“”“Blisko Ściany Płaczu stoi taka tablica, na której napisano tutaj Bóg stworzył świat … Mówię Ci Poldku, ciarki przechodzą.
W tym miejscu spotykają się ludzie wierzący. Wierzący, i tyle.”“”
NIe byłem tam. W ogóle nie byłem w ziemi świętej – jedynie znam ją z opowiadań, zdjęć i relacji świadków.. .
RObi na mnie ogromne wrażenie. A najbardziej to, że w pewnym sensie niewiele się różni “codziennie” od tamtych czasów. Wszystko jest zwyczajne. Ulice żyją swoim życiem, nawet “właściciele” świątyń są opętani jakimiś małymi swoimi sprawami, wojnami z innowiercami, kto świętszy, do kogo należy prorok a do kogo nie, itd.
A cichy i pokorny Jezus się pewnie przechadza smutny – wtedy gdy zapłakał nad Jerozolimą mówiąc.. :
„O gdybyś i ty poznało w ten dzień to co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia” (Łk 19,41-44).
No i to, że teren świątyni nie należy do Żydów.. lecz został im – o ironio – zabrany do dziś. To tragiczne miasto w którym wg mnie jak w soczewce ogniskują się “żywioły” które zarówno budują świat jak i go niszczą.. .
Przepraszam, że może obok tematu ale tak jakoś widzę Jerozolimę.. .
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Gretchen
“”“Blisko Ściany Płaczu stoi taka tablica, na której napisano tutaj Bóg stworzył świat … Mówię Ci Poldku, ciarki przechodzą.
W tym miejscu spotykają się ludzie wierzący. Wierzący, i tyle.”“”
NIe byłem tam. W ogóle nie byłem w ziemi świętej – jedynie znam ją z opowiadań, zdjęć i relacji świadków.. .
RObi na mnie ogromne wrażenie. A najbardziej to, że w pewnym sensie niewiele się różni “codziennie” od tamtych czasów. Wszystko jest zwyczajne. Ulice żyją swoim życiem, nawet “właściciele” świątyń są opętani jakimiś małymi swoimi sprawami, wojnami z innowiercami, kto świętszy, do kogo należy prorok a do kogo nie, itd.
A cichy i pokorny Jezus się pewnie przechadza smutny – wtedy gdy zapłakał nad Jerozolimą mówiąc.. :
„O gdybyś i ty poznało w ten dzień to co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia” (Łk 19,41-44).
No i to, że teren świątyni nie należy do Żydów.. lecz został im – o ironio – zabrany do dziś. To tragiczne miasto w którym wg mnie jak w soczewce ogniskują się “żywioły” które zarówno budują świat jak i go niszczą.. .
Przepraszam, że może obok tematu ale tak jakoś widzę Jerozolimę.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 18.11.2009 - 00:05W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .