nie mam obsesji i nie strzegę zazdrośnie własnej omnipotencji… Co najwyżej, niech Cię merlot tnie za rozmywanie. Dla mnie to inspirujące jest. :)
Nie przejmuj się,
nie mam obsesji i nie strzegę zazdrośnie własnej omnipotencji… Co najwyżej, niech Cię merlot tnie za rozmywanie. Dla mnie to inspirujące jest. :)