ależ mogę być pożytecznym idiotą, kubusiem szarotką i dowolnym rodzajem zajączka, mojego ego to nie rusza, prawda…
Na przebieg dyskusji mam wpływ ograniczony, wycinać nikogo nie zamierzam. Pouczać też nie. Jeśli zastąpi mnie Pan w tej niewdzięcznej roli, będę zobowiązana. ;p
Ostatni akapit Pański całkiem mi się podoba. Przepraszam, podyskutujemy o nim oczywiście, ale za jakiś czas, bo real wzywa, muszę kupić papierosy i pieczarki.
Panie Referencie,
ależ mogę być pożytecznym idiotą, kubusiem szarotką i dowolnym rodzajem zajączka, mojego ego to nie rusza, prawda…
Na przebieg dyskusji mam wpływ ograniczony, wycinać nikogo nie zamierzam. Pouczać też nie. Jeśli zastąpi mnie Pan w tej niewdzięcznej roli, będę zobowiązana. ;p
Ostatni akapit Pański całkiem mi się podoba. Przepraszam, podyskutujemy o nim oczywiście, ale za jakiś czas, bo real wzywa, muszę kupić papierosy i pieczarki.
Pino -- 17.02.2010 - 10:15