że wszystko jest gówno, oprócz moczu. Podobnie można oceniać większość osiągnięć kultury masowej. Ale tę prawdziwą kulturę, wysoką, niedostępną dla ludzi z nizin społecznych, tworzą twórcy ponadczasowi.
To, o czym wspominacie, to masówka, która za rok, pięć, góra dziesięć, zniknie. Pozostaną kamienie milowe – reszta spłynie, zalana wodą, cieknącą z klawiatur bezustannie. Podobno ta Masłowska jest interesująca. Podobno…
Dlatego wśród moich zakupów książkowych przeważają albumy sztuki, historia sztuki, historia muzyki rozrywkowej, biografie twórców. Bo dają wiedzę, której szukam, i która mnie interesuje. Ostatnio emocje silne wzbudziła we mnie książka opisująca życie Janis Joplin. Nie dla wartości literackich, tylko dla złości, że takie możliwości i taki talent prysnął po jednym wstrzyknięciu, jak bańka mydlana.
Beletrystyka natomiast powoduje we mnie rozpęd. Coraz szybciej przewracam kartki, coraz nieuważniej czytając coraz gorszą prozę. I Rylskiego przerwałem, bo mnie znudziła ta wędrówka dwóch wojaków napoleońskich. Strasznie się zawiodłem na czymś, co tak wychwalano!
Już cytowałem ludowe mądrości,
że wszystko jest gówno, oprócz moczu. Podobnie można oceniać większość osiągnięć kultury masowej. Ale tę prawdziwą kulturę, wysoką, niedostępną dla ludzi z nizin społecznych, tworzą twórcy ponadczasowi.
To, o czym wspominacie, to masówka, która za rok, pięć, góra dziesięć, zniknie. Pozostaną kamienie milowe – reszta spłynie, zalana wodą, cieknącą z klawiatur bezustannie. Podobno ta Masłowska jest interesująca. Podobno…
Dlatego wśród moich zakupów książkowych przeważają albumy sztuki, historia sztuki, historia muzyki rozrywkowej, biografie twórców. Bo dają wiedzę, której szukam, i która mnie interesuje. Ostatnio emocje silne wzbudziła we mnie książka opisująca życie Janis Joplin. Nie dla wartości literackich, tylko dla złości, że takie możliwości i taki talent prysnął po jednym wstrzyknięciu, jak bańka mydlana.
Beletrystyka natomiast powoduje we mnie rozpęd. Coraz szybciej przewracam kartki, coraz nieuważniej czytając coraz gorszą prozę. I Rylskiego przerwałem, bo mnie znudziła ta wędrówka dwóch wojaków napoleońskich. Strasznie się zawiodłem na czymś, co tak wychwalano!
jotesz -- 25.03.2009 - 13:45