kilkadziesiąt książek, ale to kilka- jest zaraz za kilkanaście. Potem leżą na półce nad wezgłowiem i sięgam po nie wedle humoru. Stąd zupełne pomieszanie…
Zrezygnowałem niemal zupełnie z bibliotek, choć ostatnio przez media elektroniczne wracam też do wypożyczania książek. Należę we Wrocławiu zarówno do Mediateki jak i Fonoteki. Obie teki są filiami dużych i rozgałęzionych bibliotek i książki mają także na stanie. Może i inni, tak jak ja, przy okazji pożyczania filmów czy muzyki, wypożyczą książkę, i ją przeczytają! Pierwszą od lat…
Ja kupuję rocznie
kilkadziesiąt książek, ale to kilka- jest zaraz za kilkanaście. Potem leżą na półce nad wezgłowiem i sięgam po nie wedle humoru. Stąd zupełne pomieszanie…
Zrezygnowałem niemal zupełnie z bibliotek, choć ostatnio przez media elektroniczne wracam też do wypożyczania książek. Należę we Wrocławiu zarówno do Mediateki jak i Fonoteki. Obie teki są filiami dużych i rozgałęzionych bibliotek i książki mają także na stanie. Może i inni, tak jak ja, przy okazji pożyczania filmów czy muzyki, wypożyczą książkę, i ją przeczytają! Pierwszą od lat…
jotesz -- 25.03.2009 - 11:22