitalu, ale leżę kłodą. Czytanie jeszcze jakoś idzie ale napisanie kilku zdań- katorga!
A czy ja komu wróg, żeby się własnoręcznie katować?
Lece skrótami, temu panu http://siemicz.salon24.pl/106165,index.html napisałem lakonicznie, ze jest chujem.
Nie jest lekko.
Sergiuszu
nie jestem w szpitalu, ale leżę kłodą. Czytanie jeszcze jakoś idzie ale napisanie kilku zdań- katorga!
A czy ja komu wróg, żeby się własnoręcznie katować?
Lece skrótami, temu panu http://siemicz.salon24.pl/106165,index.html napisałem lakonicznie, ze jest chujem.
Nie jest lekko.
Pzdr
Artur M. Nicpoń -- 11.12.2008 - 19:12