taaak, popracować przy ścince, w mrozie i śniegu…marzenie.
Już myślałem, że za jakieś dwa tygodnie będę miał chwilę wytchnienia, ale nie…
Znowu, ktoś klepnął mój kolejny genialny pomysł.
Teraz gorączkowo zastanawiam się na czym on ma polegać.
Jak wymyślę i go zrealizuję, to wrócę nieco aktywniej, bo tęskno mi za tą robotą w sofizmatach.
Choć bez Zbigniewa, Docenta i Pani Renaty to już nie to samo
Zatem:
Panie Referencie,
taaak, popracować przy ścince, w mrozie i śniegu…marzenie.
Już myślałem, że za jakieś dwa tygodnie będę miał chwilę wytchnienia, ale nie…
Znowu, ktoś klepnął mój kolejny genialny pomysł.
Teraz gorączkowo zastanawiam się na czym on ma polegać.
Jak wymyślę i go zrealizuję, to wrócę nieco aktywniej, bo tęskno mi za tą robotą w sofizmatach.
Choć bez Zbigniewa, Docenta i Pani Renaty to już nie to samo
Zatem:
Udobruchać Zbigniewa!
Uwolnić Stiopę!
Przemalować Panią Renatę!
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 17.02.2010 - 20:38