już żeby się nie odnosić do wszystkiego, bo po co mamy międlić sprawy wyjaśnione:
do Ducha i Wiary bym dodała, prawda, jedną jeszcze cnotę ewangeliczną.
pokore?
No niewątpliwie, wnosisz ferment (gdzieżbym miała kamieniem w Ciebie za to rzucać, hi hi), ale dowcip polega na tym, że teraz jest to ferment twórczy, a kiedyś był jałowy. Ale okay, rozumiem, że ten etap rytualnych naparzanek z lewactwem był Ci widocznie do czegoś potrzebny.
ba! potrzebny to mało powiedziane. I nie zgodze sie z tą jałowością. Skoro droga jednak prowadzi do Rzymu
Co do stosów, to kiedyś sobie zapisałam we własnym pamiętniku takie zdanie: “trzeba podpalać stosy i jednocześnie opowiadać dowcipy”. Ale teraz myślę, że dowcipy mogą zasadniczo wystarczyć ;)
watpię, stosy maja jednak swój urok ;))
Niewątpliwie, teraz to Stopczyk odgrywa rolę tego złego :D Ale luknij do mojego wpisu z Amsterdamem w tytule, jak ja, wściekły prawak, się pięknie dogaduję z tym porąbanym lewakiem na bazie muzyki i sportu :D
słuchaj, ja nie bardzo juz bym chciał gadac o Stopczyku. OK? Niespecjalnie mnie interesuje ani jego osoba, ani muzyka, ktorą sobie robi, ani to co ma do powiedzenia, ani to, czy jest zły czy dobry. Powaznie. A jak chce sie posmiać to zaprawde powiadam ci, serial SCRUBS na ComedyCentral jest od Stopczyka znacznie zabawniejszy a do tego posiada jakąś treść.
Trzeba czasu. I słodkości, jak słusznie zauważyłeś, właśnie se mentola palę (nie wszystko naraz, na początek przechodzę na mniej śmierdzące fajki) i pogryzam czekoladę z toffi.
mówią, że mentolowe powodują bezpłodność, he he. W kazdm razie za komuny tak mówili na te mentosy. Osobiście mentolków uzywam tylko do zawijania blantów z zioła, zeby w knajpach sie nie czepiali, ze marychę palę ;))
Pino
już żeby się nie odnosić do wszystkiego, bo po co mamy międlić sprawy wyjaśnione:
do Ducha i Wiary bym dodała, prawda, jedną jeszcze cnotę ewangeliczną.
pokore?
No niewątpliwie, wnosisz ferment (gdzieżbym miała kamieniem w Ciebie za to rzucać, hi hi), ale dowcip polega na tym, że teraz jest to ferment twórczy, a kiedyś był jałowy. Ale okay, rozumiem, że ten etap rytualnych naparzanek z lewactwem był Ci widocznie do czegoś potrzebny.
ba! potrzebny to mało powiedziane. I nie zgodze sie z tą jałowością. Skoro droga jednak prowadzi do Rzymu
Co do stosów, to kiedyś sobie zapisałam we własnym pamiętniku takie zdanie: “trzeba podpalać stosy i jednocześnie opowiadać dowcipy”. Ale teraz myślę, że dowcipy mogą zasadniczo wystarczyć ;)
watpię, stosy maja jednak swój urok ;))
Niewątpliwie, teraz to Stopczyk odgrywa rolę tego złego :D Ale luknij do mojego wpisu z Amsterdamem w tytule, jak ja, wściekły prawak, się pięknie dogaduję z tym porąbanym lewakiem na bazie muzyki i sportu :D
słuchaj, ja nie bardzo juz bym chciał gadac o Stopczyku. OK? Niespecjalnie mnie interesuje ani jego osoba, ani muzyka, ktorą sobie robi, ani to co ma do powiedzenia, ani to, czy jest zły czy dobry. Powaznie. A jak chce sie posmiać to zaprawde powiadam ci, serial SCRUBS na ComedyCentral jest od Stopczyka znacznie zabawniejszy a do tego posiada jakąś treść.
Trzeba czasu. I słodkości, jak słusznie zauważyłeś, właśnie se mentola palę (nie wszystko naraz, na początek przechodzę na mniej śmierdzące fajki) i pogryzam czekoladę z toffi.
mówią, że mentolowe powodują bezpłodność, he he. W kazdm razie za komuny tak mówili na te mentosy. Osobiście mentolków uzywam tylko do zawijania blantów z zioła, zeby w knajpach sie nie czepiali, ze marychę palę ;))
Cześć pracy!