Zrobiłaś tylko przegląd tego, co się podoba, a co się nie podoba Magii. Ech, obiektywizmie, jakże trudno blogerom odnaleźć cię w sobie…
Bez punktów, najkrócej jak można: gdyby Sergiusz (co zresztą kiedyś proponował mu Nicpoń) zamiast regulaminu ogłosił dyktaturę pod hasłem: wypieprzam, co mi się podoba, banuję, kogo mi się podoba – byłaby to zdrowa i normalna sytuacja. On jednakże realizuje to hasło, zasłaniając się Regulaminem.
Po co?
Napisz kiedyś coś nie po linii Admina, podrażnij się z referentem Bulzackim, albo uraź naszą najjaśniejszą Gwiazdę Blogosfery. Zobaczysz, na czym polega halberyzm w najczystszym wydaniu. Co wolno wojewodzie, a co gówniarzowi. Choć nie jesteś gówniarzem, więc i tak się nie przekonasz.
Moja sprawa jest jak najbardziej niesłuszna, bo jest moja. Nigdy w życiu nie walczyłam w sprawach słusznych, o ile pamiętam. Chcesz, to przeczytaj sobie “Opowieść pozornie od czapy”.
Nic nie zrozumiałaś
Zrobiłaś tylko przegląd tego, co się podoba, a co się nie podoba Magii. Ech, obiektywizmie, jakże trudno blogerom odnaleźć cię w sobie…
Bez punktów, najkrócej jak można: gdyby Sergiusz (co zresztą kiedyś proponował mu Nicpoń) zamiast regulaminu ogłosił dyktaturę pod hasłem: wypieprzam, co mi się podoba, banuję, kogo mi się podoba – byłaby to zdrowa i normalna sytuacja. On jednakże realizuje to hasło, zasłaniając się Regulaminem.
Po co?
Napisz kiedyś coś nie po linii Admina, podrażnij się z referentem Bulzackim, albo uraź naszą najjaśniejszą Gwiazdę Blogosfery. Zobaczysz, na czym polega halberyzm w najczystszym wydaniu. Co wolno wojewodzie, a co gówniarzowi. Choć nie jesteś gówniarzem, więc i tak się nie przekonasz.
Moja sprawa jest jak najbardziej niesłuszna, bo jest moja. Nigdy w życiu nie walczyłam w sprawach słusznych, o ile pamiętam. Chcesz, to przeczytaj sobie “Opowieść pozornie od czapy”.
Wsjo.